Rozdział 12

11.7K 695 20
                                    

  O KURWA CHYBA NIE .....TO NIE MOŻLIWE .... to nie może być ten Maks ... Mam przejebane . Podszedł do mnie i jebnął mi czymś w głowe i odpłynęłam .  



Nick POV 

Obudziłem się ze strasznym bólem w tyłach głowy . Nie pamiętam co się stało , może się upiłem lub coś . Nie mam zielonego pojęcia . Wstałem z podłogi i poszedłem do góry gdzie smacznie spała Bella . Otworzyłem drzwi do jej pokoju , i to co zobaczyłem zmroziło mi krew w żyłach . Całe łóżko było rozkopane , kołdra leżała na ziemi , wszedłem do łazienki również jej nie było . Przeszukałem caluteńki dom i dupa. Nigdzie jej nie ma . Cholera . Siadłem na kanape zrezygnowany . Nie uciekła by . Nie jest taka . W tej chwili dostałem wiadomość od "Nieznany numer "  odebrałem i chciałem rozjebać ten telefon . Pisało tak. 

"No, kochany Nicku . Niestety nie zdołałeś ochronić tej dziewczyny . Przykro mi , ale musi ponieść kare . A jedyną którą znam , to kara śmierci . Będzie umierać z wielkim bólem . Pogódź się z tym, że ty już jej nie uratujesz. Jej sprawa jest skończona , tak jak twoja . Wywalam cię z mafii i więcej na oczy mi się w kwaterze nie pokazuj . "

Powodzenia . M.

Kurwa , kurwa , kurwa .

To "M" to pewnie a nawet na 100% Maks . Cholera dorwał ją . Musze zadzwonić do Lucka , Chrisa no i może po tego ....jak on miał Alex no po niego może też . I tak wiem że mnie zabiją . Ale teraz najważniejsza jest Ona . Dziewczyna która zawróciła mi w głowie . Jade po nich .

Ubrałem się , złapałem kluczyki do auta i ruszyłem by pomóc ukochanej . 


Bella POV 

Głowa bolała mnie niemiłosiernie . Byłam przywiązana do jakiś łańcuchów. Nogi były na kolanach w lekkim rozkroku , a ręce do łańcuchów które były przybite do sufitu . Cały pokój był pusty .  Nagle ktoś wszedł do pokoju , poznałam go . To był ten mój oprawca ze wczoraj , o cholera trzymał nóż w ręce . 

- Oooo , ktoś się w końcu obudził . 

- Puść mnie skurwysynie - splunęłam .

- Zła odpowiedź . - podszedł do mnie i sprzedał mi mocnego liścia w policzek , a potem kopniaka w brzuch . Skuliłam się na tyle ile pozwoliły mi łańcuchy , policzek palił jak cholera . A brzuch , szkoda gadać , czuje się jakbym miała rzygać .

- Bądź grzeczna . Bo będzie gorzej... Teraz nagramy krótki filmik żeby pokazać twojemu Nickowi , że mógł cię pilnować . 

- Zabij od razu , chce mieć to za sobą , a ten Nick nie jest mój , nienawidzę go od jakiejś godziny .

- Właśnie nie zabije cię od razu. Chodzi o to żebyś cierpiała , uwielbiam patrzeć jak ludzie cierpią . - zaklaskał w ręce , dość głośno , i do pokoju wparowali 2 umięśnieni faceci . O kurwa.... Jeden trzymał nóż , bat , pasek skórzany i gruby i kij do Basebolla . A drugi miał kamere . 

- No , ty - pokazał na tego z kamerą - Nagraj wszyściutko . A ty - pokazał na tego z broniami - połóż to wszystko na ziemie . - Wziął nóż i rozciął mi koszulke , tak że byłam w samym staniku . CHOLERA . - I akcja - Kiwnął ręką w strone gościa z kamerą . Kiedy lampka się zaświeciła zaczął mówić - No kochany Nicku niestety nie zdołałeś jej uratować. Przykro mi , będziesz patrzał na to jak ona cierpi przez ciebie . No więc po co przedłużać , zaczynajmy  . - uśmiechnął się szyderczo , a ja zaczełam się szarpać , jakby miało mi to w czym kolwiek pomóc . Podszedł do mnie i zaczął ciąć mi brzuch . Kurwa . Na początku lekko kapała krew lecz po chwili zaczęło szczypać jak cholera , zaczęłam krzyczeć wiercić się , a łzy leciały mi z oczu . Krew zaczęła lecieć coraz szybciej , a ja już nie wytrzymywałam . Zrobił mi 5 długich liń . Odłożył nóż , i wziął bat . Japierdole . Zaczął mnie bić , po tych ranach , a ja ryczałam , wiłam się z bólu i krzyczałam na całe gardło . Potem przełożył się na plecy , szczypało jak cholera , nie wyobrażacie sobie tego bólu . 

- Odpierdol się odemnie - wrzeszczałam .

- Zła , bardzo zła odpowiedz . - wziął kij basebollowy i zamachnął się na moje udo . KURWA .Znów zaczełam wrzeszczeć i się wyrywać . Nie tamowałam już łez . Była całą kałuża pode mną .Potem znów uderzył mnie w to samo miejsce . Japierdole kiedy ten koszmar się skończy . Wziął pas i zaczął mnie bić po dupie . Cholera ...niech to się skończy . Ryczałam , płakałam , wyrywałam . Ale to wszystko na marne . Łańcuchy nawet nie drgnęły . W końcu odłożył wszystko i zwrócił się do kamery . Byłam cała w krwi . 

- Widzisz Nick ? Chyba na tym brzuchu zostaną blizny . Ale to początek , więc pewnie będzie ich więcej. To przez ciebie , pamiętaj - uśmiechnął się do kamery i się wyłączyła . 

- Odpocznij - powiedział odkładając kamerę na na stół . Dziwne że  go wcześniej nie zauważyłam . No cóż był za mną . - Jutro kolejne zabawy , na pewno ci się spodobają . I wszyscy trzej wyszli z pokoju zostawiając mnie samą ...


______________  

Mamy kolejny rozdział :)

Przepraszam ale musiałam , to było silniejsze odemnie z tym biciem :3

Jak myslicie Nick ją uratuje ?

Dzisiaj troche dłuższy ^^

JEST WAS JUŻ PONAD 1000 <3 <3 JEST JUŻ 85 GWIAZDECZEK . Boshee nigdy nie myślałam że coś takiego osiągne . To cud , wszystko dzięki wam , kocham was <3 :*** Oby tak dalej.

GWIAZDKUJCIE I KOMENTUJCIE :)))

Do zobaczenia xoxo


No Boys, No ProblemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz