Dedykowany Laura__Irwin
#niesprawdzony- Nance! - pisnęłam będąc zaskoczona jej bezczelnym zachowaniem.
- Mogę iść pooglądać baje? - zapytała niewinnie patrząc się na mnie.
- Najpierw idź się przygotować na dzień - powiedziałam zrezygnowana na co przytaknęła i ruszyła do swojego boksu. - Ona tak zawsze? - zwróciłam się do ochroniarza. On również wyglądał na zszokowanego.
- Nie. To był pierwszy raz. Zazwyczaj jak czegoś nie dostaje to Niall musi ją uspokajać, bo płacze. Nie wiem co w nią wstąpiło. Może jakiś okres buntu dziecięcego teraz przechodzi - wyjaśnił na co westchnęłam.
- Możliwe. Ja na razie wiem, że mnie nie trawi. Zazwyczaj te dzieci, którymi się opiekowałam by spokojne.
- Nance nie jest jak inne dzieci. Nigdy nie zajmowała się nią kobieta. Zazwyczaj siedziała ze mną, innym ochroniarzem lub jeszcze kimś innym.
- Mam nadzieję, że się uspokoi i dojdziemy jakoś do porozumienia - upiłam łyk kawy. - Lepiej idź zobacz co ona tam teraz robi. Niall zazwyczaj na wszystko jej pozwalał albo szedł na kompromis. Możesz spróbować również swoich metod, które preferujesz - poradził.
- Okay ale...
- Spokojnie - przerwał mi moją wypowiedź - ja to posprzątam i przygotuje coś na później jak będziecie chciały, gdzieś iść. - Posłał mi szczery uśmiech.
- Dziękuję ci Mark. - Odwzajemniłam jego gest kierując się w stronę wszystkich sypialni.
- Nie ma za co. Polecam się na przyszłość. - Zaśmiał się.
- Zapamiętam - rzuciłam po czym weszłam do części sypialnianej, gdzie siedziała dziewczynka ubrana w błękitną, letnią sukienkę i biały sweterek. Na nogach dzierżyła swoje również białe sandałki ze złotymi elementami. - Gotowa? - zapytałam posyłając jej lekki uśmiech na co spuściła głowę w dół, wpatrując się w swoje stopy.
- Tak - mruknęła obojętnie.
- To w takim razie może pójdziemy na plażę? Weźmiemy piłkę, książkę, zbudujemy zamek z piasku. Hmm... co ty na to?
- Dobrze.
- To w takim razie weź swój strój kąpielowy, a ja pójdę zapakować resztę rzeczy - zarządziłam. Z mojej półki wzięłam koc i dwa ręczniki oraz krem z filtrem. Rzeczy zapakowałam do mojej torby na ramie i ruszyłam do części codziennej.
- Gdzie chcesz zabrać Nancy? - zapytał odwracając głowę w moich kierunku.
- Idziemy na plażę. Jest taka ładna pogoda, że szkoda stracić taką porę na naukę. Po obiedzie się prześpi i się pouczymy.
- O to jest dobry pomysł - pochwalił.
- Chcę złapać z nią jakoś nić porozumienia.
- To w takim razie ja już zapakowałem dla was jedzenie. Wezmę tylko komórkę i możemy iść. O a tutaj jest nasza mała księżniczka. - Dziewczynka momentalnie uśmiechnęła się i podbiegła do ochroniarza. Ten wziął ją na ręce i posadził sobie na biodrze. - To idziemy.
Wyszłam z tour busa, zakładając okulary przeciwsłoneczne na nos.
- Masz tutaj czapeczkę, żeby cię potem główka od słońca nie bolała. - Podałam jej czapkę z daszkiem ale nie przyjęła go.
- Nie chce - mruknęła odpychając moją dłoń na co po raz kolejny tego ranka westchnęłam. Po raz kolejny myślę, że przyjazd tutaj to zły pomysł.
*Niall's POV*
- Świetnie Nialler. To było dobre - pochwalił mnie Julian na co posłałem mu uśmiech, który odwzajemnił.
- To dzięki Rosalie. Język miłości każdemu pomoże - chłopaki wybuchnęli śmiechem na wypowiedź Harry'ego.
- Zaraz pożałujesz - warknąłem żartobliwie podchodząc bliżej niego.
- Ej ej ej, chłopaki. Spokój. Jak chcesz Horan to możesz jechać zająć się swoją córką, a my tu jeszcze popracujemy - powiedział, a ja szczęśliwy opuściłem nasze podróżne studio.
Do: Mark :)
Hej. Gdzie jesteście? Mam chwilę przerwy i chciałbym się z wami spotkać.Od: Mark :)
Siedzimy na plaży. Jesteśmy niedaleko tej restauracji obok hotelu, gdzie stoi nasz tour bus.Nie minęło piętnaście minut, a moje stopy zatopiły się w gorącym piasku. Tak jak mówił Jarv siedzieli nie daleko przy wodzie. Zdziwiłem się widząc jak Nan niesie wiaderko pełne morskiej wody do Rosalie. Jednak zamiast go podać dziewczynie, która budowała zamek z piasku to wylała jej na głowę.
-----------
Jak zareaguje Niall?
Weźmie stronę swojej córeczki czy Rosalie?
A kogo Wy byście wzięli?To jest rozdział pisany na szybko więc czekam na hejty :/
A macie pomysły albo coś ci chcielibyście żeby się tutaj znalazło?? Chodzi mi o sytuację, bo trochę jestem w dołku i nie wiem co mam opisywać :/
A i ten kto mnie dodał na snapie lub chce zostać dodany to proszę podajcie swoje nazwy, bo już żeście mi się pomieszali z moimi znajomymi ze szkoły 😂 a ja chce być anonimowa i nie chcę by ktokolwiek z nowej szkoły dowiedział się o moim pisaniu na WTT
All the Loveroselancom xx
![](https://img.wattpad.com/cover/58840148-288-k954975.jpg)
CZYTASZ
Daddy Horan
FanficOPOWIEŚĆ PISANA 4 LATA TEMU, WIĘC MÓJ STYL PISANIA ZNACZNIE SIĘ ZMIENIŁ WRAZ Z MOIMI POGLĄDAMI - Będziesz już zawsze przy mnie, tatusiu? - Oczywiście, że tak Nance. Opowiadanie zawiera wulgaryzmy. #73 in Fanfiction 20.10.2016r. #69 in Fanf...