40.

2.8K 119 26
                                    

- Tatusiu, pomożesz mi? - z wielkim uśmiechem podbiegła do mnie Nancy z rękawkami w dłoniach.

- No choć tu mój skarbie. - Posadziłem ją na swoich kolanach i wziąłem rękawki, żeby je nadmuchać.

- Dużo masz włosów, tato. Wyglądasz jak małpka. - Zachichotała mierząc mnie z góry na dół swoimi niebieskimi oczkami.

- Proszę. - Założyłem na jej ramiona dmuchane zabezpieczenie po czym ruszyłem z nią do wody. Wskoczyłem natychmiast zanurzając się do pasa na co Nan pisnęła przeraźliwie czując na sobie spływającą ciecz.

- Nie chlap mnie - burknęła zakładając ręce na wysokości klatki piersiowej.

- To jest basen, księżniczko. Tutaj nie da się być suchym - podsumowałem. - No dobrze. Choć już - dodałem po chwili biorąc ją za boki, a następnie powoli zanurzając  w wodzie.

- Zimno - zapiszczała na co zaśmiałem się.

- Machaj rączkami i nóżkami - poleciłem nadal ją trzymając. Natychmiastowo wykonała moje polecenie i zaczęła powoli się przemieszczać. - Brawo, ty moja mała zdolniacho. - Uśmiechnąłem się co odwzajemniła. - Może jak wrócimy do domu to tata zapisze cię na zajęcia z pływania. Hmmm... co ty na to? - zaproponowałem.

- Tak!

- Hej Niall. - Do środka hali basenowej wszedł Liam wraz z u boku i Louisem.

- Cześć - mruknąłem nie posyłając im nawet jednego spojrzenia.

- Coś się stało? - zapytała mnie dziewczyna. Ugh... ona ma taki słodki głos.

- Nie. Po prostu jestem zmęczony - powiedziałem na co spuściła głowę.

- Zmęczyłam się - rzekła Nance.

- Dobrze. Usiądź sobie na drabince ale nie zeskakuj. - Posadziłem ją tak,że woda sięgała jej do połowy ud.

- Wiesz, że dziś mamy jeszcze wywiad przed koncertem? - zapytał mnie Louis na co westchnąłem ociężale.

- Serio? Paul nie mógł tego przełożyć na jutro? - Uniosłem brwi licząc na pozytywna odpowiedź.

- Niestety nie. - Pokręcił głową.

- Popilnujesz w takim razie Nan? Chciałbym iść do sauny na krótką chwile. - Przytaknął podnosząc się ze swojego leżaka.

- Idę z tobą. - Uniosłem brwi zdziwiony patrząc na brunetkę.

- Okay - wymamrotałem czując się z jednej strony szczęśliwy, ale z drugiej spięty. Nie wiem dlaczego? Czym ja się tak denerwuje? - W której masz ochotę posiedzieć? - Pokazałem podbródkiem na trzy wejścia. Parowa, Infared czy Fińska?

- Na podczerwień. - Otworzyłem jej drzwi jak na dżentelmena przystało i zaraz za nią wszedłem by nie wpuścić ciepłego, wręcz palącego płuca powietrza. Jedyne co czułem to zapach drewna. W ściany wbudowane były specjalne lampy. Rozłożyłem ręcznik na ławce i usiadłem pochylając się do przodu. - Niall? - podniosłem głowę kiedy się odezwała.

- Tak?

- Powiesz mi prawdę? Martwię się o ciebie. - Położyła dłoń na mojej spoczywającej na materiale.

- Martw się o swojego kochasia - burknąłem i momentalnie tego pożałowałem. W jej oczach zobaczyłem smutek, żal, niezrozumienie i tysiące innych negatywnych uczuć. - Przepraszam. Ja nie chciałem.

- Mniejsza. Z tego co wiem to jesteśmy przyjaciółmi - moje serce poczuło ukłucie i coraz większą pustkę - a przyjaciele mówią sobie wszystko. Wiesz, że ja nikomu nie powiem? - spojrzała mi w oczy. Jej błękit błyszczał przez nikłe światło lamp, a srebrne kropeczki w tęczówkach dawały nadzieję.

- Wiem. - W moim ciele zebrały się uczucia. Miłość, zazdrość, smutek, złość...

- To powiesz mi w takim razie? - Czy ona zasługuję na prawdę. Nie chcę niszczyć bardziej jej relacji z Paynem. Powinienem się bardziej przyzwyczaić do bycia samotnikiem.

---------------------------------------------------------------------------------------------------

Hejo... w końcu dodaje... masakra. Mam tyle nauki, że nie wyrabiam. Tutaj sprawdzian z przedsiębiorczości, turystyki, kartkówka z biologii, majcy, 3 projekty... ehhh... taka szkoła.

Jak myślicie?? Niall powie prawdę Rosalie??

PS: Pozdrawiam wszystkie fanki Shawna :** Jak wam się podoba teledysk do 'Mercy'?? Według mnie jest cudowny *-* Jestem uzależniona od tej piosenki <3

rose xx


Daddy HoranOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz