Patrząc na religii na informacje dotyczące rozdziału o mało się nie udusiłam kanapką 😂 Dziękuje wam bardzo za wsparcie, za głosy, wyświetlenia i komentarze 😘
------------------------
Widząc, że moja księżniczka już zasnęła złożyłem pocałunek na jej włoskach naciągając bardziej kołdrę na jej ramiona. Przygasiłem trochę światło i z lekkim uśmiechem na ustach opuściłem jej pokój wiedząc, że w sypialni czeka na mnie Rosalie.
Wszedłem do środka i zobaczyłem brunetkę z mokrymi włosami owiniętą jedynie ręcznikiem.
- O kurwa - mruknąłem pod nosem będąc w szoku.
- Niall! - pisnęła widząc mnie na progu. Naciągnęła bardziej materiał i myślałem że zaraz moje spodnie w kroczu wybuchną.
- Cśśś... kochanie. - Podszedłem bliżej kładąc jej dłonie na biodrach. - Nie masz się czego wstydzić przy mnie - wyszeptałem jej do ucha na co zadrżała.
- Co ty robisz? - wymamrotała kiedy położyłem ją na łóżku, następnie siadając na jej biodrach. Schyliłem i się i przyłożyłem wargi do jej aksamitnej skóry. Włosy opadły rozwalone na kołdrze, wyglądając niczym niechlujny obraz.
- Są piękne. - Założyłem jej niesforny kosmyk za ucho by nie opadał jej na twarz. Staram się zatrzymać mój zapał, ale ja cały ją pragnę. Po długim i męczącym, choć cudownym dniu pragnę Rosalie.
Zamyka oczy i rozkoszuje się kiedy delikatnie ale stanowczo pociągam za jej włosy na co odchyla głowę, odsłaniając szyję.
- Bądź cicho, nie chce żeby Nance zobaczyła nas w takiej sytuacji. - Przygryzłem płatek jej ucha na co jęknęła. - Jesteś tylko moja. - Językiem przejechałem u nasady jej szczęki wiedząc, że to jest jej czuły punkt. Obsypuje pocałunkami jej szyję i obojczyki. - Tak. Bardzo. Cię. Pragnę. Skarbie - mówiłem pomiędzy składanymi obietnicami. Widziałem jak upaja się każdym moim słowem. Zamyka oczy i odchyla bardziej głowę, abym miał lepszy dostęp do szyi. Kto by mi uległ urokowi Nialla Horana?
- Tak. Bardzo. Mnie. Uszczęśliwiasz. - Z jej gardła wydobywa się niski jęk. Złączyłem nasze usta w namiętnym i długim pocałunku. Czuję jak jej małe dłonie i długie palce zatapiają się w moich włosach. Jej wargi są delikatne i ciepłe. Nieprzytomnie kręciła biodrami na co zareagowałem i przyciągnąłem ja bardziej do siebie, tak że żadna kartka nie mogłaby się pomiędzy nami przecisnąć.
Jej ręce zjechały z moich potarganych włosów pod moją koszulkę, aby następnie błądzić pod nią. Zadrżałem czując na sobie jej lekki dotyk i przyjemne uczucie drapania po torsie. Chwyciła rąbek czarnego t-shirtu i pociągnęła w górę. Z łatwością zdjęła ze mnie materiał.
Całowałem ją głęboko, wsuwając język i liżąc wnętrze jej ust. Ona samym tym pocałunkiem mogłaby mnie doprowadzić na szczyt. Wszystko mnie w niej rozpalało, począwszy od jej niewinnego wyglądu i dotyku ciała pod moimi palcami, kończąc na sposobie, w jaki na mnie patrzyła i pieściła. Czułem się cudownie mając ja tuż przy sobie.
- Niall - mruknęła, a dłonie położyła na mojej klatce piersiowej. Nie odpychaj mnie, proszę!
Zassałem miejsce za uchem lekko przygryzając, a następnie kojąc językiem i ciepłym dmuchnięciem tworząc tam siny ślad w postaci malinki.- Niall... proszę. - Zepchnęła mnie z siebie na co rzuciłem jej zdezorientowane spojrzenie podczas kiedy wróciła do łazienki zamykając się tam na klucz. Czy ja coś zrobiłem nie tak ?
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hejo... xDD
Jak myślicie, co się stało? Czy to był o krok za dużo? Wracamy na starą pozycję?
28 votes + 30 kom = NEXT JUTRO :***
rose xx
CZYTASZ
Daddy Horan
FanficOPOWIEŚĆ PISANA 4 LATA TEMU, WIĘC MÓJ STYL PISANIA ZNACZNIE SIĘ ZMIENIŁ WRAZ Z MOIMI POGLĄDAMI - Będziesz już zawsze przy mnie, tatusiu? - Oczywiście, że tak Nance. Opowiadanie zawiera wulgaryzmy. #73 in Fanfiction 20.10.2016r. #69 in Fanf...