Daddy Horan

68.

Krzyk fanek dosłownie rozsadzał mi uszy kiedy usłyszały pierwsze nuty piosenki Moments. Jej cudowny tekst u każdego wywoła falę łez. Już z backstagu na początku mogłam zobaczyć łzy tych wszystkich dziewczyn.

  Głosy chłopaków doskonale się komponowały podczas refrenu, aż sama nie poczułam słonej wody tworzącej strużki na moich rozgrzanych policzkach.

You know I'll be/ Wiesz, że będę
Your life, your voice your reason to be/ Twoim życiem, Twoim głosem, Twoim powodem by być
My love, my heart/ Moja miłość , moje serce
Is breathing for this/ Oddycha dla
Moment in time/ Chwili w czasie
I'll find the words to say/ Odnajdę odpowiednie słowa, które powiem
Before you leave me today/ Zanim mnie dzisiaj opuścisz

Widziałam jak Niall razem ze swoją gitarą przechodzi po scenie w moim kierunku. W pewnym momencie perkusista popchnął mnie, tak że wszyscy zgromadzeni  na arenie mogli mnie zobaczyć. Czuję, że nie powinno mnie tutaj być jednak widząc uśmiechniętego Irlandczyka zmierzającego w moją stronę moje ciało częściowo ogarnął spokój.

Close the door/ Zamknij drzwi
Throw the key/ Wyrzuć klucz
Don't wanna be remin ded/ Nie chcę być pamiętany
Don't wanna be seen/ Nie chcę być widziany
Don't wanna be without you/ Nie chcę być bez ciebie
My judgement is clouded/ Moja wola jest zachmurzona
Like tonight's sky/ Jak niebo dzisiejszej nocy

Zaśpiewał, a ja ze złami w oczach obserwowałam cały występ. Nie do wiary, że to właśnie padło na mnie. Że to ja właśnie zostałam wybranką Nialla.

***

  Po koncercie od razu na wyjściu zaatakowałam blondyna i skoczyłam na niego owijając nogi w jego pasie, a ręce zarzucając na szyję. Złączyłam nasze usta w gorącym pocałunku. Nie przejmowałam się jego rodzicami, ochroną, przyjaciółmi czy Nancy. Byliśmy tylko my.

- Dziękuję - wyszeptałam wtulając się w jego szyję. - To było niesamowite.

- Nie ma za co skarbie. To co śpiewałem to prawda. Kocham cię i chcę zostać z tobą do końca życia. Wiadomo, że na wszystko przyjdzie jeszcze czas, ale wolę już to powiedzieć. - Uśmiechnął się pogodnie. - Zmieniłaś mój świat z ponurego na wesoły pełny nadziei, wiary i zaufania. Przeniosę Cię przez ogień i wodę dla twej miłości. Będę trzymać cię blisko. Chciałbym zabrać cię do gwiazd. Nigdy nie pozwoliłbym ci upaść i złamać serca - powiedział, a ja nie mogłam przestać się uśmiechać jak głupia.

- Wiem o tym i dziękuję. - Uściskałam go jeszcze raz.

- Brawo kochanie. Świetny koncert. Nadal nie mogę uwierzyć, że mój synek jest sławny i spełnia swoje marzenia. - Naszą przyjemną chwilę przerwał nam głos pani Maury. Puściłam mojego chłopaka stając na własnych nogach. Przystanęłam przy jego boku nadal trzymając dłoń w jego, dużej.

- Takk... dziękuję mamo. - Podrapał się po karku czując się o drobinę  niezręcznie. Widziałam jak czerwień pokrywa jego policzki dodając mu uroku.

***

  Złapałam dziewczynkę za rączkę by trzymała mnie i nie zgubiła.

- A gdzie lecimy? - zapytała ciekawska.

- Do Anglii.

- A czemu wujkowie z nami nie lecą? - Popatrzyła na mnie tymi swoimi niebieskimi oczętami. Czy to dobrze, że spotka swoja prawdziwą mamę?

- Ponieważ tata i ja mamy ważną sprawę do załatwienia i zobaczymy się dopiero za kilka dni - wyjaśniłam.

- To co? Gotowe? -  Nialler podszedł do nas lekko się uśmiechając. Posłał mi szczególne spojrzenie na co przytaknęłam. - To są nasze bilety. - Podał mi świstek, dzięki któremu dostanę się na pokład samolotu. Dużymi literami z jednej strony było napisane MANCHESTER.

Czy ja naprawdę tego chcę?

Spotkać swoją siostrę, a Niall byłą dziewczynę i mamę Nancy po tak długim czasie?

---------------------------------------------------------------------------------------------------------

Hello... boże wczoraj miałam taki zawrót głowy... równe 9h siedziałam z głowa w książkach. Mam dość szkoły... chcę już święta ;-;

Co myślicie o rozdziale??

A i jak dobrze zrozumiałam pod ostatnim postem to chcecie nowe opowiadanie o Niallu pt:' Pain in the mirror'?? :p

A i dziękuję za 2 000 głosów i 21 000 wyświetleń :******

rose xx