Rozdział 4

4.5K 135 25
                                    

W galerii spędziliśmy 5 godzin. Fanki rozszarpywały Harrego jak gdyby nigdy nic to było takie dziwne. Nawet Gemme prosili o zdjęcia i o autograf. Miałam tyle toreb, że Harry niósł ponad połowę. Byliśmy chyba w 20 sklepach. Moja przyjaciółka Ania pomagała mi z Gemmą w wyborze ubrań. Nie wiem jak to będzie. Jutro wieczorem wyjeżdżam do Los Angeles z moim rodzeństwem i Anne. Harry powiedział, że jak będziemy w Los Angeles to poznam resztę chłopaków z zespołu, a nawet i Zayna z którym mają bardzo dobry kontakt. Bardzo cieszyłam się, że ich poznam i, że ich zobaczę na żywo, bo nigdy na ich koncercie nie byłam, bo w Polsce nigdy nie byli.

Teraz się pakowałam. Byłam już w swoim pokoju, w którym są rozwalowe nowe jak i stare ubrania. Byłam zadowolona z tego, że polecę za granicę. Nigdy nigdzie nie byłam poza Polską. Kupiliśmy jeszcze dwie duże walizki dla mnie, bo miałam tylko jedną, ponieważ nie potrzebowałam większych. Kiedy zamykałam już trzecią walizkę do mojego pokoju wszedł mój brat.

- Czemu wyjeżdżasz, nie możesz zostać z nami? - pyta

- Mogę, ale chce zobaczyć inne miejsca na świecie, a przy okazji moją prawdziwą mamę. ale pamiętaj bardzo cię kocham. Mam nadzieję, że nie jesteś na mnie zły za to co robię.

- Nie, ale jest mi przykro, że nas opuszczasz.

- Przyjedziesz niedługo z rodzicami do mnie i zobaczysz jak to jest mieszkać w innym miejscu.

- Okej. To może ci pomogę zamknąć walizkę.- mówi z uśmiechem.

Kiedy skończyliśmy zamykanie walizki Kuba poszedł spać, a ja poszłam wykompać się i spać.

My New Brother ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz