My New Brother ✔

Rozdział 10

Minęły już 3 tygodnie od kiedyk jestem w Los Angeles. Nie wierzę, że za tydzień przyjeżdża mama, tata, Kuba i Ania oraz Anne i Robin. Dziwnie się czuje z tym, że mieszkam zdala od ludzi którzy mnie wychowali. Z którymi mieszkałam ponad 15 lat. Z moim młodszym bratem gadałam na skype praktycznie codziennie. Dzisiaj idę z Kylie na zakupy. Dostałam od Harrego i rodzice mi przysłali pieniądze, więc mogę kupić sobie jakiś ciuch od najlepszego projektanta. Była 12 za godzinę wychodzę z Jennerką.
Ubrałam się w czarne legginsy z dziurami oraz mój różowy t-shirt. Przez ostatni czas schudłam 5 kg.  Na stopy założyłam moje trampki. Do tego torebka od Chanel, którą dostałam od chłopaków. Teraz kończę makijaż. Nakładam matową pomadkę Kourt K. Harry jest na dole z chłopakami z zespołu. Dzięki tej przerwie chłopaki mają więcej czasu dla siebie. Kiedy zeszłam na dół wszystkie pary oczu skierowane były na mnie.
- Co źle wyglądam? Jak coś to się przebiorę. Też myślę, że ta bluzka mi nie pasuje, idę ją zmienić.- mówię i chce ruszyć dalej, ale zatrzymuje mnie głos Horana.
- Ślicznie wyglądasz. Jesteś taka piękna. Chciałbym taką żonę...
- Horan czy ty się zakochałeś w mojej siostrze?
- Nie chyba nie. No przecież, że nie jest za mała na takie związki ze mną.
- Mała to jest twoja pała Niall. - mówię, a wszyscy zaczynają się śmiać.- Jakbyś chciał wiedzieć byłam najwyższa w klasie. W szkole w Polsce.
- Przepraszam cię kochana jak mam zapłacić za mój błąd?
- Będziesz moim tragarzem do końca miesiąca.
- Dobrze w takim razie od dzisiaj zaczynam czy od kiedy?
- Od jutra teraz idę z Kylie na zakupy.
- Dać ci młoda kasę? - pyta Harry
- Nie braciszku podziękuje.
- A może ja ci mogę dać? -pyta Niall.
- No tak od ciebie już na pewno wezmę. Jak będę potrzebowała pieniędzy to zadzwonię do was.
- Dobra. Tylko uważaj na siebie maluchu. -mówi Louis
- Dobrze tato -mówię i wychodzę z domu przed którym stoi czarne audi Q7, w którym siedzi dziewczyna.