Rozdział 11

2.4K 81 20
                                    

- Kylie ja już nie wytrzymam chodzimy  już 4 godziny. Jestem zmęczona.
- Młoda ja też jestem zmęczona, może pójdziemy do Starbucka?
- Okej tylko muszę zadzwonić do Harrego.
- Oki.

- Cześć braciszku możesz mi przysłać trochę kasy, żebym miała na picie w Starbucku. Proszę.
- No dobrze. Może chcesz jeszcze wiecej na jakieś ubrania czy coś.
- Nie mam już za dużo. Chyba się nie zmieszczę z nimi w garderobie.
- Hahaha ok to już przelewam kasę na twoje konto.
- Ok kocham cię mój kochany bracie.
- Pa.
- Pa.

- Z kim gadałaś?
- Z Harrym. Wydałam całą kasę i już nic nie mam i poprosiłam go o trochę pieniędzy.
- Jeju mogłaś powiedzieć, kupiłabym ci. Mam tyle kasy więc jakbym ci coś kupiła to nie zbiednieje.
- No dobrze. Ale i tak przelał mi kasę więc kupię sobie sama.
- To idziemy na kawę?
- Ja nie, bo nie pijam biorę gorącą czekoladę.
- No to ci dzisiaj stawiam ty następnym razem.
- No niech ci będzie.

I tak spędziłam z Jennerką godzinę. Potem mnie odwiozła do domu w którym poznałam chłopaków z zespołu 5SOS.
- OMG 5 Second Of Summer w tym samym domu co ja. Ja chyba śnie. Proszę tlenu.- mówię i zaczyna się śmiać, a do mnie dołączył Louis który przejął moje zakupy.
- Kobieto ile ty tego kupiłaś?
- Jeszcze zadzwoniła, by jej pożyczyć.- krzyczy Harry z kuchni.
- No i super młoda musi zaszaleć!- drze ryja Niall. No ja go zabiję.
- No dobra, ale ja tu sprowadziłem 5SOS, żeby moja siostra ich poznała, a wy drzecie ryja na cały dom jak idioci.
- Cześć Veronica jestem Luke.
- A ja Ashton.
- Ja Calum.
- A ja Michael.
- Cześć chłopcy miło was poznać tak jak tamtych debili włączając mojego brata. - mówię, a chłopcy po kolei mnie przytulają. Co oni wszyscy mają z tym przytulaniem.

I tak spędziliśmy 5 godzin na wygłupianiu się, oglądaniu filmów i jedzeniu chipsów. Chłopaki dopiero wyszli koło 3 w nocy. Ja teraz wstałam a jest 12. Jak ja długo spałam.

Przebrałam się w czarne getry z dziurami i szary crop top. I zeszłam na dół. Nikogo nie było, czyli Harry śpi. Przyznam szczerze, że w to wszystko nie wierze poznałam tyle sław, a jedna z nich jest moim bratem. To jest fajne, a zarazem dziwne. Zrobiłam naleśniki dla siebie i brata. Nałożyłam na talerze i zabiorę je do pokoju mojego brata.
- Harry naleśniki zrobiłam.- mówię wchodząc do jego sypialni, w której nadal spał.
- Już wstaje, a z czym one są?
- Z dżemem i nutellą.
- Mmm to wstaje.

My New Brother ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz