- Jak tu pięknie. Masz własną sypialnię z łazienką i garderobą. Poznałaś tyle sławnych osób, a możesz ich jeszcze więcej spotkać. Po prostu jest to raj.
- Może i tak, ale jest to trochę dziwne wiesz masz jakby dwie rodziny jedną w Polsce, a drugą w Anglii. Ale mieszkasz w Stanach w najlepszym mieście.
- Ale masz naprawdę fajnie. Wiesz, że jak dziewczyny i chłopaki z naszej szkoły się dowiedzieli, że jesteś siostrą Harry'ego Stylesa to zaczęli się bardziej tobą interesować. Najbardziej te szkolne gwiazdeczki zaczęły się pytać o ciebie czy zaprosisz je tutaj.
- Nawet nie pomyślałabym, że będą chciały, aż takiej sławy.
- Może jakiegoś romansu z chłopakami.- mówi Ania ze śmiechem.
- Na pewno takich pustych lal nie będą chcieli dotknąć.- mówię ze śmiechem, gdy nagle do pokoju wchodzi Louis i Niall.
- No widzę, że się podoba u nas.- mówi Louis.
- Pewnie z takimi gwiazdami to jest jak spełnienie największych marzeń. - mówi Ania.
- Dziewczyny chodźcie na dół za chwilę obiad, jeszcze Liam zaraz przyjdzie i zjemy wspólny rodzinny obiad.- mówi Louis.
- Bo my jesteśmy jedną, wielką rodziną. - mówi Niall. - I jestem strasznie głodny.
- Na serio jesteś głodny? Człowieku nie dawno jadłeś kanapkę. - mówi zdziwiona Ania.
- Nie dziw się on tak zawsze. Najdłuższa jego przerwa w nie jedzeniu to półtorej godziny. No chyba, że wlicza się noc. To wtedy jest dłuższa przerwa. - tłumaczę dziewczynie.
- Czyli to jednak prawda, że jesteś wielkim żarłokiem.
- No pewnie ja ten największy objadacz w zespole.
- Louis, a jak tam Freedie jest ciągle u Briany?
- Jutro go przywiozę do siebie i na pewno do was zajrzę. Więc zobaczycie mojego synka.
- No wreszcie go poznam.- mówi Ania- A ty go już poznałaś?
- Oczywiście dwa tygodnie temu jak byliśmy u Lou. Wiesz jaki ma śliczny pokój.
- Chodźcie dziewczęta na obiad. - ponagla Niall.
- No oczywiście.Zeszliśmy na dół gdzie do stołu już powoli zasiadał Harry, Tata, Robin i Kuba. Mama, Gemma i Anne właśnie wchodziły do jadalni z Liamem.
- Cześć Li. - mówię i przytulam przyjaciela. - Poznaj moją mamę, tatę i mojego brata Kubę i moją przyjaciółkę Anię.
- Dzień dobry jestem Liam. - wita się z moimi rodzicami. - Cześć młody, cześć Ania. - mówiąc przytulał się do nich.
- Zapraszam wszystkich do stołu. - mówi Anne.Kiedy kończyliśmy jedzenie pierwszy odezwał się Harry.
- Pod koniec maja wyjeżdżamy w trasę. Chcielibyśmy wziąć na nią Veronice, ponieważ śpiewałaby z nami. Pokazała nam jak śpiewa, nasz menadżer się zgodził tylko czekamy na zgodę waszą czy może jechać z nami.
- Oczywiście, że może jechać. Spełniają się twoje marzenia Ver. - mówi mama.
- Zazdro. - mówi Ania.Cały dzień spędziliśmy wszyscy razem. Gadalismy, graliśmy, oglądaliśmy filmy. Było naprawdę fajnie. Jesteśmy taką jedną wielką rodziną tak jak powiedział Niall. Mogłoby być tak już zawsze. Wszyscy w jednym miejscu nie osobno. Kocham ich wszystkich. Nawet tych debili ( chłopaków z zespołu).
CZYTASZ
My New Brother ✔
FanfictionKiedy przeglądasz internet i jest tam napisane, że twój idol przylatuje do Polski bo swoją zaginioną siostrę. 1 część "My New Brother"