Q&A

510 20 2
                                    

Nie jest w prawdzie zbyt wiele pytań, ale pomimo tego odpowiem na nie.

Pojawiło się kilka pytań do mnie, więc zacznę od tego.

• Skąd pomysł na to opowiadanie?

Miałam dawniej strasznie ochotę zacząć coś pisać i przyznam się szczerze, początkowo nie miałam własnego pomysłu, więc zaczęłam szukać pomysłów w internecie i na wattpadzie. Jednak nie czułabym się dobrze używając czyjegoś pomysłu, albo nawet inspirując się innym opowiadaniem, dlatego szybko to sobie odpuściłam (poza tym byłaby to kradzież, a to nie wchodziło w grę) i po prostu odczekałam trochę, aż pewnego dnia spojrzałam na swoje świeczki zapachowe i pomyślałam sobie "Ej, a może napiszę coś o dziewczynie, która kocha świeczki zapachowe i spotyka chłopaka palącego papierosy."
I później jakoś zaczęło sie to rozkręcać i pomysły same przychodziły.

• Jak masz na imię?

W zasadzie Karoline, ale zazwyczaj mówią na mnie po prostu Karo.

• Jaki film jest twoim ulubionym?

Bardzo lubię film Zaplątani, bo jestem wielką fanką filmów animowanych i myślę, że mogę nazwać go swoim ulubionym filmem.

• Kogo masz za idola?

Z tych bardziej znanych to głównie Harry i Lorde, a tak to interesuję się musicalami, więc jest kilku aktorów musicalowych, którzy są dla mnie idolami, ale nie będę ich wymieniała.

• Dlaczego Harry do opowiadania?

Więc jak już pisałam jest jednym z moich "idoli", ale po prostu pasował mi też do tego opowiadania.

Tyle do mnie, pojawiły się też dwa pytania do Harry'ego, z których jedno jest naprawdę trudne, dlatego postaram się też trochę rozpisać, a nie odpowiedzieć jednym zdaniem. Myślę, że nie jest to nawet możliwe i zaraz zobaczycie dlaczego.

• Jakie papierosiki palisz?

L&M niebieskie.

• Czy gdybyś kiedykolwiek przestał czuć do Andie, to co czujesz teraz, to szczerze byś jej o tym powiedział? Czy jednak żył z nią, by jej nie zranić?

Myślę, że gdybym przestał czuć do Andie, to co czuję, to oczywiście wolałbym być z nią szczery, ale nie zostawiłbym jej samej z dzieciakami na głowie. Nie chciałbym się też z nią całkiem rozstawać, bo wiążę z nią zbyt wiele wspomnień i nie potrafiłbym udawać, że nic między nami nie miało miejsca. Wiele razy mi pomogła i była w nielicznych sytuacjach moim największym wsparciem. Nawet gdybyśmy nie mieli już o czym rozmawiać, jej uśmiech nie jest w stanie mi się znudzić i mógłbym się na nią po prostu patrzeć i na nowo podziwiać jej osobę. Wiecie, tak jak piosenkę, którą słyszeliście wieki temu i po dłuższym czasie jest wam obojętna, ale kiedy tylko znowu ją usłyszycie, odkrywacie nowe pojedyncze elementy, które sprawiają, że otwieracie szeroko oczy i wiecie, że będziecie do niej wracać częściej. Andie jest moją niekończącą się piosenką i nikt nie zaimponuje mi bardziej.
Więc odpowiedź to nie, nie powiedziałbym jej tego. Nie pozwoliłbym jej utracić swój blask przez chwilowe brak uczuć, bo ta dziewczyna ciągle trzyma jakiegoś asa w rękawie i te uczucia mogą w każdej chwili wrócić. Wystarczy, że sobie przypomnę, dlaczego pocałowałem Andie, dałem nam kolejną szansę, poprosiłem ją o rękę, utworzyłem z nią rodzinę i dlaczego wciąż z nią jestem.

Dziękuję za pytania i mam nadzieję, że spotkamy się niebawem, kiedy rozpocznę pracę nad swoim nowym opowiadaniem.

Lumière // h.s. ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz