Wyszłam z terenu lotniska, wezwałam taksówkę i podałam adres mojego chłopaka.
Chciałam zrobić mu niespodziankę, więc nie uprzedziłam i swoim przylocie.
Gdy samochód zatrzymał się pod domem Gregora, zapłaciłam o wysiadłam. Taksówkarz wyjął moją walizkę z bagażnika, dał mi ją, a ja podeszłam do furtki. Wpisałam kod i skierowałam się do drzwi. Użyłam swoich kluczy i weszłam do domu, postawiłam walizkę przy drzwiach.
Weszłam do kuchni, Greg stał w samych bokserkach i coś gotował. Z wieży, która stała na parapecie sączyła się muzyka.
Oparłam się biodrem o szafkę przy wejściu do kuchni, poluzowałam szalik i rozpięłam kurtkę.
Uśmiechnęłam się, gdy Gregor zaczął cicho śpiewać. Niestety nie wytrzymałam, kiedy próbował zaśpiewać jedną z głosek tak długo jak Whitney Houston i zaśmiałam się głośno.
Odwrócił się i uśmiechnął szeroko na mój widok.
- Co ty tu robisz? - podszedł i objął mnie mocno.
- Patrzę jak mój facet daje koncert - zaśmiałam się i przytuliłem do niego.
- I jak wrażenia? - zdjął ze mnie kurtkę i odwiesił ją w korytarzu.
- Niezłe widoki - zarumieniłam się lekko lustrując go. - To nowy styl? Zamiast kombinezonu?
- To mogłoby się sprawdzić - udał, że się nad tym zastanawiam.
- Liczba twoich fanek jeszcze by wzrosła - zauważyłam.
- Byłoby więcej dziewczyn, które chciałyby mi wskoczyć do łóżka? Muszę to przemyśleć.
- No to myśl, a ja zaniosę walizkę na górę.
- Zostaw, ja ją zaniosę - objął mnie od tyłu i zabrał walizkę. Postawił ją na ziemię i przytulał się do mnie. - Tęskniłem za tobą.
- Ja za tobą też - obróciłam się w jego ramionach, a on mnie pocałował. Objąłem go szyję.
- Kocham cię - wyszeptał w moje usta
- Ja ciebie też... Pójdę pod prysznic - musnęłam jego usta w szybkim pocałunku. - Weźmiesz walizkę?
- Tak, tak - schylił się i wziął ją. Poszliśmy na górę, zostawił moje rzeczy w sypialni i wrócił na dół, a ja poszłam do łazienki.
Zapomniałam wziąć piżamy z walizki, więc po umyciu się założyłam granatową koszulkę mojego chłopaka. Lubiłam mu ją podkradać.
Zeszłam na dół, Greg, złożył jakieś dżinsy i pił piwo w salonie. Zaszłam go od tyłu i objęłam.
- Pożyczyłam sobie twoją koszulkę - szepnęłam.
- Tą granatową? - złapał mnie za rękę i poprowadził tak żebym stanęła przed nim. Zlustrował mnie. - Wyglądasz w niej lepiej niż ja - odstawił butelkę i pociągnął mnie na swoje kolana.
Objęłam ramionami jego szyję, Greg złapał mnie za biodra i przyciągnął jeszcze bliżej.
- Dawno się nie widzieliśmy - wymruczał chowając twarz w mojej szyji.
- To prawda... - przyznałam mu rację.
Poczułam, że chłopak wsunął dłonie pod koszulkę, którą mam na sobie. Odsunął się trochę ode mnie.
- Uwielbiam cię dotykać... Masz taką delikatną skórę - przesunął palcami przy krawędzi moich majtek. Nagle jego dłonie znalazły się na moich plecach i zaczął ściągać ze mnie koszulkę. Rzucił ją na fotel, a ja siedziałam na jego kolanach w samej bieliźnie. - Twoje ciało też uwielbiam- pochylił głowę i zaczął składać pocałunki na moich piersiach. Wplątałem palce w jego włosy i odsunęłam od siebie jego głowę, aby móc go pocałować. Wstał nagle i ruszył w kierunku schodów. Weszliśmy do sypialni, Greg postawił mnie, a ja zaczęłam rozpinać mu spodnie. - Ostatnio powiedziałaś, że nie chcesz się spieszyć - zaśmiał się cicho.
- Zmieniłam zdanie - stanęłam na palcach i go pocałowałam. - Jestem kobietą. Słyniemy z tego.
- Fakt - pozbył się dżinsów, przyciągnął mnie do siebie i pocałował jednocześnie prowadząc do łóżka. Położył mnie na nim, a sam zajął miejsce między moimi nogami.
Wsunął dłonie pod moje plecy i rozpiął stanik, który rzucił za siebie. Całował moje ciało powoli schodząc z pocałunkami coraz niżej.
Złapał za krawędź moich majtek i zsunął je ze mnie. Poczułam jego usta po wewnętrznej stronie uda.
Podniósł się i złączył nasze wargi. Zsunęłam z niego bokserki. Chłopak uśmiechnął się do mnie i sięgnął do szafki po prezerwatywy. Założył jedną, a po chwili spowrotem się do mnie przysunął. Owinęłam nogi wokół jego bioder, a on wszedł we mnie jednym ruchem.
Jedną rękę opierał przy mojej głowie, a drugą położył na moim biodrze. Jego ruchy nie byli szybkie, ale miałam wrażenie, że za każdym razem wchodził we mnie głębiej.
Pochylił głowę i poczułam, że robi mi malinkę, jednocześnie przesunął dłoń z mojego biodra na pierś.
Gregor przyspieszył ruchy swoich bioder, przesunęłam dłońmi po jego plecach, wbijając w nie paznokcie. Uniosłam głowę i złączyłem nasze usta.
Czułam, że jestem już blisko orgazmu, po ruchach Grega, które było coraz szybsze wiedziałam, że on też.
Doszłam szepcząc jego imię, a on osiągnął szczyt chwilę później.
Wysunął się ze mnie, pozbył się gumki i położył obok obejmując mnie ramieniem. Przytuliłam się do niego kładąc głowę na jego piersi.
Greg muskał palcami moje ramię. Uniosłam się na łokciu i go pocałowałam, wyczułam jego uśmiech. Po chwili przewrócił mnie na plecy, a ja zaśmiałam się lekko.
- Kocham cię - szepnęłam.
- Ja ciebie też - jeszcze raz mnie pocałował.
_______________
Pierwszy raz pisałam taką scenę...
I uważam, że nie wyszło to zbyt dobrze, więc raczej shoty, które będą się tu pojawiać będą wyglądały tak jak wcześniej.
CZYTASZ
ONE SHOTS
FanfictionONESHOTY Można składać zamówienia, ale nie obiecuję, że wszystko napiszę 🎖 # 232 fanfiction - 18.01.2018 🎖 # 209 fanfiction - 19.01.2018 🎖 # 197 fanfiction - 20.01.2018 🎖 # 187 fanfiction - 22.01.2018 🎖 # 174 fanfiction - 23.01.2018 🎖 # 147 fa...