148. A. Semenic

560 39 3
                                    

Dla xsagaa

- Masz świadomość, że...

- Mam - przetrwałam mu, zakładając szpilki. - Będą same dziewczyny.

- Z pewnością - zironizował.

- Proponowałam ci fuchę striptizera - zaśmiałam się, podeszłam do niego i objęłam w pasie.

- Mogłem się zgodzić - uśmiechnął się.

- Jeszcze nic straconego. Nie wynajęłyśmy nikogo, a wieczór panieński bez strpiltizera się nie liczy.

- Oczywiście, że się liczy - oburzył się.

- Odwieziesz mnie? Musimy być na miejscu przed panną młodą.

- Ta sukienka...

- Jest idealna.

- Jest za krótka - oznajmił.

- Nie przebiorę się.

- Więc cię nie zawiozę.

- Dobrze - wyjęłam telefon z torebki. - Zadzwonię po taksówkę.

- Gabi...

- Słucham.

- Jestem zazdrosny - szepnął.

- Widzę - odłożyłam smartfon i objęłam ramionami jego szyję. - Kocham cię.

- Wiem, ja też cię kocham - pochylił się i pocałował lekko moje usta. - Ale to wcale nie zmienia tego, że jestem zazdrosny.

- Możemy już jechać?

- Możemy - puścił mnie i ruszyliśmy do drzwi. Ubraliśmy kurtki, wyszliśmy z mieszkania i Anze odwiózł mnie pod klub. - Baw się dobrze - uśmiechnął się.

- Dzięki, skarbie - pochyliłam się i go pocałowałam.

- Tylko grzecznie.

- Obiecuję. Cześć.

- Na razie.

Wysiadłam z auta i weszłam do klubu.

 ONE SHOTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz