Dla MrsHayboeck
Mam nadzieję, że shot spełni twoje oczekiwania 😁
- A ty nie miałeś monopolu na dobre warunki wietrzne? - zaśmiał się do mnie Markus po konkursie.
- Jeszcze słowo - warknąłem. - Zajmij się lepiej swoimi skokami. - Minąłem go i poszedłem schować swój sprzęt.
- No dobra... Przepraszam - powiedział. - Ale chyba coś się stało, że tak się na ciebie wściekł.
- Zerwałem z nim wczoraj.
- Masz wyczucie czasu, stary - klepnął mnie po plecach. - Ale tylko dlatego tak się wściekł?
- Noooo... Mogłem coś palnąć...
- Co żeś mu nagadał?
- Nie ważne... Teraz muszę się skupić na olimpiadzie, a nie na nim.
- Dobrze, że to ostatnie zawody, bo bym się bał, że nie dożyjesz tej olimpiady.
- Zamknij się i wsiadaj do autokaru.
- Lepiej ty wsiadaj, twój Romeo się tu zbliża.
- Zabij mnie - mruknąłem.
- On mnie wyręczy... Nie będę wam przeszkadzać - ulotnił się.
- Musimy porozmawiać - blondyn złapał mnie za ramię.
- Nie tutaj i nie teraz - wyrwałem się.
- Jesteś mi to winien - warknął.
- Pięć minut - ruszyłem w miejsce, gdzie nikt nas nie zobaczy i nie usłyszy, czyli za skocznię. - O co chodzi?
- Przecież wiesz.
- Wczoraj powiedziałem już wszystko... Dziś to ty powinieneś się tłumaczyć za moje warunki!
- Dla wszystkich były jednakowe.
- Nie pierdol! Nigdy nie umiałeś kłamać! Ani jak skakałeś, ani teraz! Zrobiłeś to specjalnie!
- Tak, zrobiłem.
- Świetnie.... Masz szczęście, że...
- Że co?!
- Że jestem cały! Gdybym zaliczył upadek, to nie darował bym ci tego!
- Sezon się jeszcze nie skończył - warknął.
- To groźba?! Nie umiesz oddzielić życia zawodowego od prywatnego?! Bardzo dojrzałe!!!
- Ty to połączyłeś! To nie ja z tobą sypiałem żeby sobie ułatwić skakanie!
- Jakoś nigdy nie narzekałeś!
- Bo myślałem, że to dla ciebie coś więcej niż seks! - krzyknął.
- Posłuchaj i mi nie przerywaj!
- Nie! Miałeś rację! Wszytko powiedziałeś wczoraj - odwrócił się i chciał odejść, ale złapałem go za rękę. - Czego chcesz? - zapytał, ale nie odpowiedziałem, tylko przyciągnąłem go do siebie, stanąłem na palcach i złączyłem nasze usta. Nie odwzajemnił tego, odepchnął mnie. - Czego ty ode mnie chcesz, Richi?
- Nie wiem... Ale... Przepraszam... To... Wczoraj... Zacząłem panikować, rozumiesz? Nasz związek zaczął się robić naprawdę poważny, a ja nie umiem być w związku... Przestraszyłem się tego wszystkiego... Przepraszam... Po prostu... Uroiłem sobie w tej durnej głowie, że jak cię odepchnę, to tak będzie dla mnie lepiej... Ale... Wybacz mi...
- Pod jednym warunkiem - westchnął.
- Co tylko zechcesz.
- Kiedy następnym razem zaczniesz panikować... Walnij się w ten durny łeb - wziął moją twarz w dłonie.
- Dobry plan... Więc mi wybaczysz?
- Pierwszy i ostatni raz - oznajmił, a ja się do niego przytuliłem. Borek poprawił mi czapkę na głowie i objął mnie mocno.
- Kocham cię - szepnąłem.
Zdjęcie w mediach💞
Te oczy 😍😍😍
![](https://img.wattpad.com/cover/130103044-288-k54830.jpg)
CZYTASZ
ONE SHOTS
FanfictionONESHOTY Można składać zamówienia, ale nie obiecuję, że wszystko napiszę 🎖 # 232 fanfiction - 18.01.2018 🎖 # 209 fanfiction - 19.01.2018 🎖 # 197 fanfiction - 20.01.2018 🎖 # 187 fanfiction - 22.01.2018 🎖 # 174 fanfiction - 23.01.2018 🎖 # 147 fa...