Nie, to nie jest part II 😂
- Ej - do mojego pokoju wpadł Peter. - Chodź ze mną na fajka.
- Jezu... Jest zimno. Pada śnieg. Darował byś sobie.
- Ruszaj to chude dupsko - rzucił we mnie moją kurtką. - Kamil! - krzyknął, gdy nie poruszyłem się z kanapy. - No chodź.
- Idę - ubrałem się i wyszedłem z nim za hotel. - Powinieneś to rzucić - naciągnąłem kaptur na głowę.
- Łatwiej powiedzieć niż zrobić.
- Minie to nie przeszkadza?
- Nie.
- No to zacznie, jak ci kiedyś nie stanie.
- Pierdol się.
- Jeśli to propozycja, tak nie, dzięki... Wiesz co? Gdybym był z tobą, to bym cię chyba zabił za te fajki.
- Dobrze, że nie jesteś - zaśmiał się. - Co z Ewą? Dawno jej nie widziałem.
- Znudziło jej się bycie przykrywką mojego gejostwa... Dziwię się, że dopiero teraz.
- Chyba nie powinienem ci mówić...
- Tym bardziej mów.
- Nie jestem pewien, ale...
- Peter, kurwa, bądź choć raz mężczyzną!
- Wydaje mi się, że Domen na ciebie leci... Co? - roześmiał się na widok mojej miny.
- Przecież on ma 15 lat.
- 18 - Pero jeszcze bardziej się zaśmiał.
- Co nie zmienia faktu, że jest ode mnie dużo młodszy.
- A gdyby nie był?
- To bym spróbował.
- Ok - zaciągnął się papierosem po raz ostatni. - Wracamy.
- Nareszcie!
Weszliśmy do hotelu, gdy znaleźliśmy się na naszym piętrze, zobaczyłem Domena wychodzącego z pokoju.
- Szukałem cię - zwrócił się do brata.
- Domen - położyłem mu dłoń na ramieniu. - Doprowadź brata do porządku.
- Żebym ja cię zaraz nie doprowadził... Zimno ci było. Już nie chcesz do łóżka?
- Jeśli to zaproszenie to nie... Ale Peter... Co się z tobą dzieje? Kolejna taka propozycja dzisiaj?
- Jak...
- Dobranoc - przerwałem starszemu Prevcowi i poszedłem do siebie.
DOMEN
Zauważyłem, że Kamil często na mnie patrzy. Czasem odnosiłem wrażenie, że chce coś powiedzieć, ale rezygnował.
- Widziałeś Kamila? - zapytałem jednego z serwisantów jego kadry.
- W domku - odparł.
- Dzięki - poszedłem tam, kiedy wszedłem do środka, zobaczyłem Stocha.
- Już idę - rzucił.
- Co jest? - zamknąłem drzwi.
- Domen? - zdziwił się na mój widok. - Co ty tu robisz?
- Chcę pogadać... Dziwnie się ostatnio zachowujesz.
- Jesteś jeszcze taki młody...
- O co ci chodzi? - zaczynałem się denerwować.
- Nie wiem jak...
CZYTASZ
ONE SHOTS
FanficONESHOTY Można składać zamówienia, ale nie obiecuję, że wszystko napiszę 🎖 # 232 fanfiction - 18.01.2018 🎖 # 209 fanfiction - 19.01.2018 🎖 # 197 fanfiction - 20.01.2018 🎖 # 187 fanfiction - 22.01.2018 🎖 # 174 fanfiction - 23.01.2018 🎖 # 147 fa...