#14

52 2 0
                                    

Przybył nie ubłagany weekend. Siedziałem przy laptopie i oglądałem głupie filmiki.Nagle ktoś zaczął drapać  w drzwi.

-Co jest?-wstałem i otworzyłem je. Wleciał przez nie Łapa ze smyczą-Chcesz na spacer?-serio gadam z psem.

-Hau!Hau!

-Dobra,tylko się przebiorę.

Podszedłem do garderoby,gdzie wziolem dresy i je ubrałem.

-No dobra idziemy.-przypiąłem mu smycz i zeszłem na dół.Mama była w kuchni i coś gotowała.

-Synek gdzie idziesz?-zapytał tata,gdy przechodziłem przez salon.

-Pobiegać z Łapą.

-Aha

Ubrałem buty i wybiegłem z psiakiem do parku.Dzisiaj było dużo ludzi. Biegaliśmy z półgodziny.Ja poszedłem do sklepu po wodę. Gdy wychodziłem zobaczyłem 2 dziewczyny,które głaskały Łapę.

-Gdzie jest twój właściciel,słodziaku?-powiedziała blondynka.

-Nikt nie powinien opuszczać ciebie,bo możesz uciec-serio on i uciec.

-Może zadzwońmy na policje.-o nie,nie.

-Haj dziewczyny-podszedłem do nich-Coś się stało?-uśmiechnąłem się jak głupi.

-Tak,ktoś zostawił te biedactwo-powiedziała brunetka.

-Może przyjdzie jego właściciel-włożyłem ręce do kieszeni i Łapa ustal.

-Może tak-wtedy psiak do mnie podszedł i włożył pysk do mojej kieszeni.

-Co on robi?-spojrzała na mnie podejrzliwie blondynka.

-Nie wiem-wzruszyłem ramionami.Czy on mnie polizał.

-Może masz jedzenie?-zacząłem się śmiać. Co ten pies robi.Ja się tu bawię.

-Kurde.Łapa!-krzyknąłem-Przestań mnie lizać-dziewczyny na mnie spojrzały.

-To twój pies?

-Tak,a co nie można iść kupić wody-kucnąłem i odwiązałem Łape od stojaków na rowery.

-Można,ale mogłeś powiedzieć,że on jest twój.-co urażona jesteś.

-Ale,dla mnie to była zabawa.

Odeszłem od nich.Ale jeszcze usłyszałem Dupek,ale przystojny.Dzięki dziewczynki. Wróciłem do domu szczęśliwy. Zjadłem z rodziną obiad i udałem się do mojego pokoju.Gdzie weszłem na fejsa.

Do Kiry:

Cześć Kira.Masz czas dziś gdzieś wyjść?

Od Kiry:

Tak mogę wyjść. A gdzie chcesz iść.

Do Kiry:

Pójdziemy na imprezę

Od Kiry:

Okej.A mogą iść z przyjaciółką i jej chłopakiem

Do Kiry:

Okej.To ja wezmę kumpla.Do zobaczenia,później:)

Od Kiry:

Do zobaczenia.Matti

Serio. Myślałem,że ja i ona tylko pójdziemy. Okej może iść jej psiapsióła z chłopakiem. No to ja zaproszę Remka.

Do Remka:

Stary.Wyskoczysz gdzieś dziś

Od Remka:

O cześć Remek. Tak mogę gdzieś się udać

Best FriendsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz