#63

19 3 1
                                    

Wybiegłem rano z domu na mój trening. Biegałem sobie po lesie.W domu wziąłem prysznic i usiadłem na balkonie z gitara. Zacząłem grać piosenkę,ale obudziło mnie z moich rozmyśleń łasienie się Łapy.

-Hej co chcesz?-Matti tracisz rozum gadając z psem-Myślisz,że życie jest takie łatwe. Twoje życie opiera się na jedzeniu,spaniu i załatwianiu potrzeb.

-Co zatruwasz rozum psa?-na drugim balkonie stał Kamil.

-Co tam?

-A nic...A własnie!

-Co?

-Jesteś w necie.

-Co?

-No. Śpiewałeś coś i grałeś na pianinie. Ma to ponad 50 miliony wyświetleń.

-Co?

-Matti,bo cie grabiami walne-nagle zrobił dziwna minę-O kurwa!

-Co?-zajebie się.

-Nic-ubrał bluzę i pożegnał się-Do później-wyskoczył z balkonu.

-O cholera-wychyliłem się i popatrzałem czy mu nic się nie stało.

-Kamil wracaj tu!-Karol go wolał-Co za smarkacz.

-Yy dziwne

Wróciłem do pokoju. Chciałem napisać do grupy,że Kamil jest ninja,ale przybył ktoś do mnie. Staje się gwiazda to murze rozdawać autografy.Za drzwiami stalą uśmiechnięta Kira.

-Hej?-co ona lekcji nie ma?

-Hej.Masz dzisiaj jakieś plany?

-No mam,a co?-weszliśmy do pokoju.

-Aha. Myślałam,że pójdziemy gdzieś razem.-usiadła mi na kolanach.

-Może jutro gdzieś pójdziemy-jak ładnie pachnie.

-A co będziesz dzisiaj robił?-kurde nie mogę się powstrzymać.-Matti!-włożyłem rękę w jej majtki.

-Kurde-pocałowałem ją w kark.

-Nie przestawaj-poszedłem zamknąć drzwi na klucz.

Zdjęła bluzkę i spodenki,a ja zasłoniłem okno.Sam zdjąłem koszulkę w ananasy i wziąłem ją na kolana. Włożyłem rękę w jej majtki i dotykałem jej pośladków. Zaczęła jęczeć i chwyciła rekami moje włosy. Ugryzłem ją w wargi i złapałem za piersi. Położyłem ją na łóżku i całowałem. Przystawiłem nogę do jej czułego miejsca. Przestałem,bo zobaczyłem która godzina.

-Musze iść do chłopaków-patrzała na mnie smutnym wzrokiem.

-Czemu lubisz ich ode mnie?-moje ręce znalazły się na jej pośladkach.

-Nieprawda,ale to męskie wyjście.

-Aha.To ja mogę wyjść z dziewczynami na miasto?

-No,a co ja twój opiekun-pocałowałem ją w nogę.

-Dobra.To daj mi się ubrać.

Ubrała się i zeszliśmy na dół.Ona poszła w swoją stronę,a ja w swoją. Zauważyłem,że chłopaki czekają tylko na mnie.

Best FriendsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz