Obudziłem się u Meli w domu. Zacząłem siadać,ale cala głowa mnie lupie. Bawiłem się z Mela w barze i się upiłem. Usiadłem się,a na fotelu siedziała Melka.
-Hej-oparłem się o fotel-Co ja tu robię?
-Spałeś cały nawalony-piła herbatę-Nie wiem jak wlazłeś do mojego łóżka.
-Co ja ee...Sorry-zaczęła się śmiać.
-Ledwo szedłeś,ale do mojego łóżka wleciałeś jak torpeda.
-Nic ci nie zrobiłem?
-Nie poszłam spać na materacu.Idziemy do szkoły?
Poszliśmy na dół,aby zjeść śniadanie. Potem wyszliśmy z domu i ruszyłem z Mela do budy w absolutnej ciszy. Gdy weszliśmy do szkoły ktoś się bił.Ludzie mówili,że Maciek i Jacek zamknęli się na stołówce. Zacząłem tam biec z Melą.Nauczyciele chcieli wejść.
-Kto jest w środku?-zapytałem Grzecha.
-Kamil,Maciek,Adam chyba Remek i Jacek.
-O nie!-Mela zaczęła walić w drzwi.
-Odsuń się-kopnąłem w szybę i weszliśmy do środka-Ludzie!
-Oo.To ten wasz bohater-on ma nóż.
-Jacek oddaj ten nóż-Kamil podchodził,ale go drasnął.
-Kamil!-Mela zaczęła do niego biec.
-Stój!Jacek czemu to robisz?Zostaniesz zawieszony w prawach ucznia.
-No i co-Adam siedział na podłodze-Myślisz,że mnie to obchodzi.
-Może i nie,ale odpieprz się od nas-Maciek szedł od tylu.
-Wasz król nie reaguje.Może hrabia pokarze pazurki-wszyscy zaczęli skandować hrabia.
-Kto?-podszedłem bliżej.
-Nie wiesz kto.Serio to twój Ka...-Kamil przerzucił go przez ramie i zaczął go bić po twarzy.
-Kamil stój-zaczęliśmy go ściągać.
-Zabije cie!Zabije!-to nie ten spokojny Kamil,którego każdy zna-Znikniesz z tego życia.
-Kamil!-zacząłem go ciągnąc z Maćkiem.
-Silny jest!
-Kamil stop-Melania objęła go w tali-Dość!Nie mam na to siły-Kamil osiadł na podłodze.
-Mam dość-objął Mele,a ja podbiegłem do Adam i Remka.
-Wszystko gra-Adam wypluł krew,a Remkowi esencja znikła.
-Ta.Ten dupek solidnie mi przywali.
-Moje okulary-podszedłem do Remka i go przytuliłem.
-Ciesze się-spojrzałem na Maćka-Co się stało.
-Nie wiem,ale rozwalił esencje Remka.
-Nie byleś tu pierwszy?
-Nie.Był tu Kamil i on-karetka przyjechała i kurator.
-Twój-podszedł do Kamil,który się zamknął.
-Nie,ale chyba Kamila-podsłuchałem trochę.
-Wszytko dobrze Kamil.
-Yy mam już dość.
Wyszliśmy ze stołówki gdzie gadali. Poszliśmy do gabinetu dyrcia wszystko wyjaśnić. Podobno zostanie zawieszony. Udałem się z Remkiem i Maćkiem na francuski.Po minionych lekcjach poszedłem do sklepu po bułkę i wodę cytrynowa.Potem zadzwoniłem do Kiry,aby wyjść na miasto. Wróciłem do domu,aby się pouczyć.
CZYTASZ
Best Friends
Teen FictionHistoria opowiada o grupce przyjaciół,poznających się w szkole.Tak zaczęła się ich przyjaźń. Przeszkody które zostaną im rzucone pod nogi razem przezwyciężą.