#33

22 3 0
                                    

Obudziłem się usłyszawszy rozmowy na dole. Ubrałem się i udałem powolnym krokiem do salonu.Siedzieli tam rodzice i okropna ciotka Ewa.

-Ciociu co tu robisz?

-Matiszku-ciągle tak mówi-przyjechałam do was.

-Aha,a byłaś u Blanki?

-Matiszku twoja mama mówiła,że jedziecie o 15.To ja wpadłam na początku do was,a następnie jadę do Blanki.-nie wkurza was to.

-Okej

-Izabella mówiła,że masz przystojnego kolegę-podeszła bliżej żeby nie usłyszeli rodzice-Przedstawisz nas sobie?

-Nie!-wydarłem się jakbym był zazdrosny o delikwenta.

-Mateuszku nie krzycz na ciocie

-Przepraszam-skinąłem głowę.

-Nic się nie stało-zaczęła mnie klepać po ramieniu-Może usiądziemy do stołu?

Ruszyliśmy do jadalni aby zjeść. Ciocia co chwile coś mówiła. A Michał jest zdrajca poszedł do Oliwera się pożegnać. Na niego lepiej mówi Mochałko. Nagle ktoś zapukał do nas. Poszedłem otworzyć drzwi.

-Karol co tu robisz?

-Ja szukam tego szczeniaka-ciekawe o kogo chodzi.

-Kamila?

-Tak. Poszedłem po niego,bo babcia przyjechała. A on dał dyla przez balkon.

-No to nieźle-uciekinier zwiewa-Nie widziałem go.

-Okej. Do widzenia.

-Do widzenia-dziwna sytuacja,wróciłem do jadalni.

-Kto przyszedł?

-Karol.

-Karolek po co przyszedł?-o teraz drugiego se znalazłaś.

-Szuka Kamila.

-Aha.Dobrze.

Gadaliśmy jeszcze chwile. Później ciocia pojechała do Blanki. Michał wrócił i po chwili pojechali do cioci Julii. Ja udałem się na górę się spakować. Miałem problem co zapakować w walizkę. Aż skończyłem z walizką,torbą nike i plecakiem.Z nudów posprzątałem dom.Nawet moje auto umyłem. Zacząłem oglądać film.Potem zacząłem śpiewać z tego nawet się opiłem i wywaliłem się na podłogę. Nagle ktoś zapukał. Poszedłem otworzyć drzwi.

-Maciek-oparłem się o framugę-Co tu robisz?

-Wpadłem do ciebie-zaczął mnie obwąchiwać,jak jakiś pies.-Piłeś?

-Może troszkę-machnąłem ręką aby wszedł.

-Trochę!Jesteś nawalony jak typowy pijak.

-Dzięki-zaczęliśmy iść,ale ja odleciałem.

Obudziłem się na kanapie.A obok mnie siedział Maciek.

-Co ja tu robię?-podniosłem się-O kurwa!

-Wiedziałem,że zaczniesz się drzeć.

-Czemu mnie skułeś?-skąd on ma kajdanki.

-Bo walnąłeś mnie w krocze-strzelił mnie w czoło.

-Sorry-nagle rudowłosa dziewczyna weszła do salonu.

-Cześć Maciusiu-zaczęła go głaskać po klacie.-O wstałeś?

-To ty.Brutalna ruda-powiedziałem to na głos.

-No ja-zaczęli się całować.

-Sorry-nie wierze w nich.

-Matti lepiej się czujesz?-zaczął ją gilgotać.

-Głowa mnie łupie,ale wszystko gra.

Poszedłem do pokoju spać,bo mnie wszystko bolało. Myślałem o tym aby spotkać się z Bartkiem i dowiedzieć się o niespodziance jego.

Best FriendsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz