#58

17 3 0
                                    

Poszedłem otworzyć drzwi,a tam stał tata.

-Tato co tu robisz?

-Co tak późno wróciłeś?-pytaniem odpowiadasz pytaniem.

-Świętowaliśmy pierwszy dzień matur.

-No dobrze.To mogę wejść?

-Nie!

-Czemu?-uniósł jedna brew do góry.

-Bo...-Mateusz wymyśl coś.

-Jest u ciebie dziewczyna-co?

-Skąd wiesz?

-Ojciec dużo wie synuś-zaśmialiśmy się-To mogę wejść?

-Okej-westchnąłem i tata wszedł do mojego pokoju.

-Dobry wieczór.

-Dobry Kira-osiadł koło niej-Co tam u ciebie?

-W miarę dobrze.

-Tato jaka masz sprawę?-nie przychodzi bez przyczyny.

-Mateusz usiądź.

-Okej.

-Zabezpieczacie się?

-Co to za pytanie-Kira zarumieniła się i spojrzała w moja stronę.

-Bo nie chce zostać dziadkiem-serio?

-Już jesteś.

-Ale,ona ma już narzeczonego-machnął na to ręką-To co zabezpieczacie się?

-Tak-westchnąłem-Możesz wyjść?

-Okej-nareszcie poszedł

-Co się dzieje z tymi ludźmi.

-Boją się o nas.

Zacząłem Kirę całować po szyi,nosie,uszach i policzkach.Na sam koniec zostawiłem usta. Położyłem ją na łóżku i zdjąłem z niej koszulkę. Pocałunki składałem na brzuchu.Potem ja zdjąłem koszulkę i spodenki.W międzyczasie ona też zdjęła dolna partie ubioru.

-Mateusz pamiętaj o gumkach.

-Serio?Ja zawsze pamiętam.

-Na pewno?

-Na pewno księżniczko.

Zaczęliśmy się całować. Kocham ją taką jaka jest. Skończyło się na seksie i leżeliśmy nadzy w moim łóżku. Gdy nagle ktoś walnął w moje drzwi.

-Mateusz-przestraszyła się.

-Zaraz-ubrałem bokserki i otworzyłem drzwi.Tam stała jakaś dziewczyna w okularach.

-Prze...pra...szam-jąkała się.

-Kim jesteś?

-Ja...-spuściła wzrok-Pomy...li...łam po...kój.

-Marika gdzie jesteś!?

-Przymknij ryj,młody!-z sąsiedniego pokoju wylazł Michał.

-Tu jesteś-uśmiechnął się-A ty nie krzycz na moja koleżankę,idioto.

-Serio?-zacząłem się śmiać.

-Z czego ty się śmiejesz?

-Z ciebie.Ty i koleżanka to jakaś nowość.

-Matti co się dzieje-podeszła do nas Kira.

-Mój brachol przyprowadził koleżankę-przytuliłem ją.

-A ty co święty?Oprawiałeś seks po kazaniu ojca.

-Idź już do siebie-wkurzył mnie.

-Co wkurzyłem Króla?

-Młody!

-Dupek-poszli do pokoju Michała.

-Czemu się pokłóciliście.

-Coraz częściej nam się zdąża.

-Idziemy spać?-kiwnąłem tylko głową.

Położyłem się obok niej i przytuliłem ją do swojej klatki piersiowej.

-Dobranoc księżniczko-zasnęliśmy w objęciach.

Best FriendsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz