P o tamtych wydarzeniach minoł tydzień . Nadal nie mogłem się na niczym wylądować to poszedłem do baru się upić , a dziewczyny mnie podrywały i z nimi tańczyłem . Kiedy nie jaka Karolina podeszła do mnie i zaprosiła mnie do tańca , a ja ledwo żywy się ruszałem na parkiecie . Potem chyba poszliśmy do jakiegoś pokoju i wtedy urwał mi się film .
Po tym co wczoraj się stało miałem kaca i w głowie mi łupało . Do tego moje myśli wracały do pustej laski z wczoraj i tym gościu co się uczepił ze podrywam mu laske . Moje rozmyślanie przerwał mój brat który otworzył drzwi z hukiem . Polecam budzik XXI w.
-Matti! Matti! - powiedział do mnie szeptem
-Co daj spać , przecież nie idziemy do szkoły jeszcze - powiedziałem mu bo chyba zapomniał że rodzice zgodzili się żebyśmy byli w domu do środy .
-No braciszku mam prośbę- mówił jak dziecko z przedszkola
-Dobra jaką - no i po moim wspaniałym śnie już nowy kawałek nowej meldi
-Więc-zrobił długą pauzę -mama poprosiła mnie abym poszedł do sklepu ale umówiłem się z kolegami na miasto.
-No i - daj człowiekowi spać przecież człowiek z kacem chce odpocząć w swój własny sposób, a tu muszę wstać.
-Pójdziesz za mnie na te zakupy - zapytał jakby zależało od tego jego życie
-Spoko ,ale daj mi spać -zgodziłem się ,ale w ogóle go nie słuchałem
-Dzięki ! Kocham cię , słodkich snów- był szczęśliwy jakby dostał nową grę . A ja wróciłem do mojego świata
Gdy wstałem to ruszyłem do łazienki z moimi ubraniami na dziś , czyli biała bluzkę do tego szare spodnie z ściągaczami. Wziołem szybciuteńki prysznic i ogoliłem się . Potem się ubrałem i poprawiłem włosy.
Jak szedłem na dół przywitałem się z mama i pogłaskałem Łapę. Kiedy podszedłem do szafki wziąść szklankę ,bo chciałem nalać sobie soku.Mama patrzała na mnie jak na kosmitę.
-Coś się stało mamusiu?-zapytałem się jej.
-Nie powinieneś być na zakupach?-zapytała się mnie robiąc sobie herbatę.
-No tak!-uśmiechnąłem się-Ale chciałbym wiedzieć gdzie położyłaś listę.-zapytałem się jej żeby nie skapnęła się ze zapomniałem.
-Wisi na drzwiach lodówki.
Podszedłem do lodówki,wziołem listę i pieniądze. Następnie nalałem sobie soku do szklanki,który wypiłem. Potem ruszyłem do drzwi ubrać buty i bluzę z Nike.
-A jeszcze ,żebyś uważał na drodze.-dodała mama.
-No dobrze.Pa.-wy szlem z domu i pojechałem do sklepu.
Kiedy dojechałem zauważyłem tego gościa,który powiedział żebyśmy nie zachowywali się jak dzieci.Powoli zszedłem z motoru i ruszyłem do sklepu witając się,a co trzeba przywitać sąsiada.
-Dzień dobry.
-Dzień dobry.-chyba nie kojarzył mnie
-Spotkaliśmy się wczoraj.-zagadywałem go.
-Mhm.No tak.-powiedział wydmuchując dym papierosowy.-Powiem, ci jedno uważaj na te dziewczynę.
-Nikole?-zapytałem marszcząc brwi.
-Tak,tak onią chodzi.
-A czemu?-jakby mnie ta laska interesowała.
-Po prostu mnie posłuchaj,a jak coś to jestem Karol.-przedstawił się w prost.
CZYTASZ
Best Friends
Teen FictionHistoria opowiada o grupce przyjaciół,poznających się w szkole.Tak zaczęła się ich przyjaźń. Przeszkody które zostaną im rzucone pod nogi razem przezwyciężą.