Weszliśmy do domu zmęczeni podróżą. Usiedliśmy na kanapie i włączyliśmy Harry Potter.Gdy film się skończył osiadła na mnie okrakiem.
-Będziemy razem świętować sylwestra?
-Tak.
-Ale my.Tylko ja i ty-zazdrosna.
-Myślałem,że z reszta-zaczęła ze mnie schodzić,ale ją przyciągnąłem.
-Ciągle spotykasz się z nimi,a ze mną nie.
-Kira ja cie kocham,a oni są moimi przyjaciółmi.-Kam miał racje,nie chce ich stracić.
-Ale jak musiałbyś wybierać. Kogo byś wybrał?
-Ciebie-myślę,że jest zazdrosna o kogoś.
-A jakby Kamil trafił do szpitala wybrałbyś go?
-Nie wiem.Kamila poznałem jako pierwszego i go lubię jak kumpla.
-Więc nie umiesz wybrać.
Wstała i zdjęła bluzkę. Co ona chce ode mnie. Osiadła na mnie znowu i zaczęła całować.
-Co ty robisz?-wziąłem rękę i włożyłem jej w spodnie.
-Całuje-co z nią.
-O kogo jesteś zazdrosna-wziąłem ją w ramiona i zaniosłem do pokoju.-Co ci powiedziała Aniela?
-Nic-rzuciłem ją na łóżko i zdjąłem bluzkę.
-Zapytam się czy spędzają jakoś Nowy Rok.Jak każdy ma jakieś plany to spędzimy razem ten czas.Okej.-leżeliśmy na łóżko w samej bieliźnie.
-Dobrze-przytuliła się do mnie.
-Wiesz czemu Kamil pobił Karinę?-siedzieliśmy nago w łóżku.
-Nie wiem.Podobno ją pobił z powodu mojej siostry.
-Aha-nie będę go pytać.
-Co-znowu chciałem zrobić jej malinkę.
-Gdzie mogę?-przejechałem palcem po jej brzuchu.
-Na nodze-wskazała miejsce.
-Okej.
Posadziłem ją i oparła się o ścianę,a ja przyłożyłem głowę do jej nogi.Ona wzięła moja rękę,aby nie krzyczeć. Zrobiłem jej malinkę,a ona zaczęła ściskać moja dłoń. Nagle usłyszeliśmy skrzypce.
-Kto gra?-wzięła moja rękę z swojej buzi.
-Kamil-położyła się na plecach.
-Słyszałam jego koncert gdy był dzieckiem-zacząłem ją całować od nóg,aż do szyi.
-Serio?
-Tak na YouTube jest pod tytułem Mały geniusz rodziny Jasnowskich.
-Możesz przynieść mój laptop.
-Mhm?
-No weź-wstała i poszła po niego.
-Wpisaliśmy tytuł i przytuliliśmy się do siebie.Kamil gdy to grał miał 8 lat.To był miesiąc przed śmiercią jego mamy. Pięknie grał.Po wysłuchaniu poszliśmy spać,ale przed zaśnięciem napisałem do grupy.
Ja:Jedziecie gdzieś na Nowy Rok?
Adam:Ja jutro jadę do Tokio,a co?
Remek:Ja zostaje w domu
Mela:Ja do taty jadę za trzy dni.
Maciek:Dziadkowie Matti.Stare pryki na mnie czekają
Ja:A ty Kamil?
Ja:🙂😛
Kamil:Pokaz mody jest i gram na nim na skrzypcach
Kamil:A co się stało?
Ja:Chciałem z wami po świętować,ale jak widać nie mogę😞
Kamil:Po świętujemy po Nowym Roku
Mela:To więc nie łam jaj
Remek:Tak.Tak
Adam:Ale fajerwerk nie możemy poszczać
Maciek:Czemu?🙁
Ja:Nie będę straszył psa
Kamil:Remek kurwa nie pisz na priwie
Kamil:Albo wjadę na chatę!
Ja:Kończę jest 23 w nocy
Mela:Pa
Rzuciłem telefonem na legowisko Łapy i poszedłem spać. Ale ktoś rzucał w okno kamieniami. Ubrałem się i zbiegłem na dół.Stała w drzwiach jakaś kobieta z dzieckiem.
-Coś się stało?-co to paromiesięczne dziecko.
-Musze wyjechać. Mogę zostawić tu synka?
-Ale...
-Proszę. To będzie impreza dla dorosłych.Wrócę po niego o 6 rano.Obiecuje.
-Dobrze-wziąłem dziecko
-Do widzenia-kurwa co!
-Kira!
Kira zeszła na dół w szlafroku. Patrzała na dziecko jak na pedofila.
-Skąd go masz?
-Sąsiadka go przyniosła.
Wtedy zaczęły się problemy.Kira i ja nie dawaliśmy rady. Wezwałem wtedy osobę,która myśli trzeźwo.
-Kam jesteś...w piżamie!-co to jest.
-Spałem ciołku. Co to za nagła akcja-ziewnął.
-Matti sikał się!-Kamil zaczął się śmiać.
-Chodź-złapałem go za rękę i poszliśmy do salonu.
-O kurwa.Czyje to dziecko?-wziął od Kiry i zaczął go bujać.
-Sąsiadki Mattiego.
-No to nieźle wam wcisnęła dziecko do opieki-zna się na dzieciach-Idźcie spać. Ja posiedzę z nim.
Poszliśmy na góre spać. Myślę,że Kamil da sobie radę.

CZYTASZ
Best Friends
Teen FictionHistoria opowiada o grupce przyjaciół,poznających się w szkole.Tak zaczęła się ich przyjaźń. Przeszkody które zostaną im rzucone pod nogi razem przezwyciężą.