#49

23 3 0
                                    

Otworzyłem powoli oczy i spojrzałem na śpiącą Kirę. Ja będę miał matury,a ona szkole.Do tego jeszcze moje studia.Nie wiem czy ten związek się utrzyma.

-Mateusz-mruknęła-Jesteś tu?

-Tak,królewno.

-Co dziś robimy-popatrzała na mnie.

-Możemy pójść w tako jedno miejsce.

-Jakie-ożywiła się i usiadła.

-Zobaczysz,tylko ładnie musimy się ubrać.

-A skąd weźmiemy ubrania?

-Przygotowałem się.

-Czyli jest to randka?

-Można tak ująć.

-To wstajemy.A gdzie są ubrania?

-W łazienkach.

Każdy z nas udał się do łazienki. Aby przygotować się na randkę. Wybrałem dla siebie czerwona koszule i czarny garnitur oraz czarny krawat.Do tego na moich stopach znajdowały się niezawodne adidasy.Jako pierwszy wyszedłem z łazienki.

Do Bartka:

Co tam porabiasz Krzak

Od Bartka:

A ty zawsze rano śpisz,a teraz co?

Do Bartka:

Powiedzmy randka

Od Bartka

To ta Kira na poważnie

Do Bartka:

Tak. Na razie😋

Od Bartka:

Na razie🙂

Do grupy

Ja:Jeszcze spicie,miski

Maciek:Nie,trening mam

Ja:Dawno nie bylem na siłowni
Maciek:Kiedyś możemy wyskoczyć

Kamil:A wy o tym będziecie pisać

Kamil:To ja wole wyjść

Adam:Hejo,hejo ludziska

Adam:Co tam porabiacie?

Adam:Bo ja spałem

Kamil:Jest w siłowni,a ja patrze na bawiącego się kota

Maciek:A ty Mateusz?

Ja:Wybieram się na randkę

Adam:Gdzie,kiedy,z kim?

Ja:Moja kuzynka bierze ślub i to jest część randki

Maciek:No,no pomysłowy jesteś

Kamil:A ładna ta twoja kuzynka

Ja:Jak na 27 lat to jest seksi

Maciek:No,no

Ja:Narka panowie

Maciek:Na razie

Kamil:Pa

Adam:Do zobaczyska

Roześmiany czekałem na Kirę. Patrzałem na drzwi kiedy się otworzą.

-Mateusz-spojrzałem na nią. Sukienka do niej pasowała była długa,błękitna z kawałkami cekinów i dekolt był w kształcie serca.Do tego szpilki,które dodawały jej wzrostu.A we włosach były wsuwki.

-Przepięknie wyglądasz-podszedłem do niej i obkręciłem ją

-Serio?

-Tak-pocałowałem ją-Jedziemy?

-Mhm.

Wyszliśmy z hotelu i jechaliśmy na uroczystość. Podczas drogi Kira zadawała mi pytanie gdzie jedziemy.Nie chciałem jej powiedzieć,bo to sekret.

-Jesteśmy-podjechałem pod pełny parking.

-Jedziemy do kościoła-posmutniała

-Moja kuzynka dziś bierze ślub-zrobiłem pauzę-ale niespodzianek nie będzie końca.

-Serio?

-Tak-Kira przybliżyła się do mnie i pocałowała w policzek.

Wyszliśmy z auta i ruszyliśmy do kościoła. Złapałem ją za rękę zęby się nie zgubiła.

-Sorry-na kogoś wpadłem.

-Uważaj ja chodzisz-kto to jest za dziewczynka?

-Karolinka,gdzieś ty poszłaś?-przybyła jakaś kobieta.

-Po kwiatki.Ale trafiłam na wieże -pokazała na mnie,a ta popatrzała na mnie z szokowanym wzrokiem.

-Nie wierze.

-W co?-o co jej chodzi.

-Ale wyrosłeś. Kiedyś byleś takim grzdylem który chodził za siostra i za mną.

-Kim jesteś?

-Serio?Z ciebie taki,lewo kośny-czy to jest kuzynka wariatka.

-Boże Violka,ale ty zmalałaś.

-A ty olbrzymie urosłeś-przytuliłem ją do siebie.Kira szturchnęła mnie w ramie.

-Wariatko poznaj moja dziewczynę Kirę-objąłem ją w passie,a te się przywitały.

-A ty lewo kośny poznaj moja córeczkę Marikę.

-Cześć mała-kucnąłem przed nią,a ta się odwróciła-Obrażalska jak matka.

-Ha ha bardzo śmieszne.

-Ciekawe kto jest jej ojczulkiem-uśmiechnąłem się głupio.

-Zobaczysz,jest tutaj.

-Mateusz!-ktos mnie woła.

Best FriendsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz