Przejechała dość szybko dystant do domu swojego partnera zawodowego. Była nawet piętnaście minut przed czasem, ale nie wydawało jej się, że będzie to wielkim problemem. Wyszła z samochodu i po chwili stanęła naprzeciwko jego drzwi. Nacisnęła dzwonek i czekała, aż je otworzy.
- Już chwileczkę! - usłyszała po drugiej stronie i po chwili w drzwiach stanął Michał w jeansach, ale bez koszulki.
Natalia zmierzyła go wzrokiem, po czym przeczyściła gardło.
- Zawsze TAK ubrany otwierasz drzwi? - zapytała.
Michał się zaśmiał i pokręcił głową.- Oczywiście, że nie. Jesteś przed czasem. Robiłem trening z ciężarami i wyszedłem właśnie spod prysznica. Zaraz się ubierę, a teraz zapraszam. Wskazał ręką na salon.
Natalia rozglądnęła się po domu. Wydawało jej się, że jest coś wyjątkowo cicho. Mężczyzna w tym czasie się przebrał w jasne jeansy i biały podkoszulek.
- Michał gdzie jest Kasia i Marcinek? - zapytała z ciekawości, kiedy ponownie pojawił się w salonie.
Mężczyzna uśmiechnął się lekko.- Kasia zabrała Marcinka do swoich rodziców na weekend - oznajmił.
- Napijesz się czegoś? Robię najlepszą kawę cappuccino. Nauczyłem się tego od mojej włoskiej rodziny - dodał i puścił do Natalii oczko.
Blondynka przymarszczyła brwi.- Jak to od włoskiej? - zapytała zdziwiona.
Michał wsparł się o oparcie wersalki i wskazał by Natalia sobie usiadła i kiedy to zrobiła kontynuował.
- Moja babcia Margherita jest Włoszką, ale od ślubu z dziadkiem mieszka w Polsce, za to ja od czasu do czasu, miałem okazję spędzać wakacje w pięknej Toskanii - oświadczył z uśmiechem.
- To jak cappuccino, czy włoskie wino? - dodał żartobliwie.
Natalia pokręciła głową. - Niech będzie to cappuccino, tylko nie rób go godzinę, bo muszę wracać za góra dwie godziny do domu - oznajmiła.
Uśmiechnął się do niej i po pięciu minutach wrócił z dwoma kubkami cappuccino.
Natalia wzięła łyka.- Uhmmm, pyszne miałeś rację, dobrze ci wychodzi włoska kawa - rzuciła z lekkim rozbawieniem.
- Nie tylko kawa, ale czas na papierki - rzucił z uśmiechem i usiadł koło Natalii. Ona natomiast się wyprostowała i popatrzyła na papiery na stole.
- Dobra to bierzemy się do pracy - oznajmiła i złapała parę papierków, które przed nią leżały. Trochę podyskutowali i pomału plan szkolenia zdawał się przybierać kształty. -No i dobrze nam poszło - rzuciła blondynka kiedy wreszcie skończyli.
Brunet uśmiechnął się w jej kierunku.- Tak to jest jak się pracuje z wybitną osobą - rzucił do niej komplementem i wstał po czym udał się do kuchni.
- Dobra, dobra ważne, że to ogarneliśmy - rzuciła za nim.
Za chwilę pojawił się z dwoma kieliszkami wina.
- Sukces trzeba opić - stwierdził i podał kieliszek Natalii.
Na jej twarzy pojawił się grymas, który się nasilił kiedy spojrzała na zegar ścienny.
- Powinnam już lecieć - oznajmiła.
Uśmiechnął się do niej. -Jednego możesz się napić bella - wyrzucił i lekko się zaśmiał.
- Niech ci będzie - oznajmiła i stuknęli się kieliszkami. Kiedy wypili, położyła kieliszek na stolik.
-Zadowolony? - rzekła i zabrała swoją torebkę, kierując się do wyjścia.
- Dziękuję za pomoc i odwiedziny - oznajmił. Ubrała buty, po czym popatrzyła na Michała.
- Nie ma problemu - odpowiedziała i kiedy rozłożył swoje ramiona, żeby ją przytulić, niewiele się zastanawiając podeszła i oddała przyjacielski uścisk. W tym jednak momencie korzystając z chwili sakoczenia, Michał oparł ją o ścianę i wpił się w jej usta.
***
Jak myślicie jak zareaguje Natalia?
Dziękuję wszystkim za komentarze, za ponad 660 polubień i za ponad 4900 wyświetleń! Jesteście wspaniali. 💗💖❤😘
CZYTASZ
Natalia i Kuba - Życie na krawędzi 2 [ZAKOŃCZONA]
FanfictionKontynuacja historii z książki Natalia i Kuba - Życie na krawędzi. Jak potoczą się dalsze losy głównych bohaterów? Tego możecie się dowiedzieć, czytając kolejne rozdziały tej książki. Jednego możecie być pewni - nie zabraknie emocji! Zapraszam. #Gli...