20 - Plan szkolenia

1.4K 55 29
                                    

Przejechała dość szybko dystant do domu swojego partnera zawodowego. Była nawet piętnaście minut przed czasem, ale nie wydawało jej się, że będzie to wielkim problemem. Wyszła z samochodu i po chwili stanęła naprzeciwko jego drzwi. Nacisnęła dzwonek i czekała, aż je otworzy.

- Już chwileczkę! - usłyszała po drugiej stronie i po chwili w drzwiach stanął Michał w jeansach, ale bez koszulki.

Natalia zmierzyła go wzrokiem, po czym przeczyściła gardło. 

- Zawsze TAK ubrany otwierasz drzwi? - zapytała.

Michał się zaśmiał i pokręcił głową.- Oczywiście, że nie. Jesteś przed czasem. Robiłem trening z ciężarami i wyszedłem właśnie spod prysznica. Zaraz się ubierę, a teraz zapraszam. Wskazał ręką na salon.

Natalia rozglądnęła się po domu. Wydawało jej się, że jest coś wyjątkowo cicho. Mężczyzna w tym czasie się przebrał w jasne jeansy i biały podkoszulek.

- Michał gdzie jest Kasia i Marcinek? - zapytała z ciekawości, kiedy ponownie pojawił się w salonie.

Mężczyzna uśmiechnął się lekko.- Kasia zabrała Marcinka do swoich rodziców na weekend - oznajmił.

- Napijesz się czegoś? Robię najlepszą kawę cappuccino. Nauczyłem się tego od mojej włoskiej rodziny - dodał i puścił do Natalii oczko.

Blondynka przymarszczyła brwi.- Jak to od włoskiej? - zapytała zdziwiona.

Michał wsparł się o oparcie wersalki i wskazał by Natalia sobie usiadła i kiedy to zrobiła kontynuował.

- Moja babcia Margherita jest Włoszką, ale od ślubu z dziadkiem mieszka w Polsce, za to ja od czasu do czasu, miałem okazję spędzać wakacje w pięknej Toskanii - oświadczył z uśmiechem. 

- To jak cappuccino, czy włoskie wino? - dodał żartobliwie.

Natalia pokręciła głową. - Niech będzie to cappuccino, tylko nie rób go godzinę, bo muszę wracać za góra dwie godziny do domu - oznajmiła. 

Uśmiechnął się do niej i po pięciu minutach wrócił z dwoma kubkami cappuccino.

Natalia wzięła łyka.- Uhmmm, pyszne miałeś rację, dobrze ci wychodzi włoska kawa - rzuciła z lekkim rozbawieniem. 

- Nie tylko kawa, ale czas na papierki - rzucił z uśmiechem i usiadł koło Natalii. Ona natomiast się wyprostowała i popatrzyła na papiery na stole. 

- Dobra to bierzemy się do pracy - oznajmiła i złapała parę papierków, które przed nią leżały. Trochę podyskutowali i pomału plan szkolenia zdawał się przybierać kształty. -No i dobrze nam poszło - rzuciła blondynka kiedy wreszcie skończyli. 

Brunet uśmiechnął się w jej kierunku.- Tak to jest jak się pracuje z wybitną osobą - rzucił do niej komplementem i wstał po czym udał się do kuchni.

- Dobra, dobra ważne, że to ogarneliśmy - rzuciła za nim.

Za  chwilę pojawił się z dwoma kieliszkami wina.

- Sukces trzeba opić - stwierdził i podał kieliszek Natalii.

Na jej twarzy pojawił się grymas, który się nasilił kiedy spojrzała na zegar ścienny.

- Powinnam już lecieć - oznajmiła.

Uśmiechnął się do niej. -Jednego możesz się napić bella - wyrzucił i lekko się zaśmiał.

- Niech ci będzie - oznajmiła i stuknęli się kieliszkami. Kiedy wypili, położyła kieliszek na stolik.

-Zadowolony? - rzekła i zabrała swoją torebkę, kierując się do wyjścia.

- Dziękuję za pomoc i odwiedziny - oznajmił. Ubrała buty, po czym popatrzyła na Michała.

- Nie ma problemu - odpowiedziała i kiedy rozłożył swoje ramiona, żeby ją przytulić, niewiele się zastanawiając podeszła i oddała przyjacielski uścisk. W tym jednak momencie korzystając z chwili sakoczenia, Michał oparł ją o ścianę i wpił się w jej usta.

***

Jak myślicie jak zareaguje Natalia? 

Dziękuję wszystkim za komentarze, za ponad 660 polubień i za ponad 4900 wyświetleń! Jesteście wspaniali. 💗💖❤😘

Natalia i Kuba - Życie na krawędzi 2 [ZAKOŃCZONA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz