Jak się okazało chłopaka wychowywała matka alkoholiczka, która nie zauważyła zniknięcia chłopaka. Policjanci namierzyli z pomocą Leny telefon dziewczyny, który do tej pory był wyłączony. Udali się na obrzeżach miasta , do opuszczonych magazynów. W jednym z pomieszczeń zastali nastolatków przy obiedzie.
- Kacper Mak i Patrycja Cieślak? - zapytał Michał.
- Zależy kto pyta! - rzucił bez ogródek chłopak.
Michał i Natalia wyciągnęli blachy.
- Aspiranci Włodarczyk i Roguz - wyrzucił policjant.
Chłopak podniósł się z miejsca.
- Siadaj! - krzyknął Michał i młody wykonał polecenie.
- Wiecie, że Patrycji szuka policja i jej ojciec? - zapytała Natalia.
Dziewczyna skrzywiła się.- Nie wracam do domu, ojciec mnie zabije, a my z Kacprem damy sobie jakoś radę - powiedziała.
- Dlaczego miał by cię zabić? Szuka cię i martwi się o ciebie - odpowiedziała policjantka.
Dziewczyna popatrzyła na chłopaka i westchnęła.- Jestem w ciąży, to dziecko Kacpra i mój ojciec mi tego nie wybaczy - rzuciła.
Natalia pokręciła tylko głową.- Niestety jesteście nieletni, a ty jesteś poszukiwana i musimy was zabrać na komisariat. Będziesz musiała porozmawiać z ojcem i wszystko mu wyjaśnić - stwierdziła blondynka, a Michał wezwał mundurowych, którzy zabrali Patrycję i Kacpra na komendę.
Po skończonej akcji i po dokończeniu papierów Natalia wyszła na korytarz. Wybrała numer do teściowej. Okazało się, że wizyta w przychodni na niewiele się zdała, bo to wirus, a Mikołaj lepiej się już czuje, bawi się z ciocią Weroniką nowymi klockami Lego, które dostał od niej i oglądają razem bajki. Weronika pojawiła się z prezentem dla Mikołaj, bo uważała, że mógł zarazić się od niej. Teściowa natomiast oznajmiła też, że ugotowała pyszny rosół, który pomoże w zwalczaniu najgorszej zarazy. Kiedy upewniła się, że Mikołaj ma się dobrze, zadzwoniła do Kuby.
- Witaj Kubuś, jak się czujesz? - zapytała.
- Witaj kochanie, czuję się świetnie i mam dla ciebie dobrą wiadomość. Moja operacja jest wyznaczona na pojutrze - odpowiedział z ekscytacją w głosie mężczyzna.
- Nawet nie wiesz jak się cieszę - rzuciła blondynka.- No ja też. Natalka wiem od mamy, że Mikołaj złapał wirusa i jest w domu, poza tym masz inne zajęcia. Nie musisz mnie dzisiaj odwiedzać, przynajmniej bardziej się za tobą stęsknię - stwierdził zawadiacko mężczyzna.
- Jesteś tego pewien? - zapytała.
- Na sto procent - odpowiedział i się zaśmiał.
- To w takim razie będę jutro i ja też będę tęskniła - stwierdziła.
- Miłego popołudnia. Kocham cię i buziaki - dodała
- Też cię kocham i całuję. Do jutra - odpowiedział i rozłączył się.
Natalia wsparła się o ścianę. Cieszyła się, że to już koniec dnia. Weszła do pokoju i pożegnała się z Michałem.- Jadę do domu się odświeżyć, widzimy się wieczorem - rzuciła w kierunku bruneta.
Uśmiechnął się do niej.- Jasne widzimy się później - odpowiedział i wrócił do wypełniania papierów.
Natomiast blondynka wyjechała z parkingu i ruszyła w stronę domu.
CZYTASZ
Natalia i Kuba - Życie na krawędzi 2 [ZAKOŃCZONA]
FanficKontynuacja historii z książki Natalia i Kuba - Życie na krawędzi. Jak potoczą się dalsze losy głównych bohaterów? Tego możecie się dowiedzieć, czytając kolejne rozdziały tej książki. Jednego możecie być pewni - nie zabraknie emocji! Zapraszam. #Gli...