57- Sylwestrowy wyjazd cz. 3

1.1K 44 16
                                    

Następnego dnia Kuba i Natalia ponownie wybrali się na plażę, tym razem mężczyzna ubrał podkoszulek i siedział na leżaku, trzymając swoją żonę na kolanach.

- Kuba jest gorąco, nie musisz specjalnie dla mnie siedzieć w podkoszulku - oznajmiła blondynka. 

Faktycznie słońce mocno przygrzewało i mimo, że siedzieli pod parasolkami, to mężczyzna się mocno pocił. 

- Dam radę, dla ciebie wszystko kochanie - powiedział, odwracając ją przodem do siebie i namiętnie całując. Po chwili, na twarzy kobiety pojawił się promienny uśmiech.

- Wszystko, wszystkim Kubuś, ale jak dostaniesz udaru cieplnego, to będziemy musieli resztę urlopu spędzić w szpitalu. Możesz zdjąć ten podkoszulek - powiedziała i mrugnęła do męża. 

- Jeśli tego chcesz - powiedział i rozebrał górną część garderoby. Kobieta natomiast przejechała rękami po jego umięśnionej klatce piersiowej i popatrzyła mu prosto w oczy, a po chwili ponownie namiętnie się pocałowali.

- Jestem cały twój - wyszeptał jej do ucha, a pózniej pocałował jej szyję i przejechał rękami po jej plecach i na koniec położył dłonie na jej pośladkach.

Kobieta chrząknęła.

- Kubuś jesteśmy na plaży, nie wypada nam - powiedziała cicho.

-Jesteś moją żoną, kocham cię jak szalony i nie interesuje mnie, co myślą inni w tym temacie - rzucił i mrugnął do niej. 

- Oj Kubuś, Kubuś ty wariacie - powiedziała z uśmiechem i cmoknęła jego usta.

- Wariacie? Ja ci zaraz pokaże wariata - powiedział, wziął ją na ręce i pobiegł z nią w stronę wody, a później delikatnie ją zamoczył.

Chwilę razem popływali, a później wrócili do pokoju hotelowego, gdzie się przebrali. 

- Natalka, muszę pogadać z obsługą hotelową na temat tego pijaka z wczoraj i zamówię nam posiłki do pokoju. Możesz iść ze mną, lub jak wolisz to odpocznij sobie, a ja za chwilkę przyjdę - oznajmił z uśmiechem.

- Jak mam być szczera, to chcę zostać - odpowiedziała i podeszła do męża, składając na jego ustach pocałunek. Zaczekam na ciebie - powiedziała, przerzucając swoje blond włosy do tyłu i poprawiając swoją czerwoną koronkową bieliznę.

Mężczyzna popatrzył na nią i uśmiechnął się zawadiacko. 

- W takim razie szybko wracam - oznajmił i przed wyjściem namiętnie ją pocałował. 

Kiedy Kuba załatwiał sprawy, Natalia położyła się na łóżku i zaczęła przeglądać telefon, gdzie dostała już wiele wiadomości z życzeniami noworocznymi. Odpisała na nie i postanowiła też zadzwonić do teściów, żeby upewnić się że z Mikołajkiem wszystko w porządku.

- Witaj mamo. Mogę porozmawiać chwilkę z Mikołajkiem? U nas dobrze. Pogoda super. Dziękuję i wzajemnie - zakończyła rozmowę z teściową i usłyszała głos synka.

- Cześć mamusia, od łana bawię się z dziadziem i dzisiaj idziemy na koncełt i będę oglądał w nocy laseły - powiedział z ekscytacją. 

- To super, baw się dobrze z dziadkami synku. Kocham cię - odpowiedziała.

- Buziaki i też cię bałdzo kocham - odpowiedział i się rozłączył.

W tym czasie Kuba wrócił do pokoju.

- Wszystko załatwione. Obiad i kolację dostaniemy do pokoju i będziemy mogli z okna oglądać fajerwerki. To co teraz robimy? - powiedział dotykając twarz żony i namiętnie ją całując, a w tym czasie również pozbywając się jej bielizny. 

- Chyba przychodzi mi do głowy jeden pomysł - odpowiedziała z uśmiechem i oboje znaleźli się na łóżku.

Spędzili razem namiętne chwile, a później zaczęli się przygotowywać do wspólnego wieczoru. Zjedli kolację i usiedli na balkonie. Kuba przygotował bezalkoholowy szampan i miał też dla siebie schłodzone piwo. 

Zaczęli odliczanie do końca roku i o północy niebo rozbłysnęło różnokolorowymi fajerwerkami. Brunet otworzył szampana i wznieśli wspólny toast. 

- Za zdrowie nasze i naszej rodziny - powiedział brunet i po chwili dodał.

- Wszystkiego najlepszego kochanie - życzył jej i wpił się w jej usta.

- Wzajemnie - odpowiedziała i też namiętnie go pocałowała.

- Oby ten rok był dla nas wyjątkowy - dodała i posła mu uśmiech. Kuba posadził sobie Natalię na kolanach i mocno ją przytulił.

Spędzali razem cudowne chwile i cieszyli się wspólnym towarzystwem, bo już jutro czekał ich powrót do rzeczywistości. Tak to już w życiu niestety bywa,  że wszystko co dobre, szybko się kończy. 

***

Wygląda, na to że to pierwszy rozdział w tym roku (witam w 2019😉) i mimo, że już za nami ten sylwestrowy klimat, to mam nadzieję, że rozdział Wam się spodoba. Dzięki Wam jest już ponad 21300 wyświetleń. Dziękuję za wszystkie gwiazdki i komentarze, a przede wszystkim za to, że jesteście i czytacie. 💖😘


Natalia i Kuba - Życie na krawędzi 2 [ZAKOŃCZONA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz