Minął kolejny tydzień, a Mikołaj nadal znajdował się w śpiączce. Natalia postanowiła nie wracać jeszcze do pracy, natomiast Kuba dostał od lekarza zaświadczenie o sprawności i mógł powrócić do aktywnej służby. Naczelnik przydzielił mu Michała, do czasu kiedy Natalia nie wróci do pracy. Kiedyś byli już partnerami, ale to było zaraz po tym jak urodził się Mikołaj. Teraz Kuba miał wrażenie, że ich współpraca średnio się układa. Nie był pewien o co chodziło Michałowi, ale często odczuwał, że niechętnie z nim pracuje. Wypytywał też często o Mikołajka i Natalię, co było zrozumiałe w zaistniałej sytuacji, mimo to sposób w jaki to robił irytował mężczyznę. Kuba wpadł na komendę parę minut przed czasem. Za chwilę miała być odprawa i naczelnik czekał już na nich w swoim gabinecie.
Roguz spotkał Michała na korytarzu, akurat niósł kubek z kawą.
- Cześć Michał, a gdzie moja kawa? - zażartował i uśmiechnął się do Michała.
- Cześć, nie jestem twoim prywatnym baristą - burknął Włodarczyk i ruszył do pokoju szefa.
Kuba westchnął i pokręcił głową. Miał już czasami dosyć humorów Michała, ale mimo wszystko go lubił, ze względu na stare dobre czasy, kiedy to byli chwilowo partnerami. Podążył za nim i usiadł na krześle koło niego. Naczelnik popatrzył na nich.
- Mam dla was trudną sprawę, chodzi o to żeby dochodzenie odbywało się po cichu, nie chcemy na razie mediów i paniki. Ostatnio znaleziono ciała trzech chłopców i dwóch dziewczynki w wieku około siedmiu lat, wszystkie dzieci znikały z placów zabaw, wszystkie dzieci zostały zamordowane w rytualny sposób, a ich ciała pozostawione w lesie. Ciała odkryto dzisiaj rano. Kobieta poszła na grzyby i przypadkiem się na nie natknęła. Dodatkowo, teraz dostaliśmy zgłoszenie od rodziców dziewczynki prawie siedmiolatki, która była na placu zabaw z koleżanką i nie wróciła do domu. Bardzo możliwe, że te sprawy są powiązane i że mamy do czynienia z seryjnym lub seryjnymi mordercami. Proszę tu macie akta i wszystkie informacje zebrane do tej pory. Bierzcie się do roboty, macie do pomocy cały zespół, to jest teraz nasza prioryterowa sprawa - oznajmił, a mężczyźni pośpiesznie udali się do pokoju operacyjnego.
- Jakim trzeba być człowiekiem, żeby porywać i mordować dzieci? - wzburzył się Roguz.
Przerzucali właśnie z Michałem akta i wzrok Kuby przykuły zdjęcia z miejsca zbrodni. Oboje byli ojcami i trudno było im na to patrzeć, ale taka była ich praca.
Michał westchnął.
- Te dzieciaki są w wieku Marcina, nie wyobrażam sobie co teraz czują i przechodzą ich rodzice - wymamrotał.
Do pokoju kolejno weszli Lena, Krzychu, Majka, Olgierd i Krystian.
- Właśnie naczelnik nas do was oddelegował. Jaki macie plan? - zapytał Olo.
- Lenka sprawdzi monitoring wokół tego placu zabaw z którego zniknęła dziewczynka. My weźmiemy Janka i pojedziemy z Michałem na miejsce porwania - oznajmił Kuba.
- Reszta niech spróbuję dowiedzieć się czegoś więcej od rodziców i znajomych tej dziewczynki, a resztą zajmiemy się później- zasugerował Michał.
- Musimy odnaleźć zaginioną dziewczynkę całą i zdrową, to jest nasz cel - stwierdził Roguz i wszyscy rozeszli się do wyznaczonych zajęć.
CZYTASZ
Natalia i Kuba - Życie na krawędzi 2 [ZAKOŃCZONA]
FanficKontynuacja historii z książki Natalia i Kuba - Życie na krawędzi. Jak potoczą się dalsze losy głównych bohaterów? Tego możecie się dowiedzieć, czytając kolejne rozdziały tej książki. Jednego możecie być pewni - nie zabraknie emocji! Zapraszam. #Gli...