68 - Przyjęcie na cześć bliźniaków

1.2K 41 19
                                    

Kiedy schodzili wspólnie po schodach, Natalia podała Mikołajkowi rękę. Cieszyła się, że mimo wszystko pokazała Kubie wyniki badań, o których wiedziała praktycznie od narodzin chłopca.

-No to jak z tym śniadaniem? Co będziesz jadł? - zapytała z uśmiechem, który maluch od razu odwzajemnił.

-Płatki z mlekiem popłoszę - powiedział i usiadł, przy stole. W tym czasie Kuba zajął się bliźniakami, a jego mama wróciła do przygotowań w kuchni.

Natalia zrobiła płatki i usiadła z synkiem przy stole przyglądając się ukradkiem jak jej mąż przytulał i nosił bliźniaki.

-Słyszałam od taty, że świetnie sobie radzisz na treningach piłki - powiedziała Natalia przenosząc swoją uwagę na synka, bo wiedziała, że tego potrzebował.

-Mhy, pan tłeneł powiedział, że jestem jednym z najlepszych zawodników - powiedział dumnie chłopiec, uśmiechając się przy tym szeroko, a blondynka pogładziła jego główkę.

-Muszę przyjść z bliźniakami na trening, na pewno chciałaby zobaczyć starszego brata w akcji - oznajmiła, a chłopiec pokiwał głową.

-W takim razie kończ śniadanko, a ja pomogę babci - oznajmiła i podniosła się z miejsca udając się do kuchni.

Po dwóch godzinach z pomocą Kuby i Mikołaja dekoracje były gotowe, tak samo jak jedzenie. Mama Kuby wyciągnęła z pieca ciasto i w tym momencie usłyszeli dzwonek do drzwi. Natalia popatrzyła na zegar.

-To pewnie dostawa tortu, zaraz otworzę i zapłacę - powiedziała łapiąc portfel i udając się do drzwi. Faktycznie za drzwiami stał dostawca.

-Dostawa do państwa Roguz - rzucił młody chłopak.

-Tak, to tutaj - odpowiedziała Natalia, odebrała od niego tort, zapłaciła i podziękowała.

Podeszła do niej mama Kuby.

-Co to za cudo? - zapytała, a blondynka delikatnie otwarzyła pudełko.

-No, no całkiem ładne - powiedziała starsza pani, patrząc na tort złożony z różowej i niebieskiej części i uśmiechnęła się do młodych.

-W takim razie jesteśmy gotowi. Teraz tylko czekać na gości - oznajmiła kierując się do kuchni. 

Natalia w tym czasie zaniosła tort na stół. Nie minął kwadrans, a do drzwi zadzwonili pierwsi goście.

-Witajcie kochani - powiedział Olgierd, który przybył z Łucją i Klaudusią.

-Hej, wchodźcie - rzucił Kuba i odebrał od kumpla prezent.

-Gdzie te wasze maluchy? - zapytała Łucja z uśmiechem, a Natalia wskazała na dwa bujaczki.

-Jakie malutkie - zachwyciła się brunetka.

-Małe, ale dają popalić - zaśmiała się Natalia. 

Mazur natomiast poklepał Kubę po ramieniu.

-Gratulacje, dzieciaki jak malowanie i podobne do tatusia - rzucił z uśmiechem.

Kuba przytaknął i zaprosił kumpla na piwo.

 Mikołaj i Klaudia od razu pobiegli się bawić do pokoju chłopca, zostawiając dorosłych z maluchami. Kolejni goście pojawiali się jeden po drugim i po chwili większość znajomych z komendy była już obecna w domu Roguzów. Zachwytom i gratulacjom nie było końca, a maluszki oczywiście otrzymały górę prezentów.

Wszyscy dobrze się bawili i na koniec Kuba ustawił aparat i zrobił wszystkim zebranym wspólne, pamiątkowe  zdjęcie. 

Mikołaj poprosił, żeby mógł trzymać bliźniaki na zdjęciu i z lekką pomocą mamy i taty tak też się stało.

-Są najfajniejszym łodzeństwem -  powiedział z uśmiechem chłopiec i pocałował najpierw Ewelinkę, a później Dominika. Po czym ruszył ponownie bawić się z dziećmi znajomych.

Impreza trwała do wieczora i wszyscy świetnie się bawili, a dzieciaki miały problem się rozstać.

Kiedy już wszyscy rozeszli się do domów, a mama Kuby się z nimi pożegnała i wyszła, Natalia oparła się o wyjściowe drzwi i posłała mężowi uśmiech.

-Kocham cię Kuba i cieszę się, że mam ciebie i dzieci - powiedziała.

Brunet podszedł do niej, wziął ją w swoje ramiona i popatrzył jej prosto w oczy.

-Też cię kocham i kocham nasze dzieci. Cieszę się, że mogę z tobą dzielić wszystkie chwile, te dobre i te złe, choć mam nadzieję, że tych pierwszych będzie nam dane więcej - powiedział ciepło i po chwili namiętnie się pocałowali.

Koniec

****

Przepraszam, że tak długo nie pojawiał się rozdział, byłam trochę chora, a później nie wiedziałam jak najlepiej zakończyć to opowiadanie. Udało się jednak i to już ostatni rozdział. Pojawi się jeszcze epilog i podziękowania. 😊

Natalia i Kuba - Życie na krawędzi 2 [ZAKOŃCZONA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz