24 - Spotkanie cz.2

1.3K 46 19
                                    

- Siadaj wujek! - zawołał Mikuś, wskazując na puste krzesło.

Natalia podniosła na niego wzrok.

- Właśnie wychodzimy - oznajmiła.

- Widzę, że Mikołaj jeszcze nie zjadł i nie wypił do końca - stwierdził z uśmiechem. 

Natalia nie wytrzymała.

- Mikołaj dokończ ciasteczko i siedź tu chwilkę sam, mama musi porozmawiać z wujkiem - rzuciła i machnęła do Włodarczyka ręką.

Wyszli na zewnątrz i ustawili się z boku baru przy ścianie. 

- Odwal się ode mnie, od Kuby i Mikusia - warknęła ze złością blondynka.

- Natalka, nie musisz się tak złościć. Choć nawet jak się złościsz, to jesteś piękna - odpowiedział i przyparł ją do muru, blokując jej ramieniem jedyną drogę ucieczki.

- Czego nie rozumiesz w zdaniu, które przed chwilą wypowiedziałam? Masz nas zostawić! A w pracy wystąpię o zmianę partnera - oznajmiła.

- Powiedziałaś mu o wszystkim? - odpowiedział pytaniem.

Kobieta posłała mu złowrogie spojrzenie.

- Nie twoja k... sprawa - rzuciła dobitnie.

Dotknął jej policzka i musnął jej usta, ale ona odsunęła głowę w bok.

- Tego już za wiele, koniec z nami jako z partnerami zawodowymi - rzuciła ze złością.

Mężczyzna pokiwał głową i na jego twarzy pojawił się uśmieszek.

- Nie zrobisz tego - rzekł.

- Chcesz się przekonać - burknęła i próbowała odsunąć mężczyznę od siebie, bez wdawania się w przepychanki. Ku jej zaskoczeniu sam się odsunął. Zaczęła odchodzić, ale on nadal kontynuował.

- Jeśli to zrobisz, to Kuba się o wszystkim dowie i pocałunek będzie najmniejszym z twoich problemów. Powiem mu, że jak leżał w szpitalu, to się ze mną przespałaś - wyrzucił bez ogródek.

Natalia wstrzymała na chwilę oddech, po czym odwróciła się i wróciła w kierunku mężczyzny.

- Dlaczego to robisz? Znasz Kubę i mnie od wielu lat, jesteś naszym przyjacielem. Możesz mi to więc wytłumaczyć. Dlaczego chcesz rozwalić moje małżeństwo? - zapytała z żalem i ze łzami w oczach.

- Bo moje uczucia względem ciebie się zmieniły. Kocham cię! - rzucił wprost.

Natalia się skrzywiła i pokręciła głową.

- Nie chcę tego słuchać, między nami nigdy nie będzie nic więcej niż partnerstwo zawodowe i przyjazń - rozumiesz? Widzimy się za tydzień w pracy - rzuciła i ruszyła z powrotem do baru, nie zwracając uwagi na Michała 

Po chwili, zabrała Mikołajka za rękę i wróciła z nim do Kuby.

Kiedy weszli do sali, Roguz uśmiechnął się szeroko.

- Jesteście, a już myślałem, że może wróciliście do domu - stwierdził i mrugnął do żony. 

Natalia posłała mu uśmiech.

- No jak to, tak bez pożegnania? Poza tym nie pozbędziesz się nas tak szybko - rzuciła i podeszła do męża składając na jego ustach namiętny pocałunek. 

- No nie znowu! - jaknął Mikuś i zakrył oczy rękami. Natalia i Kuba cicho zachichotali.

Kobieta została  u męża do wieczora. Rozmawiali, śmiali się z różnych sytuacji o których zaczęli sobie przypominać i nawet zjedli wspólnie obiad, który Natalia kupiła w szpitalnym barze. Nawet Mikołaj grzecznie się bawił zabawkami, które przyniosła mu mama i zezwolił na to by nacieszyli się swoją obecnością. Natalia popatrzyła na wyświetlacz telefonu.

- Późno się zrobiło. Będziemy już uciekać. Ja widzę się z tobą jutro - stwierdziła z uśmiechem. Przytuliła mocno męża i dała mu buziaka. Mikołaj też mocno przytulił tatę i ruszyli do drzwi.

- Dobranoc Kubuś - powiedziała Natalia na odchodne.

- Dobranoc moje skarby. Kocham was - rzucił za nimi Kuba.

- Też cię kochamy tatusiu - odpowiedział chłopiec i pomachał na pożegnanie, a Natalia posłała mężowi buzika w powietrzu. 

Uśmiechnął się i wyszeptał w jej kierunku, to co była w stanie odczytać z jego ust "kocham cię."

- Ja ciebie też - wyszeptała i opuściła z synkiem jego salę. 

Po wyjściu ze szpitala na parking, weszli do samochodu i udali się do domu.

***

Dziękuję Wam bardzo, za wszystkie komentarze i wszystkie polubienia, oraz za ponad 6000 wyświetleń. 💜❤ Jesteście dla mnie motywacją do dalszego pisania. 😘💜

Natalia i Kuba - Życie na krawędzi 2 [ZAKOŃCZONA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz