- Wszystko spakowane kochanie? - zapytał brunet.
- Chyba tak, przynajmniej tak mi się wydaje - mruknęła blondynka.
Podszedł do niej i ją przytulił.
- Denerwujesz się? - zapytał cicho.
Pokręciła głową.
- Staram się nie, bo w końcu już nie pierwszy raz gdzieś się wybieramy, choć dopiero drugi raz bez dziecka. Znaczy bez Mikusia, bo te dwa skarbki nie są jeszcze oficjalnie z nami - powiedziała z uśmiechem i pogładziła lekko brzuch, który nieznacznie się powiększył.
Mężczyzna się uśmiechnął.
- Wolałabyś pewnie, żeby to były dziewczynki prawda? - zapytał patrząc na jej twarz.
Wzruszyła ramionami.
- Nie ma to dla mnie znaczenia, oby przyszły na świat zdrowe - powiedziała i posłała mężowi uśmiech, który odwzajemnił.
- Paszporty mamy? - zapytał żeby się upewnić.
- Mamy - odpowiedziała kobieta i po chwili dostali wiadomość, że czeka na nich taksówka. Mężczyzna złapał bagaże i zaniósł je do taksówki, a później wrócił żeby zamknąć dom. Ruszyli w kierunku lotniska. Pogoda była niespecjalna, była typowa szarówka, po śniegu zostało już tylko wspomnienie. Dlatego tym bardziej nie było im żal, że wyjeżdżali, a wręcz się cieszyli.
Na lotnisku odprawa przeszła sprawnie i lot też odbył się bez przeszkód. Kiedy w końcu znaleźli się na słonecznej Teneryfie i dostali kartę do pokoju, zaraz po tym jak Kuba otworzył drzwi Natalia weszła do pokoju i położyła się na łóżku.
- Jaka ja jestem zmęczona podróżą - rzuciła.
Mężczyzna pokręcił głową.
- Czy to znaczy, że z plaży dzisiaj nici? - zapytał i położył się koło żony.
Posłała mu uśmiech.
- Zaraz się przebiorę i możemy iść - oznajmiła i wyciągnęła z walizki strój kąpielowy. Przebrała się, a później czekała na męża. Ubrał się w spodenki. Jeszcze w pokoju posmarowali się kremem przeciwsłonecznym i byli gotowi do wyjścia. Brunet zabrał ręczniki i poszli na plażę.
Natalia szybko zauważyła, jak za Kubą rozglądały się kobiety. Ona natomiast poprawiła sobie chustę którą się przepasała. Czuła się mało atrakcyjna będąc w ciąży, choć wcale tak nie było, a jej mąż nie dawał jej powodów żeby tak myślała.
Weszli na chwilę do wody, a później Natalia usiadła na fotelu plażowym i przyglądała się jak Kuba pływa. Kiedy wyszedł znowu kobiety się za nim oglądały, a ona głośno westchnęła.
- Co jest kochanie? - zapytał widząc jej smutną minę.
- Jestem mało atrakcyjna, nie to co ty Kubuś. Zobacz jak się za tobą oglądają kobiety - rzuciła i przymarszczyła brwi.
- Nawet tak nie mów Natalka. Jesteś piękna i nie interesują mnie inne kobiety, bo mam ciebie - powiedział i dał jej buziaka, a później próbował zaciągnąć do wody, jednak ona nie chciała.
Podeszła do niego jakaś dziewczyna i dotknęła jego klatki. Natalia miała dość. Wstała i ruszyła w stronę hotelu. Kiedy przechodziła korytarzem do pokoju. Szedł za nią jakiś mężczyzna, ewidentnie pod wpływem, bo ledwo trzymał się na nogach. Zaczął coś mruczeć pod nosem, a później złapał Natalię i przyparł ją do ściany. Był na tyle silny, że nie mogła się wyswobodzić. Mówił coś w innym języku i zaczął ją dotykać, a później wymuszać na niej pocałunek.
Była przerażona i jak nigdy ten strach ją sparaliżował. Przemknęła oczy i oczekiwała najgorszego, kiedy ktoś oderwał od niej mężczyznę. To był jej mąż. Odepchnął go i mu pogroził, ten coś mamrocząc odszedł.
-Dziękuję Ci Kuba - wyszeptała blondynka wpadając mu w ramiona.
- Natalka, nie pozwolę ci już samej nigdzie znikać, nie chcę stracić ani ciebie, ani dzieci. Na tego pijaka złożę skargę u obsługi hotelowej. Nikt nie będzie w taki sposób traktować mojej żony. Ma szczęście, że mu gęby nie obiłem - wyrzucił i przytulił ją mocno.
- Chodź idziemy do pokoju - dodał i złapał jej dłoń w swoją.
Blondynka wzięła szybki prysznic i przebrała się w sukienkę, a jej mąż wziął prysznic i przebrał się w spodnie i koszulkę.
- Nie musisz się mną przejmować - rzuciła, siedząc na łóżku, najwyraźniej nadal wstrząśnięta poprzednimi wydarzeniami.
Usiadł koło niej, wziął jej twarz w swoje dłonie i popatrzył jej prosto w oczy.
- Natalia, co mam zrobić żebyś uwierzyła, że jesteś dla mnie tą jedną jedyną. Ślub już z tobą wziąłem więc jak jeszcze mam ci to okazać? - zapytał strapiony.
Westchnęła cicho i wzruszyła ramionami, nic nie odpowiadając.
Mężczyzna natomiast położył ją na pościeli i zaczął ją namiętnie całować. Widział, że tego pragnęła więc wziął ją w swoje ramiona i kontynuował. Po chwili ich pocałunki przerodziły się w namiętność. Kiedy skończyli Kuba popatrzył na uśmiechniętą twarz żony.
-Dziękuję Kubuś, tego mi właśnie brakowało - powiedziała cicho.
Choć miał wiele myśli, to zachował je dla siebie i tylko mocno ją przytulił, a później się ubrali i poszli na kolację.
Po posiłku wrócili do pokoju i wyszli razem na balkon.
- Jutro Sylwester i nowy rok. Cieszę się, że spędzę go z tobą kochanie - powiedział brunet i przytulił ją mocno do siebie, kiedy patrzyli na piękny zachód słońca.
***
Kochani wraz z państwem Roguz życzę Wam: Niech w Nowym Roku świat będzie dla Was pełen ciepła, radości i przyjaciół, a w Waszym domu nigdy nie zabraknie miłości i zrozumienia.
Bawcie się dobrze i do zobaczenia w 2019! 💖😘

CZYTASZ
Natalia i Kuba - Życie na krawędzi 2 [ZAKOŃCZONA]
FanfictionKontynuacja historii z książki Natalia i Kuba - Życie na krawędzi. Jak potoczą się dalsze losy głównych bohaterów? Tego możecie się dowiedzieć, czytając kolejne rozdziały tej książki. Jednego możecie być pewni - nie zabraknie emocji! Zapraszam. #Gli...