Następnego dnia, obudził go donośny głos starszego brata.
- Kuba, spóźnisz się do pracy, twój budzik dzwonił już chyba z pięć razy.
Roguz zerwał się na równe nogi i złapał swój telefon.
- Cholera już jestem spóźniony - warknął.
- Nie wyglądasz najlepiej, może powinieneś wziąć sobie wolne - stwierdził Sebastian.
Kuba potrząsnął głową.- Nie wyglądałbyś lepiej, jakbyś nie spał prawie całą noc. Zasnąłem dopiero nad ranem, ale nie ma szans na wolne, wykorzystałem wszystkie wolne dni przez pobyt w szpitalu - oznajmił Kuba, wkładając na siebie pośpiesznie ciuchy. Pozbierał swoje rzeczy i założył buty.
- Dzięki z przenocowanie brat - rzucił i zniknął za drzwiami.
Kiedy dojechał na komendę, Stefan już czekał na niego w ich biurze.
- Kuba musimy jechać, mamy robotę. Pobicie ze skutkiem śmiertelnym w szkole na ... 15 - oznajmił i ruszyli na parking do samochodu.
- Ja prowadzę! - rzucił od razu Roguz.
- Jesteś pewien? Źle wyglądasz, poza tym to muszę z tobą pogadać. Była u nas wczoraj Natalia z Mikołajem. Cały wieczór przepłakała i w końcu u nas zostali, bo Aneta martwiła się o nich, a najbardziej o twoją żonę. Możesz mi powiedzieć co ty odwalasz Kuba? - zapytał poważnym tonem Stefan.
- Możemy się skupić na pracy - warknął Roguz.
Stefan przymarszczył brwi.- Chcę ci tylko uświadomić, że robisz straszną głupotę, pomyśl o Mikołajku - kontynuował mężczyzna.
Kuba parsknął.- Szkoda, że ona nie myślała ani o nim, ani o mnie, jak się zabawiała ze swoim partnerem - rzucił z ironią.
Dobosz przyłożył palec do czoła i postukał w nie tak, żeby Roguz to widział.
- Powaliło cię Kuba? Natalia cię nie zdradziła, nie dałeś jej nawet szansy, żeby się wytłumaczyła- oznajmił policjant.
- Nie chcę o tym teraz gadać ok? - rzucił zirytowanym tonem Roguz, a Dobosz pokręcił tylko głową.
Kiedy Kuba i Stefan pracowali nad swoim śledztwem, Natalia i Michał pisali zaległe raporty.
Od rana kobieta ignorowała partnera.
Wreszcie nie wytrzymał i zapytał. - Natalia, powiesz wreszcie co cię ugryzło?
Blondynka pokręciła tylko głową i chrząknęła.
- Zajmij się papierami dobrze i nie przeszkadzaj mi, bo chcę to jak najszybciej skończyć - odpowiedziała, nawet nie patrząc na bruneta.
Po paru godzinach wychodzili z pracy, kiedy Michał złapał Natalię za ramię.-Powiesz mi wreszcie o co chodzi? Dąsasz się cały dzień i mam już tego serdecznie dosyć- mruknął.
Zrzuciła jego dłoń ze swojego ramienia.
- Możesz mnie zostawić w spokoju?!Nie dotykaj mnie, przez ciebie Ku... - zaczęła, ale urwała bo łzy napłynęły jej do oczu i poczuła ścisk w gardle. Wybiegła szybko z komendy w kierunku przystanku komunikacji miejskiej. Nie wiedziała, że całej sytuacji przyglądał się i przysłuchiwał Kuba. Kiedy opuściła komendę, dogonił Michała i złapał go za ramię. Mężczyzna odwrócił się w jego kierunku.
- Hej Kuba? Co tam, stało się coś? - zapytał z uśmiechem policjant.
- Mało ci twojej żony, to bierzesz się za cudze?- zaatakował go z miejsca Roguz.
Michał przymarszczył brwi.
-Tak się składa, że rozwiodłem się z Kasia, jeśli cię to interesuje.
Kuba pokręcił głową.- Nie obchodzi mnie to, zależy mi tylko na Natalii, a ty wszystko spieprzyłeś, jak zaciągnąłeś ją do łóżka - warknął Kuba, nie wytrzymał i uderzył Michała pięścią w twarz.
Ten syknął z bólu.- Zwariowałeś stary?! Nie spałem z Natalią! Myślałem, że zadziała na nią mój urok osobisty, ale ona była nieugięta, wymusiłem na niej pocałunek, za co oberwałem od niej z liścia. Jesteś idiotą jeśli myślałeś, że ona cię zdradziła. Ona poza tobą świata nie widzi - rzucił masując swój policzek.
Kuba dopiero teraz zrozumiał, jak bardzo się mylił co do Natalii. Ruszył więc za nią, zostawiając Michała w tyle.
Niestety nie było jej już na przystanku. Zaczął się więc kierować do domu, żeby jak najszybciej z nią porozmawiać.

CZYTASZ
Natalia i Kuba - Życie na krawędzi 2 [ZAKOŃCZONA]
FanficKontynuacja historii z książki Natalia i Kuba - Życie na krawędzi. Jak potoczą się dalsze losy głównych bohaterów? Tego możecie się dowiedzieć, czytając kolejne rozdziały tej książki. Jednego możecie być pewni - nie zabraknie emocji! Zapraszam. #Gli...