- Szpieg?- spytałam zaskoczona i popatrzyłam na przywódcę wioski, który o dziwo przyznawał mi dzisiaj misję.- Dlaczego ja?
- Rozmawiałem o tej sprawie z Shinomiyą i nie był on przeciwny temu pomysłowi. Twoje umiejętności są naprawdę duże, a ludzie do tego lekceważą cię przez twój młody wiek. Idealnie nadajesz się do tej misji.
- Nigdy nie brałam udziału w misji szpiegowskiej. Co miałabym zrobić?
- Twoim celem do zbadania jest klan Yamaha. Nie jest to duży klan, ale bezpośrednio nam zagraża, bo jest w sojuszu z klanem Senju.
Przekaz był dla mnie jasny. Klan Uzumaki stara się nie mieszać do spraw na lądzie, ale czasami jesteśmy zmuszeni wziąć udział w otwartej bitwie.
Sam nasz klan sojusz jedynie ma z Itsukirukori, ale nigdy jakoś nie próbowaliśmy się dogadać z większymi klanami. Już dawno zauważyłam, że klan Uzumaki jest samowystarczalny. Nie potrzebujemy niczyjej ochrony, bo jesteśmy naprawdę silni.
- Czym zagraża nam klan Yamaha?- spytałam i popatrzyłam głęboko w oczy przywódcy wioski.
- Graniczą z naszymi ziemiami na lądzie, a do tego mają niezwykłe umiejętności. Dla ludzi, którzy zmierzyli się z tym klanem można rzecz, że przecinają techniki na pół.
Skoro tak wygląda sytuacja to nie dziwię się dlaczego mnie wysyłają na tę misję. Jest niebezpieczna, bo będę w miejscu gdzie będzie roić się od ludzi, którzy potrafią przeciąć technikę na pół.
- Za około trzy tygodnie syn głowy tamtejszego klanu ma się spotkać ze swoją narzeczoną, której już się pozbyliśmy. Przebierzesz się za nią i powoli będziesz zdobywać informacje.
- Nie sądzisz, że rozpoznają mnie po kolorze włosów?- spytałam, a ten postawił na stoliku niewielką buteleczkę z czarnym płynem.
- To trwała farba do włosów. Nie martw się zejdzie po paru myciach. Wylej ją na swoją głowę i dobrze wetrzyj. Tylko pamiętaj, żeby nie został ci żaden czerwony kosmyk.
- Dobrze.
Jedno mnie jednak zastanawia. Pomysł z narzeczoną nie jest zły, ale przecież na sto procent jej podwładni mnie rozpoznają. No chyba, że jakimś magicznym sposobem była do mnie podobna.
- Jeszcze musisz pamiętać o tym, by nie poniosły cię emocje. W przeciwnym wypadku odkryją kim jesteś. Uzumaki mają słabe nerwy.- usłyszałam komentarz K-chana i zaśmiałam się lekko.
- Myślisz, że czarne włosy będę mi pasować?- spojrzałam na buteleczkę i ją otworzyłam.
Farba miała bardzo ładny aromat, ale jej konsystencja mnie przeraziła. Była kleisto obrzydliwa, ale musi się trzymać na włosach.
- Będzie fajnie kontrastować z twoimi oczami. Ciemny i jasny zawsze wyglądają razem ładnie.
- Dziękuję za szczerą opinię.- zaczęłam mocno wcierać czarną farbę w moje włosy.
Po chwili na mojej głowie nie było widać śladu, po czerwonym kolorze. Wyglądałam dość ładnie, ale przyzwyczaiłam się do moich włosów, by nagle tak je zmieniać.
Na moją misję wyruszę pewnie za parę dni, żeby wtopić się tłum rodziny, z której pochodzi dziewczyna pod którą mam się podszyć. Źle się czuję trochę tak ich oszukując, ale co zrobić. Taką dostałam misję, a jeśli bym się sprzeciwiła, to Shinomiya nie stał by bezczynnie. Od razu posądzono by mnie o zdradę.
Teraz powinnam dowiedzieć się czegoś o tej dziewczynie i będę mogła przygotować się do roli, którą będę odgrywać przez najbliższy czas.
Witajcie
Zaczynamy kolejną przygodę Sory. Długo nad nią myślałam, ale w końcu mu coś weszło do głowy ^^
Pozdrawiam Makoto
YOU ARE READING
Cienie Przeszłości
FanfictionSora to dziewczyna z klanu Uzumaki. Nie ma ona lekko. Gdyż nienawidzi ją cały klan. Jej rodzice nie żyją, a ona sama nie wie dlaczego klan ją nienawidzi. W czasach wojny pomiędzy klanami, czy uda się jej dowiedzieć powodu nienawiści do niej? Czy moż...