65- Kraina Lisów

192 18 1
                                    

To co się wydarzyło, kiedy przybyłam do Krainy Lisów, było istną katastrofą. Mogłam poczuć jak wszystkie lisy panikują, a niektóre nawet próbowały mnie zaatakować. 

Potem jednak przyszedł jeden ze starszych lisów, który zaprowadził mnie do sali, gdzie znajdował się Lisi Mędrzec, który posiadał osiem ogonów. K-chan powiedział, że liczba ogonów świadczy o sile i umiejętnościach które posiadasz. Im więcej ogonów, tym silniejszy jesteś. Tylko Kurama ma dziewięć. ogonów, a oprócz Lisiego Mędrca nie ma lisa, który ma ich osiem. 

- Posiadasz w sobie naszego władcę.- powiedział, kiedy spojrzał mi prosto w oczy.- Nasz władca wybrał cię, żebyś tu przyszła. Czego oczekujesz?

- Chcę się nauczyć władać nad Energią Naturalną. Chcę zostać Lisim Mędrcem.- powiedziałam i dumnie spojrzałam w jego fioletowe oczy, które mieniły się tajemniczym blaskiem. 

- A niech tak będzie. Jest to również zgodne z wolą naszego władcy. Zostaniesz pierwszym na świecie przywoływaczem lisów.- ogłosił, a zebrane lisy wydawały się być zaciekawione.

- Jeśli taka jest wola Mędrca, to ja zajmę się tobą...- bliżej do mnie podszedł dosyć mały lis, który mimo to posiadał siedem ogonów.

- Uzumaki Sora.- powiedziałam.

- W takim razie ja nazywam się O i będę nadzorował twój trening. Za mną proszę.- ruszyłam za rudym lisem.

Kraina Lisów była przepiękna. Wyglądało to mniej więcej jak las w którym znajdowały się wielkie drzewa, które chroniły lisy przed światem. Wszędzie było też pełno wody, a powietrze było tak wilgotne, że aż przyjemne. Niczym atmosfera zaraz po burzy, gdzie kolory są tak żywe, że nie możesz się napatrzeć.

Z jakiegoś powodu to miejsce napełnia moje serce spokojem. 

- Trening składa się z trzech etapów, a ile czasu zajmie ci opanowanie każdego etapu zależy tylko od ciebie...- lis powoli zaczął mi tłumaczyć wszystko.

Słuchałam go bardzo uważnie, bo chciałam jak najlepiej wypaść. Był również bardzo miły i uważny. Nie chciał, żebym przesadzała z energią naturalną, bo wtedy mogę zmienić się w kamień.  

- Najpierw musisz się nauczyć pobierać energię naturalną z otoczenia. Tobie nie powinno sprawić to dużego problemu, patrząc na dodatki, które dostałaś.- wskazał na moje ogony i uszy.- Jedynym sposobem na poznanie tej energii jest głęboka medytacja, by poznać to co cię otacza. Dopóki nie nauczysz się wyczuwać energii naturalnej nic nie zdziałasz, więc od razu bierzemy się do pracy Sora-chan!- wyprostowałam się na jego surowy ton głosu.

Zaprowadził mnie do miejsca, które lisy nazywały Zakątkiem Spokoju. Atmosfera tutaj była jeszcze bardziej żywa niż w głównej części krainy. 

- W tym miejscu energia naturalna jest najbardziej skupiona. Tutaj o wiele łatwiej będziesz mogła się z nią zapoznać i pobierać. Kiedy to opanujesz to będziesz musiała się tego nauczyć w normalnych warunkach.- O-sama uśmiechnął się w moją stronę.- Będę uważnie cię obserwował, czy nie przesadzasz z energią naturalną.- kiwnęłam głową.

- Będę pod twoją opieką O-sama.- skłoniłam się nisko.

- Bierz się do pracy Sora-chan.

- Oczywiście!- siadłam w pozycji do medytowania.

Muszę dać z siebie wszystko, by opanować Tryb Mędrca.


Witajcie

Nasza Sora poszła poszła uczyć u lisów. Będzie chyba parę rozdziałów z okresu treningu, ale nie jestem do końca jeszcze pewna. Zależy jak będzie mi się pisać.

Pozdrawiam Makoto

Cienie PrzeszłościWhere stories live. Discover now