— Potter, wstawaj!
Alexa poczuła, jak ktoś nią potrząsa, ale była zbyt zmęczona, żeby jakoś zareagować. Poprzedniego dnia do późna rozmawiała z Charlie i z pozostałymi dziewczynami i nie była nawet pewna, o której poszły spać.
— Potter!
Znowu ten głos. Niech się w końcu odczepi.
Machnęła ręką na oślep, żeby odpędzić szkodnika. Chwilę później poczuła pod palcami czyjąś skórę.
— Potter, jeszcze raz będziesz próbowała wydłubać mi oko, to amputuję ci rękę.
O cholera. To chyba Snape.
Dziewczyna otworzyła gwałtownie oczy, by ocenić sytuację. Przy łóżku stał Severus Snape i był wyraźnie niezadowolony. Chociaż „niezadowolony” to eufemizm na skalę światową.
Cóż... Też nie skakałabym z radości, gdyby ktoś wsadził mi palec do oka.
— Wstaniesz wreszcie? — spytał, stojąc z założonymi rękami.
Zmarszczyła brwi. A po co miała wstawać? Zerknęła na zegarek i wszystko stało się jasne. Było piętnaście minut po dziewiątej. A ona miała zjawić się w lochach o ósmej.
— Nie musiał pan mną szarpać — mruknęła brązowowłosa z wyrzutem.
— Och, wybacz. Nie wiedziałem, że pretendujesz do roli Śpiącej Królewny, którą należy obudzić pocałunkiem.
— Wystarczyło po prostu włączyć budzik — Alexa kiwnęła głową w stronę urządzenia. — Ma taki okropny dźwięk, że nawet umarłego by obudził.
Obrzucił swoją uczennicę ponurym spojrzeniem.
— Zbieraj się. Czekam na dole. Za piętnaście minut przenosimy się do mojego gabinetu —poinformował. — I postaraj się nie obudzić swoich współlokatorek.
Chwilę potem na sąsiednim w łóżku coś się poruszyło, a kilka sekund później jego właścicielka, Charlie, wylądowała na podłodze. Jęknęła cicho i spróbowała się wyplątać z kołdry, ale z zamkniętymi oczami nie było to takie proste.
— Gracja słonia w składzie porcelany. Gratuluję, Prince — zaszydził Snape.
Dziewczyna momentalnie otworzyła oczy i omiotła nieprzytomnym wzrokiem pomieszczenie. Gdy zauważyła mężczyznę, zmarszczyła brwi.
— Wujku, co tu robisz? — spytała. — Z tego, co wiem, to jest sypialnia nastoletnich dziewczyn. A gdy ostatnio widziałam twoją metrykę, nie byłeś ani nastolatkiem, ani dziewczyną.
— Musiałem wyciągnąć Potter z łóżka — odparł, jakby to była najnormalniejsza rzecz pod słońcem. Blondynka zamrugała, a potem zaczęła wodziła wzrokiem między Alexą, a mistrzem eliksirów.
— Po co miałeś ją wyciągać z łóżka? Ja na twoim miejscu bym ją zabrała do niego — stwierdziła. Alexa nie mogła uwierzyć, że ona insynuuje takie rzeczy i jeszcze żyje.
— Prince, radzę ci uspokoić swoją głupotę, którą odziedziczyłaś po swoim ojcu i wstać z zimnej podłogi — odpowiedział chłodno Snape.
Dziewczyna uświadomiła sobie, że wciąż znajduje się poza łóżkiem, ale z jej miny można było wyczytać, że nie chce dać wujkowi satysfakcji.
— Mnie tu wygodnie — uśmiechnęła się szeroko. — Nie mieliście gdzieś iść? Do przytulnych, klimatycznych lochów na przykład?
— Tak. Klimatycznie i przytulnie tam jak w klatce lwa — mruknęła cicho Alexa, żeby nie usłyszał. Jednak ta ostrożność była niepotrzebna.

CZYTASZ
Przyszłość do naprawy (Fanfiction HP)
FanfictionOkładka została wykonana przez @zgnilylisc z grupy felix_populus ❤️ Każdy zna historię Harry'ego Pottera, wielkiej gwiazdy, "Wybrańca", od którego podobno zależy los świata czarodziejskiego. Jednak nikt nie wie, że nie jest jedynym Potterem, który p...