3

8.5K 182 9
                                        

Pov. Kacper
Dzisiaj lexy zachowuje się strasznie dziwnie. Przytulała mnie, śmiała się do mnie, ale to tylko w obecności Julki. Może dziewczyny się o coś założyły.

Siedziałem w kuchni i piłem herbatę. Po 10 min przyszła do mnie lexy i znowu dziwnie się zachowywała. Chwilę później usłyszałem kroki. Lexy momentalnie przytuliła się do mojego ramienia aż nagle do kuchni weszła Julka. Widać było po niej, że jest o coś zła. Miała jakieś dziwne oczy, jakby płakała. Gdy dziewczyna zobaczyła mnie i lexy przytulonych razem, od razu się cofnęła i wyszła z domu trzaskając drzwiami. Nie zastanawiając się długo, pobiegłem za nią. Było mi jej naprawdę szkoda. Strasznie mi się podoba a lexy ewidentnie utrudnia nam bycie razem.

-Julka poczekaj!-krzyczałem w stronę blondynki. Ta się tylko zatrzymała i czekała aż znajdę się koło niej -Co się stało? Płakałaś?-zapytałem gdy otworzyła oczy i w koncu na mnie popatrzyła.
-Nie, nie płakałam, a nawet jeśli to nie jest raczej twoja sprawa- odpowiedziała- chcę pobyć sama. Daj mi spokój- odwróciła się i wyszła za bramę. Patrzyłem na nią jak odchodzi. Wiedziałem, że była smutna. Już dobrze ją zdążyłem poznać, chociaż nie wiem jeszcze wielu rzeczy.
Stałem jeszcze chwilę i wróciłem do domu. Zobaczyłem, że w oknie stała lexy, która rowniez była smutna. Nie wiem o co dzisiaj chodzi dzieczynom. Obie się jakos inaczej zachowują.

-Kacper im sorry. Naprawdę nie chciałam-powiedziała brunetka ze łzami w oczach.
-Coo?
-bo ja to wszystko robiłam specjalnie, po prostu chciałam sprawdzic czy juli na tobie zależy. Ona serio się w tobie zakochała a ja to zepsułam, im sorry-przytuliła mnie i zaczęła płakać
-Dobra lexy nie pic się i to teraz odkręć, bo ona też jest dla mnie ważna.
-Naprawdę?-odezwała się Julka. Nie wiedziałem nawet kiedy weszła do domu. Moze i to dobrze, że to usłyszała
-To ja może was lepiej zostawię- powiedziała lexy i wyszła. Nie wiedziałem co powiedziec juli i jak się zachować.
-Kacper czy to prawda?-zapytała cały czas patrząc mi w oczy
-Tak Julia, to prawda. Od samego początku coś do ciebie poczułem. Wiem, że tobie może przeszkadzać nasza różnica wieku i to rozumiem. Jednak chcę żebyś wiedziała, że dla mnie to nie ma znaczenia. Ja cię po prostu kocham Julia- aż sam byłem w szoku, że coś takiego powiedziałem. Blondynka się do mnie uśmiechnęła i przytuliła mnie mocno. Wtuliłem się w jej drobne ciało i pocałowałem ją. Julka oddawała pocałunek, więc chyba już nie jest na mnie zła.
-Kacper ja też cię kocham, ale nie wiem czy jestem gotowa na związek- powiedziała przez co zrobiłem się trochę smutny, bo chciałbym żeby blondynka w koncu była moja. Nie mogę juz wytrzymać ze swoją zazdrością ale muszę też ją zrozumieć.
-Rozumiem, dam ci czas. Jak się zastanowisz to przyjdź do mnie- pocałowałem ją w czoło i poszedłem do siebie do pokoju.

Pov. Julia
Chciałabym być z Kacprem, ale boję skę tego związku. Ktos ze szkoły mógłby się dowiedzieć i miałabym problemy. Juz wystarczy mi to, że wszyscy wypytują się czy jestem z brunetem. Szkoda mi go, bo widziałam, że się trochę zdenerwował, ale rozumiem jego zachowanie. Muszę się jednak jeszcze zastanowić i podjąć decyzję. Wiem, że będę z nim szczęśliwsza, ale boję się reakcji innych.

Untypical love Story                             •Julia i Kacper •Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz