67

2.1K 121 33
                                    

It's probably gonna sound wrong
Promise it won't last long
Oh, oh
If we can never go back
Thought you'd like to know that

Śpiewałam cicho słowa piosenki siedząc w pokoju i czekając na Kacpra. Chłopak postanowił pojechać do Mc po jedzenie bo obydwoje zgłodnieliśmy. Piosenka się skończyła, więc wyciągnęłam AirPods'y z uszów i odstawiłam je na toaletce, aby przypadkiem znów mi się nie zgubiły.

Podpięłam telefon pod ładowarkę i położyłam się na łóżku, wpatrując się w sufit. Chwile później drzwi do pokoju się otworzyły i stanął w nich Kacper z jedzonkiem w rękach. Byłam taka głodna, że szybko podbiegłam do chłopaka i wyrwałam mu wszystko z rąk i usiadłam znów na łóżku. Kacper popatrzył na mnie roześmiany a ja jedynie wyszczerzyłam się w jego stronę.

-Dziękuje- powiedziałam stojąc na palcach i całując go delikatnie.

*****

Siedziałam w salonie z Kacprem i chłopakami. Czekaliśmy tylko na Lexy, ponieważ umówiliśmy się wszyscy, że dzisiejszego dnia jedziemy na imprezę. Akurat kolega Kuby, naszego operatora, ma urodziny więc dostaliśmy również zaproszenie. Już jakiś czas temu poznałam znajomych Kuby i są naprawdę fajni. Szkoda tylko, że są dużo starsi, ale i tak bardzo fajnie mi się z nimi rozmawia. Czasem się pośmieją ze mnie, że jestem gówniarzem, ale to tylko w celach humorystycznych.

-No w końcu wielmożna pani się pojawiła- powiedział wkurzony Marcin- ileż można na ciebie czekać kobieto? Szykowałaś się tyle a jakoś szału nie ma!
-Shut up kretynie- odpowiedziała zażenowana zachowaniem Marcina. W sumie oni bardzo często się kłócą, ale przez to przynajmniej nie mamy nudno w domu i zawsze coś się dzieje.
-Dobra wystarczy, jedziemy już?- wtrącił Kuba. Wstałam z kanapy i ruszyłam szybko po moje futerko, aby nie było mi zimno. Gdy zeszłam na dół czekał na mnie Kacper. Chłopak uśmiechnął się do mnie i wystawił dłoń w moją stronę.

-Gdyby nie to, że musimy jechać, teraz bawilibyśmy się w pokoju- szepnął mi do ucha, przez co dostałam gęsiej skórki. Odsunęłam się od niego, przewróciłam oczami i wyszłam z mieszkania.
-Powiedziałem coś nie tak?- zapytał Kacper idąc za mną. Popatrzyłam na niego złowrogi i założyłam ręce na piersiach.
-Zamknij drzwi Kacper i chodźmy już, bo tamci zaraz się pozabijają w aucie- kiwnęłam głową na samochód Kacpra, w którym przez szybę było widać Lexy wymachującą rękami we wszystkie strony. Postanowiliśmy jechać na dwa samochody. Ja, Kacper, Lexy i Marcin w jednym a w drugim Kuba, Adis i Sturat. Mogliśmy jakoś inaczej się rozdzielić bo wątpię, żebyśmy dojechali w spokoju kiedy Lexy i Marcin są blisko siebie.

-Włącz radio Jula- powiedział Kacper. Zrobiłam tak jak prosił i pogłośniłam je na maksa, aby zagłuszyć tamtą dwójkę. Kacper się do mnie uśmiechnął i położył dłoń na moim nagim udzie. Po 10 minutach zatrzymaliśmy się pod jakimś klubem, ale przyznam szczerze, że to miejsce wyglądało dość dziwnie. Gdy weszliśmy do środka uderzył w nas zapach potu i alkoholu. Dość kontrowersyjne połączenie.

-Idziemy pić!- krzyknęła Lexy ciągnąc mnie do baru- co pijesz?- zapytała
-Lexy, nie pije tym razem- odpowiedziałam lekko zdenerwowana, bo dziewczyna dobrze wie jak to może się skończyć. Lexy popatrzyła na mnie ale już nie komentowała. Usiadłam koło niej przy loży i zaczęłam rozglądać się za chłopakami. W pewnym momencie moją uwagę przykuł Sebastian z jakąś laską. Dziewczyna wyglądała na bardzo zadbaną. Miała śliczne, brązowe włosy i nietypową urodę. Kobieta idealna.

-Na kogo patrzysz?- zapytała Lexy.
-Popatrz tam- wskazałam jej palcem- To jest ten Sebastian o którym ci opowiadałam. Przez niego prawie się pokłóciliśmy z Kacprem
-Ale masz mu to za złe?- zapytała patrząc na mnie wyczekująco.
-W sumie to nie, bo poza tym że mnie objął ręką, to nic takiego nie zrobił. A poza tym przecież to nic nie znaczyło- wzruszyłam ramionami i wyrwałam Lexy kubek w którym miała drinka po czym wypiłam jego zawartość do dna.
-O cholera patrz!-krzyknęła po chwili zasłaniając swoje usta ręką. Popatrzyłam na nią a czarnowłosa jedynie kiwnęła głową, więc się odwróciłam. To co zobaczyłam, totalnie mnie zdziwiło. Nie wiedziałam jak mam postąpić w takiej sytuacji...

Untypical love Story                             •Julia i Kacper •Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz