4

7.5K 165 14
                                    

Wieczorem gdy siedziałam przy lekcjach i odrabiałam zadanie, ktoś zapukał do drzwi. Był to Kacper. Chłopak usiadł koło mnie i zapytał czy mi w czymś pomóc. Było mi trochę głupio, ale sie zgodziłam, bo za cholerę nie mogłam zrozumieć danego tematu z chemi. Jeszcze jutro mam z tego sprawdzian... kolejna jedynka do kolekcji. Brawo Julia.

-A tak w ogóle to zastanowiłaś się już może?-zapytał brunet robiąc przerwę naszym lekcjom. Postanowiłam, że po prostu posłucham głosu serca.
-Tak Kacper- uśmiechnęłam się- Ja również bardzo cię kocham i chcę być z tobą- chłopak natychmiast rzucił się na mnie i zaczął mnie całować. Nie nadążałam co Kacper chyba zauważył, bo zwolnił. Wplotłam swoje palce w jego gęste włosy i pociągnęłam za nie lekko. Brunet uśmiechnął się na ten gest.
W końcu jesteśmy razem. Tylko gorzej będzie, gdy team nas nie zaakceptuje.

-Kacper, jak my powiemy o tym wszystkim?- chłopak nie wiedział co odpowiedzieć.
-Nie wiem właśnie. Może narazie po prostu udawajmy, że nic między nami się nie zmieniło. Jedynie przy lexy możemy się normalnie zachowywać- powiedział i zamknął mnie w szczelnym uścisku. Teraz jeszcze bardziej czułam jego perfumy, które uwielbiałam wdychać.

Resztę dnia spędziliśmy razem. Na szczęście nie było nikogo w domu. Zostałam tylko ja i Kacper. W końcu był spokój, chociaż było tak trochę nudno bez krzyków lexy i śmiechu Marcina. Ta dwójka też musi być razem, bo jak nie to ja osobiście tego dopilnuję.

Siedziałam w kuchni z błońskim i robiłam nam herbatę. Brunet podszedł do mnie i przytulił się do mnie. W jego ramionach czułam się taka bezpieczna. Kacper pocałował mnie w szyję. Poczułam dziwne motylki w brzuchu. Wystarczy jego dotyk a mnie już przechodzą ciarki. Odwróciłam się przodem do chłopaka i pocałowałam go namiętnie. Kacper popchnął mnie delikatnie na wyspę kuchenną i już prawie razem na niej leżeliśmy. Śmialiśmy się i całowaliśmy jednocześnie. Brunet dotykał moją skórę pod bluzką swoją dłonią. W pewnej chwili usłyszeliśmy otwierające się drzwi do kuchni. Obydwoje szybko się od siebie odsunęliśmy i spojrzeliśmy w tamtą stronę. W drzwiach stała lexy. Była ewidentnie zdziwiona. Cały czas miała otwartą buzię i patrzyła na nas. Spojrzałam w stronę Kacpra w tej samej chwili co on na mnie. Zaśmialiśmy się razem głośno a brunetka szybko do nas podbiegła i nas przytuliła.

-Tak bardzo się cieszę!!- wykrzyczała cały czas nas przytulając- w końcu jesteście razem, już nie mogłam się doczekać.
-Tylko nic nikomu nie mów, bo nie chcemy narazie się przyznawać. W internecie jak narazie tak samo nic nie mów- powiedział brunet na co przytaknęłam.
-Babene babene! How long are you together??
-3 godzinki lexy- odpowiedziałam i wszyscy razem się zaśmialiśmy. Kacper mnie przytulił a brunetka przyglądała nam się z uśmiechem.
-Przepraszam Julia tak w ogóle. Nie chciałam żeby tak wyszło. Po prostu chciałam sprawdzić czy wam na sobie zależy- patrzyła na mnie ze smutkiem w oczach.
-Nic nie szkodzi, wybaczam ci- uśmiechnęłam się i przytuliłam brunetkę
-uważaj bo mi boobies zgnieciesz-zaśmiała się Lexy.

Chwilę później poszliśmy z naszymi herbatami do pokoju Kacpra i postanowiliśmy, że pooglądamy coś standardowo na netflixie. Gdy film się skończył, poszłam do łazienki zmyć tapetę i wykąpać się. Następnie poszłam spać do siebie i lexy, żeby wszystko jej jeszcze dokładnie opowiedzieć i dowiedzieć się, czy jest coś między nią a Marcinem.

Untypical love Story                             •Julia i Kacper •Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz