61

2K 106 17
                                    

-Sebastian?- powiedziałam zdziwiona gdy się odwróciłam twarzą do chłopaka- co ty tutaj robisz?
-Ciebie też jest miło widzieć Julka- zaśmiał się- przyszedłem na urodziny koleżanki, tak jak ty- uśmiechnął się i pociągnął mnie za rękę w stronę stołu na którym było pełno alkoholu
-Sorry ja nie piję- powiedziałam pewnie
-Czemu?- zapytał ze zdziwieniem
-Po pierwsze mam 16 lat a po drugie rodzice jak wyczują to każą mi się przeprowadzić tutaj z powrotem- odpowiedziałam opierając się pośladkami o stół.

Sebastian pokiwał twierdząco głową i zabrał się za nalewanie sobie wódki do kieliszka. Przyglądałam mu się chwilę i zauważyłam, że jest dość umięśniony i ma bardzo ładny uśmiech.

-Idziemy do stołu?- zapytał Sebastian wyrywając mnie tym samym z zamyślenia. Popatrzyłam na niego i ruszyłam za nim- opowiadaj co u ciebie, poza tym wyglądasz obłędnie- zaśmiał się i zmierzył mnie wzrokiem z góry na dół.
-Powiem ci, że jest naprawdę dobrze a u ciebie?- chwile porozmawialiśmy a potem zadał pytanie, na które tak bardzo nie chciałam odpowiadać, bo boje się, że będzie chciał kontynuować nasza znajomość przez moją „popularność"

-Czym się interesujesz? Masz jakieś hobby, poza makijażem tak jak kiedyś mówiłaś?- zapytał czekając na moją odpowiedz
-Ymm, lubię nagrywać filmy- powiedziałam szybko i napiłam się soku, którego nalał mi Sebastian.
-Jakie filmy?- zapytał z zainteresowaniem
-No na Youtube'a, mam swój kanał i uczestniczę w pewnym projekcie- odpowiedziałam szybko
-Nie No wiem przecież, dowiedziałem się już wcześniej jak znalazłem cię na fejsie- zaśmiał się a ja popatrzyłam na niego jak na debila.
-Wiedziałeś? Poważnie?
-No tak, ale spokojnie, nie interesuje mnie twoja popularność i nie dlatego z tobą teraz rozmawiam. Po prostu polubiłem cię i to bardzo- uśmiechnął się do mnie a po chwili usłyszeliśmy, że musimy się zebrać aby złożyć życzenia i dać prezenty, więc poszliśmy w odpowiednie miejsce.

-Zatańczy pani ze mną?- zapytał chłopak Klaudii, wystawiając dłoń w moją stronę. Bez zastanowienia ją chwyciłam i ruszyliśmy na parkiet
-Od razu ci mówię, że jestem jak drewno i nie umiem kompletnie tańczyć- zaśmiałam się i położyłam rękę na jego ramieniu.
-Szczerze mówiąc to ja tez, ale udawajmy, że jednak potrafimy- zaśmialiśmy się i zaczęliśmy tańczyć. Było naprawdę zabawnie. Przetańczyliśmy, jeśli można to nazwać tańcem, z trzy piosenki. Mateusz był naprawdę bardzo fajny i nie nachalny. Nie pchał się z rękami niewiadomo gdzie, tylko trzymał je przy sobie.

-Odbijamy- usłyszałam koło mojego ucha przez co lekko się wzdrygnęłam.
-Proszę bardzo- powiedział Mateusz i poszedł do swojej dziewczyny, zostawiajac mnie z Sebastianem.
-Nie umiem tańczyć- zaśmiałam się i zrobiłam smutną minę a chłopak się cicho zaśmiał.
-Nie przesadzaj, dobrze tańczysz. Jak coś to cię nauczę- uśmiechnął się cwaniacko i chwycił delikatnie moją dłoń.

Nie wiedziałam za bardzo jak go złapać, bo czułam się trochę dziwnie. Sebastian położył swoją dłoń na dole moich pleców a drugą ręką złapał moją. Jako, że tańczyliśmy wolnego to przybliżyłam się do niego. Z takiej odległości idealnie czułam jego perfumy. Nie były tak ładne jak Kacpra, ale nie będę narzekać. Sebastian bardzo dobrze się ruszał i umiał prowadzić taniec, co strasznie mi odpowiadało.
Delikatnie położyłam głowę na ramieniu chłopaka, ale od razu ją podniosłam, gdyż muzyka się zmieniła na bardziej imprezową. Poszliśmy razem do stolika, ale zaraz później podeszła do mnie Klaudia i wyciągnęła mnie znów na parkiet aby tańczyć z dziewczynami.

Przetańczyłyśmy do północy aż w końcu nadszedł czas na tradycyjną zabawę osiemnastkową, czyli bicie paskiem. Za każdym razem jak Klaudia dostała paskiem, Mateusz głaskał ją delikatnie po pośladku, aby złagodzić ból, przez co wszyscy się zaśmialiśmy. Przyszła moja kolej, ale specjalnie nie uderzyłam jej mocno. Oczywiście nie obyło by się bez jakiś jęków innych, że czemu tak lekko ale nie zwracałam na to uwagi. Po tej katordze, porobiliśmy sobie zdjęcia.

-Julka, Sebastian chodźcie!- krzyknęła Idalia wołając nas do wspólnego zdjęcia. Nie sprzeciwialiśmy się i poszliśmy zapolować. Sebastian objął mnie w tali, Idalia stanęła koło mnie i zawołała jeszcze swojego kolegę i oni również ustawili się podobnie do nas. Szczerze mówiąc, nie było to zbyt komfortowe jak dla mnie. Gdybym wiedziała co z tego wyniknie, napewno bym nie pozwoliła na taki krok z jego strony...

Untypical love Story                             •Julia i Kacper •Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz