44

3.6K 143 31
                                    

Pov. Julia
Nie jestem już z Kacprem. Jest mi strasznie ciężko i czuję się winna. W sumie jestem. Przecież gdyby nie ja, to dalej bylibyśmy razem. Powinnam z nim porozmawiać i go przeprosić, jednak już od kilku dni nie ma go w domu X. Nie daje po sobie znaku życia. Nie dzwoni, ani nie pisze, chociaż czego mogę się spodziewać po tym jak się zachowałam.

-Julka, wyszłabyś w końcu z pokoju. Musimy nagrywać jakieś filmy na zapas, bo nie mamy co wrzucić w przyszłym tygodniu- powiedział stuart. Szybko się ubrałam, pomalowałam i zeszłam na dół zrobić sobie śniadanie. Zdziwiłam się gdy zobaczyłam tam Michała gałę, uczestnika top model.
-Cześć śliczna, Michał jestem- odezwał się pierwszy i wystawił w moją stronę dłoń.
-Julia- uśmiechnęłam się i uścisnęłam jego dłoń.
-Co ty tutaj w ogóle robisz?- zapytałam zdziwiona
-Narazie sobie siedzę, ale za niedługo tutaj zamieszkam. W sumie to już dzisiaj wieczorem przywiozę swoje rzeczy- powiedział uśmiechnięty. Widać było, że jest żartownisiem. Ma bardzo podobny charakter do Marcina. Na samo wspomnienie aż mi go brakuje- a gdzie jest Kacper?- zapytał po chwili, przerywając panująca ciszę.
- w sumie to nie wiem- uśmiechnęłam się słabo i wzruszyłam ramionami.
-Czyżby była jakas spina? Możesz mi powiedzieć i tak wiem, że jesteście razem. Stuart już mi opowiedział o tej sytuacji- powiedział patrząc mi w oczy.
-Ciężko jest mi o tym mówić- powiedziałam siadając obok Michała- po prostu zrobiliśmy sobie przerwę, nie wiem jak dlugą- dodałam
-Zdarza się, że ludzie czasem mają odmienne zdania, jednak to nie oznacza aby się od siebie odsuwać- powiedział przytulając mnie.
-Ale to wcale nie o to chodzi- Michał popatrzył na mnie pytającym wzrokiem a ja opowiedziałam mu całą historie. Chłopak był w szoku jednak dalej mnie wspierał i pocieszał.
-Fajna z ciebie dziewczyna Julka, myślałem, że będziesz inna, ale serio bardzo cię polubiłem- powiedział uśmiechnięty i znów mnie przytulił. Miał on podobne perfumy do Kacpra, przez co na samą myśl o brunecie, łzy poleciały z moich oczu. Nagle usłyszeliśmy otwierające się drzwi w kuchni, wiec obydwoje skierowaliśmy w tamtą stronę wzrok. Gdy zobaczyłam kto stoi w drzwiach, mój oddech przestał być regularny.

-Nie przeszkadzajcie sobie, wychodzę już- powiedział stojący w drzwiach Kacper. Chłopak popatrzył mi w oczy i wyszedł, trzaskając przy tym drzwiami. Kurde, że tez nie miał kiedy wejść tylko akurat teraz, kiedy Michał mnie przytulał. Musiało to faktycznie dziwnie wyglądać, ale to nic nie znaczyło.

Wybiegłam z kuchni i poszłam do swojego pokoju. W środku znów zastałam Kacpra, który przeglądał moje oceny w zeszycie.
- co robisz?- spytałam
-Nic- odpowiedział nie patrząc w moją stronę, co bardzo mnie zdziwiło, bo rzadko mnie ignorował w taki sposób.
-Wszystko w porządku?
-Nie- odpowiedział niemal od razu. Chłopak zamknął zeszyt i ruszył w moją stronę. Szybko pokonał dzielącą nas odległość i przytulił mnie do siebie. Bez zastanowienia oddałam uścisk. Tak bardzo brakowało mi jego dotyku, obecności.

-Tak strasznie cię przepraszam Kacper. Wiem, że wszystko zepsułam, ale nie chciałam tego- powiedziałam
-Wiem, ale skoro chcesz zrobić sobie przerwę, to rozumiem, ale pamiętaj, że zawsze możesz na mnie polegać. Cokolwiek by się nie działo, gdziekolwiek bym był, dzwoń a ja przyjdę- powiedział i pocałował mnie w czoło. Uśmiechnęłam się na jego gest.
-Ale ja nie chciałam się rozstawać, to wszystko było przez emocje- powiedziałam odsuwając się od Kacpra, patrząc mu w oczy.
-Rozumiem, ale zbyt często mnie oszukiwałaś, a ja zawsze byłem z tobą szczery i to mnie boli- powiedział
-Wiem i cholernie żałuje. Gdybym ci od razu powiedziała, nie zaszłaby to tak daleko.
-Już trudno, odpocznijmy od siebie. Spróbujemy przez chociaż tydzień być osobno i może wtedy zrozumiemy swoje uczucia do siebie- powiedział Kacper i wyszedł z pokoju zostawiajac mnie samą w środku. Masakra. Gdzie Julia, tam problemy.

Untypical love Story                             •Julia i Kacper •Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz