32

4.5K 143 20
                                    

-Daj spokój, nie musiałeś go bić- odpowiedziałam trochę zdenerwowana. Rozumiem, że Kacper się o mnie martwi i nie chce żeby ktoś mu mnie odebrał, ale bez przesady. Teraz to napewno ludzie się domyślą, że jesteśmy razem.
-Żałosny jesteś, po co ją bronisz, jak i tak nie jest tego warta- wtrącił się Michał. Skoro tak o mnie myśli, dlaczego jeszcze niedawno mnie pocałował? Dla zabawy? Innej przyczyny nie widzę. Wszystkie mięśnie Kacpra się spięły. Już chciał iść w stronę blondyna, ale złapałam go za rękę.
-Nie warto, odpuść. I tak te słowa są puste i nic dla mnie nie znaczą- powiedziałam a Kacper spojrzał na mnie.
-Wyjdź w tej chwili, nie chcę widzieć twojej paskudnej mordy w moim domu- zdziwiłam się i uderzyłam lekko bruneta w ramię. Wszyscy patrzyli ze zdziwieniem na naszą dwójkę. Teraz to zapewne wszyscy tutaj zgromadzeni, wiedzą co między nami jest.
Michał w końcu wyszedł z domu. Po drodze oczywiście coś mruczał. Widziałam, że Kacper nie jest zadowolony, że nie mógł mnie obronić, ale nie mogłam pozwolić na kolejną bójkę.
-Co ty odwaliłeś błoński?- zapytał ewidentne zdenerwowany stuart. Mi również było strasznie głupio, ale nie dawałam tego po sobie poznać
-Julia co się stało? You ok?- zapytała Lexy. Wszyscy zaczęli wypytywać o co chodzi, ale nie chciałam o tym rozmawiać. Kacper również starał się nie drążyć tematu, za co byłam mu strasznie wdzięczna. Dokończyliśmy spokojnie nagrywki, w dobrych humorach aby nikt nie podejrzewał, że coś jest nie tak. Po pracy, szybko poszłam do pokoju i usiadłam przy toaletce, patrząc się w lustro. Czy tem chłopak serio miał rację mówiąc, że nie jestem niczego warta? Może Kacper uważa tak samo...
Przyglądałam się swojemu odbiciu aż nagle usłyszałam ten piękny głos, który mnie uspokajał w każdej sytuacji.
-Skarbie, wiem o czym myślisz. Nie zadręczaj się tym. Patrz jaka jesteś piękna, mądra- powiedział szepcząc mi do ucha- każdy chłopak się za tobą ogląda i jestem cholernie zazdrosny. Jesteś najlepsza, zabawna, seksowna- powiedział i delikatnie przegryzł płatek mojego ucha przez co moje ciało przeszły dreszcze. Wystarczy jego dotyk a moje ciało tak reaguje. Kacper położył dłonie na mojej tali a ja w tym czasie wstałam z krzesła, które stało przed toaletką i odwróciłam się do chłopaka. Popatrzyłam mu w oczy i uśmiechnęłam się delikatnie- Kocham cię, wiesz? Dziękuję, że jesteś-powiedziałam a Kacper od razu wpił się w moje usta zachłannie mnie całując. Jego dłonie wędrowały po całym moim ciele sprawiając, że ciarki znów się pojawiały. Nagle ręce Kacpra znalazły się pod moją bluzką. Wystraszyłam się trochę, ale wiem, że brunet nie zrobi mi krzywdy i gdy każę mu przestać, tak też zrobi. Chłopak popchnął mnie delikatnie w stronę łóżka, przez co chwilę później na nim wylądowaliśmy. Ja leżałam pod Kacprem, przez co brunet przygniatał mnie delikatnie swoim ciałem. Czułam zapach jego nieziemskich perfum, które czuć było z daleka.
-Mogę?- Kacper przerwał pocałunki i popatrzył mi w oczy trzymając za koniec mojej koszulki. Nie wiedziałam co zrobić, ale zdecydowałam, że zrobię to, co chciałam już od dawna. Pokiwałam głową na tak na co Kacper znów zaczął mnie zachłannie całować. Nagle mój podkoszulek znalazł się gdzieś na podłodze a chwilę później leżały tam nawet moje spodnie...

Untypical love Story                             •Julia i Kacper •Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz