22

4.3K 124 7
                                        

Pov. Kacper
-Blonsky sieroto, wstawaj w końcu!-krzyczała lexy. Popatrzyłem na nią niezrozumiale- No wreszcie, ileż można cię budzić?
-Gdzie jesteśmy?-zapytałem zdezorientowany
-In my Home!!!!- wykrzyczała skacząc w miejscu- chodź bo głodna jestem-złapała mnie za rękę i pociągnęła w stronę McDonalda.

Skip time
W końcu przyszedł czas mojego występu. Stresowałem się, ale nie dawałem tego po sobie poznać. Wszedłem na scenę i przywitałem się z tłumem ludzi, krzyczącym w moją stronę. Wszyscy przywitali mnie oklaskami, co było bardzo miłe z ich strony. Niby nic takiego, ale cieszy człowieka. Zaśpiewałem moją piosenkę i z tego co widziałem, to wszystkim się podobała. Na scenie koło mnie była też lexy i tańczyła, trzymając w ręce Tymbarka. Koncert był mega. Trzy razy zaśpiewałem moją nutę. Nie wierzę, że powstał z tego aż taki hit. Nigdy bym się nie spodziewał, że piosenka odniesie taki sukces. Po koncercie sam postanowiłem, że pojdziemy z lexy na jakąś imprezkę, bo i tak nie mamy co robić w hotelu. Zaczęliśmy tańczyć i pić. Fajnie się bawiłem. W końcu wyszliśmy na dwór aby się przewietrzyć i chwilę porozmawialiśmy.
-Dziwne, że Julka ze mną jeszcze nie zerwała-powiedziałem, patrząc przed siebie
-What do you mean Kacper? She loves you-odpowiedziała
-Niby tak, ale gdyby mnie kochała to by przyjechała ze mną
-Opowiadasz głupoty, przecież też ma swoje zajęcia i szkołę-powiedziała zirytowana
-Yhyy, to czemu teraz sobie po sklepach chodzi a jeszcze niedawno za mną płakała?- zapytałem
-Za dużo wypiłeś, wracajmy już- złapała mnie za rękę i pociągnęła w inną stronę

Pov. Lexy
Kacper był już nieźle wstawiony. Opowiadał głupoty a potem będzie mu wstyd za to co mówił. Złapałam go szybko za rękę i pociągnęłam, chcąc aby poszedł za mną. Na podwórku jeszcze było kilku ludzi mimo tego, że było zimno. Wszyscy się nam jakoś dziwnie przyglądali.
-Kacper idziemy- popatrzyłam na niego wrogo, ale tem jedynie pokręcił głową na ,,nie". Chwycił mnie, przybliżając do siebie i popatrzył mi w oczy.
-W sumie ładna jesteś lexy- powiedział a ja zamarłam. Co to w ogóle miało znaczyć
-Kacper uspokój się- brunet jedynie dotknął mojego policzka i przysunął swoją twarz do mojej, ale szybko go odepchnęłam.
-Co ty sobie blonsky myślisz? You Have a girlfriend cebulaku!- krzyczałam na niego
-Ohooo ciekawe co na to powie Julka kostera- powiedział jakiś chłopak, a potem szybko uciekł. Super. Już ostatni raz idę na jakąkolwiek imprezę z Kacprem. On chyba ma jakieś problemy z alkoholem. Zadzwoniłam szybko bo taksówkę a gdy już przyjechała, podałam odpowiedni adres i ruszyliśmy w stronę hotelu. I was thinking , czy mówić o tej sytuacji Julce, ale jak narazie raczej nic jej nie będę mówić, lepiej jak zrobi to Kacper. Ja nie będę się mieszać. Dojechaliśmy pod hotel, więc zabrałam Kacpra z taksówki i zaprowadziłam go do pokoju. Na szczęście spotkałam bardzo miłego recepcjonistę, który pomógł mi zaprowadzić tamtego alkoholika. Podziękowałam mu i sama poszłam do swojego pokoju. I had a fast shower and i went sleep. Byłam strasznie zmęczona.

Untypical love Story                             •Julia i Kacper •Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz