Jechałam już autobusem do Kacpra. Było pełno ludzi, więc musiałam stać całą drogę. Jednak mogłam zadzwonić po ubera, ale szkoda mi codziennie wydawać tyle kasy a za autobus zapłacę 2 zł i tez mnie podwiezie. W końcu zatrzymaliśmy się na odpowiednim przystanku i wysiadłam, ciesząc się, że w końcu zaczerpnęłam świeżego powietrza. Przeszłam przez pasy i wlepiłam wzrok w telefon. Oczywiście jak to ja musiałam w kogoś wpaść i mój telefon po raz drugi w tym tygodniu upadł na ziemie. Po wczorajszej akcji z dubielem, ekran nigdzie nie pęknął, ale teraz obawiam się ze to się stało. Niedawno zmieniłam telefon i nie chce znów kupywać następnego.
-Oo to chyba przeznaczenie, że już któryś raz przypadkiem się spotykamy- zaśmiał się chłopak.
-Ty nie w szkole?- zapytałam
-Już skończyłem lekcje, dlatego postanowiłem pobiegać, bo miałem dużo czasu- uśmiechnął się- do chłopaka znów przyjechałaś?
-Taak, w domu nie mam nic ciekawego do roboty, wiec często u niego przesiaduję. A tak w ogóle, jakim cudem znalazłeś mnie na fejsie?- zapytałam ciekawa odpowiedzi
-No wiesz, taki mam dar- zaśmialiśmy się razem- może chciałabyś kiedyś razem pobiegać?-W sumie to nie jest taki zły pomysł, ale jednak boje się, że chłopak będzie zazdrosny- uśmiechnęłam się delikatnie mając nadzieje, że go nie urażę
-Nie No spoko, ja tez bym o taką dziewczynę był zazdrosny- zaśmiał się
-A jeśli mogę zapytać, to co z twoją dziewczyną?- zapytałam, ponieważ wtedy gdy Kacper był w szpitalu, jego dziewczyna również w nim przebywała, ale nie wiem co się jej stało
-W sumie to nie wiem, zerwała ze mną- machnął ręką i nie wyglądał jakby go to jakoś obchodziło.
-Przepraszam, nie powinnam była pytać. Muszę już iść- posłałam mu uśmiech i pomachała na pożegnanie. Gdy odchodziłam usłyszałam jeszcze, że napisze do mnie jak wróci do domu. Uśmiechnęłam się do niego odwracając głowę i ruszyłam w stronę mieszkania Kacpra.*****
Siedziałam z Kacprem już jakąś godzinę i graliśmy w gry. Śmialiśmy się razem i gadaliśmy na różne tematy.
-Głodna?- zapytał chłopak wyłączając grę
-Noo troszkę- odpowiedziałam wstając z kanapy i poszłam nalać sobie wody do szklanki
-Zamówić sushi?- zapytał na co kiwnęłam głową na tak.
Kacper zadzwonił po jedzenie jednak po chwili odstawił słuchawkę i zwrócił się do mnie.
-Kotek, trzeba poczekać 2 godzinki- wywrócił oczami na co się zaśmiałam
-To odmów i pójdziemy do żaby po coś- powiedziałam i wzięłam telefon do ręki. Kacper podziękował panu i odmówił, przepraszając go za problem. Ja zaczęłam się już przebierać, bo byłam w samej bluzce na ramiączkach. Założyłam kurtkę jeansową Kacpra i czekałam na chłopaka aż się ubierze. Gdy byliśmy gotowi zjechaliśmy windą. Przytuliłam się do Kacpra, bo było mi zimno.-Poszukasz mleka?- zapytał chłopak. Kiwnęłam twierdząco głową i cmoknęłam go lekko w usta. Od razu poszłam tam gdzie znajduje się nabiał, bo tam zawsze jest mleko i rozglądałam się za tym, które zawsze kupuję, jednak go nie było. Już miałam iść do mojego chłopaka ale zatrzymał mnie pewien głos.
-Mówiłem ze to przeznaczenie- zaśmiał się Sebastian a ja razem z nim.
-Chłopie, śledzisz mnie czy co?- zaśmiał się
-Taak, zostałem wynajęty przez twoich rodziców- powiedział poważnie a ja wybuchnęłam śmiechem. Tsaa, zabawne...
-Julkaaa- krzyknął Kacper wołając mnie, wiec pożegnałam się z chłopakiem i poszłam do Kacpra.
-Gdzie masz mleko?- zapytał
-Nie było tego co zawsze biorę, tylko jakieś smakowe.
-Idziemy już- powiedział i wystawił dłoń w moją stronę, którą od razu chwyciłam. Kacper zapłacił za zakupy i wyszliśmy ze sklepu.Wieczór spędziliśmy bardzo fajnie, dopóki nie zadzwonił pieprzony dzwonek do drzwi...
CZYTASZ
Untypical love Story •Julia i Kacper •
Romantik16-letnia Julia zakochuje się w starszym o 5 lat Kacprze. Chłopak również czuje coś do nastolatki, jadnak obydwoje boją się wyznać swoje uczucia. Julia przez przypadek dowiaduje się jakimi uczuciami darzy ją Kacper. Od tamtego czasu zostają parą. Mi...