Untypical love Story •Julia i Kacper •

33

Tą piękną chwilę musiał oczywiście ktoś przerwać. Usłyszeliśmy głośne pukanie do drzwi i obydwoje się zlękliśmy. Odruchowo chwyciłam za koc, który znajdował się na łóżku i przykryłam się nim aby nikt nie widział tego co nie trzeba.
-O kurde sorry -powiedział stuart. Tak myślałam, że to on bo tylko on puka gdy chce wejść do naszego pokoju. Tak to wszyscy wchodzą, jak do siebie- Nie chciałem przeszkadzać, ale Lexy chciała nagrać filmik z całym teamem, więc fajnie by było jakbyście zeszli za 10 minut- uśmiechnięty stuu chwycił za klamkę i wyszedł z pokoju. Byłam strasznie zażenowana całą tą sytuacją. Nie chciałam żeby tak wyszło, ale nic nie poradzę.
-Yyy, chodźmy może na dół- powiedział równie zażenowany Kacper. Ja jedynie spojrzałam na niego i nagle obydwoje wybuchnęliśmy śmiechem.
-Dobra, idziemy już- powiedziałam gdy już byłam odpowiednio ogarnięta i ubrana. Szybko zeszliśmy na dół aby nikt się nie czepiał i po 5 minutach zaczęliśmy nagrywać film. Lexy postanowiła nagrać tabliczki, czego bardzo nie lubię, bo potem często się kłócimy. Następnie poprosiłam Kacpra aby nagrał ze mną i Lech krótkie q&a. Zawsze chciałam to z nimi nagrać więc tak też zrobiliśmy.
Zadawałam im po kolei pytania. Byłam zdziwiona, że Kacper tak dobrze mnie zna. Nie wiem czy ja bym potrafiła odpowiedzieć na tego typu pytania, gdyby to on mi je zadawał.

Pov. Kacper
Po nagrywkach poszedłem się wykapać a Julia zaraz po mnie. Byłem tak zmęczony, że niestety zasnąłem jeszcze przed tym jak blondynka przyszła. Przebudziłem się dopiero wtedy, gdy poczułem małe ciało przytulające się do mnie. Od razu uśmiech wkradł się na moją twarz i objąłem Julkę ramieniem.
-Obudziłam cię?- zapytała patrząc mi w oczy.
-Tak jakby- zaśmiałem się- chodźmy spać- odpowiedziałam przyciągając Julkę do siebie.
-Poczekaj... Mam ważną sprawę do załatwienia we Wrocławiu. Muszę jechać już jutro i sama się niedawno dowiedziałam- powiedziała ze smutną miną
-Kurczę to słabo, ale kiedy wrócisz?- zapytałem bawiąc się jej włosami.
-Za 4 dni, maksymalnie tydzień bo będę musiała wrócić do szkoły- odpowiedziała i pocałowała mnie szybko w usta po czym odwróciła się plecami do mnie. Chwyciła moją rękę i przerzuciła ją przez swoje ciało przez co się zaśmiałem.
-Dobranoc młoda- niestety nie usłyszałem już odpowiedzi, bo Julia strasznie szybko zasnęła.

Pov. Julia
Gdy się obudziłam, znów poczułam jakieś ukłucie w brzuchu. Boję się, że to może być coś poważnego. Nie mówiłam nic Kacprowi, bo nie chciałam go denerwować, wiec postanowiłam prostu zadzwonić do mamy aby umówiła mnie na wizytę do lekarza we Wrocławiu. Ból niekiedy był tak ogromny, że nie mogłam nawet wstać z łóżka. Czasem doprowadzało mnie to do płaczu. To uczucie trzyma się półtorej tygodnia i nikogo o tym nie poinformowałam, ale stwierdziłam, że to będzie najlepszy pomysł.

Gdy próbowałam zwlec się z łóżka, parę łez wydostało się z moich oczu. Mam nadzieję, że lekarz mi pomoże samymi lekami i nie będę musiała zostać w szpitalu.
-Już wstajesz?- zapytał rozkojarzony Kacper
-No tak, zanim dojadę to trochę czasu minie
-Weź się nie wygłupiaj ja cię podwiozę i będzie szybciej- powiedział jednocześnie wstając z łóżka
-Nieee, dziękuje. Idź spać dalej, jak będę wychodzić to cię obudzę- poczochrałam jego włosy i wyszłam z pokoju w celu znalezienia czegoś do jedzenia. Później Sprawdziłam jeszcze o której mam pociąg a gdy się ogarnęłam przyszedł czas na pożegnanie się.
-Będę tęsknić, dzwon jak dojedziesz- powiedział Kacper ciągle trzymając mnie w objęciach. W pewnym momencie wzmocnił uścisk a mnie znów ukłuło w brzuchu przez co lekko syknęłam- Co jest?- zapytał Kacper odciągając mnie na chwile od siebie.
-Nic takiego, za mocno mnie ścisnąłeś. Zadzwonię do ciebie, nie martw się - uśmiechnęłam się do niego i ostatni raz go pocałowałam.
-Eluwina kochanie- odparł Kacper gdy otworzyłam drzwi. W sumie mogłam poprosić go żeby mnie podwiózł, ale wolę posiedzieć sama. Przynajmniej będę mogła spokojnie wszystko przemyśleć.