Dla każdego innego moje czytelnika! <3 Dziękuję wam, że ze mną jesteście! :3
Hahaha a tak w ogóle to naszło mnie na taką słoooooodycz! Więc czekam, aż nią zaczniecie w końcu rzygać! Xd Hahaha
Swoją drogą pierwszy raz od bardzo dawna wyszła mi tak długa część O.o (3258 słów bez wstępu xd) A no i ciekawe czego się spodziewacie Xd patrząc na zdjęcie :D hahaha bo chyba zbyt dużo wam nie mówi >.<
Miłego Czytania Kochani! :3 Dobranoc! <3 / Dzień Dobry! ^.^
WESOŁYCH ŚWIĄT!!!!!
Obudziły mnie promienie słońca, które, drażniły moje oczy, przez powieki. Otworzyłam je niechętnie, przerywając ten cudowny sen w którym był ON. Uśmiech sam wkradł się na moje usta, w chwili, w której uświadomiłam sobie, że Max tu był naprawdę! A ja teraz leżałam, w łóżku, w jego bluzie, szczerząc się do sufitu, cały czas zaciągałam się jego zapachem, papierosy plus jego perfumy, to było to coś. Wiem to dziwne, że kiedyś na samą myśl o nikotynie, robiło mi się niedobrze, a teraz pokochałam ten zapach, ale tylko u niego. To połączenie zwalało mnie z nóg i sprawiało, że kręciło mi się w głowie.
Mój telefon zapikał, oznaczając, że przyszedł mi SMS. Wzięłam go do ręki i przesunęłam palcem robiąc "M" na ekranie. Dostałam wiadomość od McClaina. Uśmiechnęłam się pod nosem. "Wyjdź na werandę. :) " Zaciekawiona, a jednocześnie trochę się bałam, podniosłam się i wyjrzałam przez okno, przerażona myślą, że może tam być połowa, jak nie cała moja szkoła, a kiedy tylko wyjdę na zewnątrz, wszyscy wybuchną śmiechem, a brunet wyskoczy z czymś, typu "serio, uwierzyłaś, że ktoś taki jak ty będzie coś dla mnie znaczyć?". Jednak przed domem nikogo nie było. Niepewnie zeszłam na dół. Stanęłam na werandzie i się rozejrzałam, ale nikogo tam nie było. Nie bardzo wiedząc o co chodzi.
Wyjęłam z kieszeni telefon i jeszcze raz przeczytałam SMS'a. W pewnym momencie usłyszałam piszczenie. Odwróciłam się a tam stało duże pudełko obwiązane czerwoną kokardką. Niepewnie otworzyłam prezent? Mogłam to tak nazwać? Chyba tak. W środku był mały szczeniak. Miał duże oczy, jakiej był maści? Czarno-biały. Był przecudowny, od razu mnie urzekł, ale nie mogłam go zatrzymać. Ciotka by się nie zgodziła. Wykręciłam numer Maxa w celu dowiedzenia się o co w tym wszystkim chodzi. Pierwszy sygnał, drugi, nagle usłyszałam za plecami słowa piosenki "Let's Talk about Sex" skąd wiedziałam, że to ta piosenka? Jak byłam u nich w domu słowa tej piosenki często docierały do moich uszu właśnie z pokoju Maxa, aż w końcu z ciekawości sprawdziłam ją w Internecie, całkiem okey i wpadająca w ucho.
Odwróciłam się a na dole stał ON. Opierał się o barierkę. Wyglądał tak.. tak.. tak pociągająco. Odepchnął się od drewna i ruszył w moim kierunku przeczesując palcami swoje włosy. Zagryzłam dolną i poczułam jak moje serce przyspiesza. Stanął na równi, no dobra prawie, bo przecież był wyższy ode mnie o półtorej głowy. Spuściłam wzrok na dół, nie chciałam się rumienić, a w jego towarzystwie zawsze się peszyłam. Złapał mój podbródek i uniósł go w górę, tak, że już nie miałam drogi ucieczki. Nasze spojrzenia się spotkały, jego oczy się cieszyły? Nigdy nie widziałam go w takim stanie. Nachylił się, delikatnie przypierając mnie do ściany a jego wargi pokryły się z moimi. Był delikatny, jakby bał się, że jestem ze szkła i przez jego dotyk mogę się rozbić, nie pamiętam, żeby kiedykolwiek się tak zachowywał. Nie wiem ile trwał nasz pocałunek, ale dla mnie było to jak wieczność. Nie powiem bo miałam cholernego stresa, nigdy w życiu się nie całowałam. A teraz? Całuje mnie niejaki Max McClain. Chłopak do którego każda wzdycha. A on spośród tylu dziewczyn, wybrał właśnie mnie. Dlaczego? Jego język pieścił moje podniebienie jednocześnie prowadząc taniec z moim. I znowu to samo! Moje ciało zaczęło odmawiać posłuszeństwa. Czułam się jak pod wpływem jakiegoś silnego narkotyku. Czy to było możliwe, żeby Max był moim środkiem odurzającym? Moje myśli krążyły wokół niego. Dopiero cichutkie szczekanie sprowadziło mnie na ziemię. Odsunął się ode mnie.
![](https://img.wattpad.com/cover/174547773-288-k650764.jpg)
CZYTASZ
It's not my story
Ficção AdolescenteTo opowiadanie o dziewczynie, która jest nie lubiana w szkole przez to, że dobrze się uczy. Chodzi do prywatnej szkoły, ale jest tam tylko przez swoje osiągnięcia, nie to co większość z nich. Tylko, że przychodzi taki dzień, gdzie zaczyna się wszys...