- Babcia?! - usłyszałam głos mojej przyjaciółki po jej tonie, coś czułam, że to nie skończy się dobrze.
- Oho widzę i słyszę, że skaczesz z radości. - powiedziała sarkastycznie.
- Jej babcia- uśmiechnęła się blado.
- Przyjechałam odwiedzić wnuki i przywiozłam wam obiad. - pokazała torby, które postawiła na blacie.
- Jak miło. - szepnęła Vanessa.
- Widzę, że macie gościa. - spojrzała na mnie.
- Dzień dobry. - podniosłam się z ziemi. - Jestem Agatha. - dodałam nieśmiało.
- No nareszcie Max znalazł sobie porządną dziewczynę, a nie te wszystkie barbie, które latają prawie nagie po ulicach. - powiedziała a mnie zamurowało.
- Słucham?! - zakrztusiłam się.
- No jesteś dziewczyną Maxa. - odparła.
- Babciu, to jest moja przyjaciółka, nie dziewczyna Maxa. - wtrąciła Vanessa.
- Nie?! - spojrzała na mnie zaskoczona. - A już myślałam, że Max zmądrzał. - westchnęła. - Wielka szkoda bylibyście dobraną parą.
- Chyba raczej nie. - powiedziałam rumieniąc się, przypomniał mi się wczorajszy wieczór. – Max mnie nienawidzi.
- Oj kochanie na pewno nie.
- Babciu, żebyś ty wiedziała jak on ją gnębi, na nikogo się tak nie uwziął tylko na Agathę. – powiedziała.
- Van. – wymruczałam.
- przecież on raz z naszego domu ją wyrzucił. – gadała jak najęta.
- Vanessa! – zawołałam, dziewczyna spojrzała na mnie. – Przesadzasz. – powiedziałam już nieco ciszej.
- Okey dziewczęta nie pora na kłótnię. – westchnęła starsza pani.
- My się nie kłócimy. – powiedziała Vanessa.
Kobieta wywróciła oczami, nie mogłam się nie uśmiechnąć.
- Dobra to teraz mówcie, mi czemu Max się tak zdenerwował? – spojrzała na Nesse a potem na mnie.
- Babciu wiesz jaki Max jest nerwowy. – zaśmiała się.
- Ktoś mi tu kłamie. – powiedziała patrząc na nią przez zmrużone oczy. – Czy to jest związane z tym, że płakałaś, Agatho? – spojrzała na mnie.
- Nie! – powiedziałam szybko.
- To co się stało? – uniosła brew do góry, wyglądała teraz tak jakby, wiedziała wszystko i nic nie zdołało się przed nią ukryć.
- A co miało się stać? – zapytała Vanessa.
- Vanessa. – powiedziała i spojrzała na dziewczynę, która uśmiechała się niewinnie. – Czy to ma związek z imprezą, którą tu urządziliście wczoraj? – zamurowało nas.
Skąd ona to mogła wiedzieć?
Uśmiechnęła się zwycięsko. Ta kobieta mnie zaskakuje, pierwszy raz i to chyba nie ostatni.
** *
Kurwa! od jakiś dwóch godzin, próbuję rozszyfrować, kto wrzucił ten popierdolony filmik do sieci. I co?! I nic! Rozumiecie nic! PUSTO! Żadnych wieści, czy ciul wie jak to nazwać, może bardziej, informacji co? Też tak sądzę. I kurwa, tu wcale nie chodzi o Agathę! Tylko o mnie! Zdecydowanie o mnie! No bo kurwa! Moja reputacja na tym ucierpi, jeśli ktoś, zobaczy ten pierdzielony filmik z moim striptizem. Co ja mówię, już cała szkoła go oglądała.
CZYTASZ
It's not my story
Genç KurguTo opowiadanie o dziewczynie, która jest nie lubiana w szkole przez to, że dobrze się uczy. Chodzi do prywatnej szkoły, ale jest tam tylko przez swoje osiągnięcia, nie to co większość z nich. Tylko, że przychodzi taki dzień, gdzie zaczyna się wszys...
