Weź to na klatę

374 17 2
                                    

- Krystian jak dobrze cię widzieć - dziewczyna podeszła i pocałowała go,  ale on odwrócił głowę
- Paulina!, skąd ty wiedziałaś, że ja tutaj jestem, co?!
- Krycha spokojnie
- z twoją babcią rozmawiałam, dzwoniłam do niej, bo chciałam się dowiedzieć czy czegoś nie potrzebuje, wiesz ja czasem jej pomagam. Powiedziała mi, że jesteś w Krakowie w szpitalu
- teraz zgrywasz taką dobrą duszyczkę, chyba, że ty chcesz odkupić swoje winy!ona nie potrzebuje twojej pomocy!
- skąd możesz wiedzieć czego ona potrzebuje. Tyle dla ciebie zrobiła, a ty nawet nie potrafiłeś przez trzy lata do niej przyjechać odwiedzić jej. Nawet nie dzwoniłeś.
- Paulina daj mi błagam cię święty spokój, proszę
- to ja was może zostawię i pójdę pogadać z lekarzem, albo się przejść. Chyba lepiej jak mnie tutaj nie będzie
- nie Olo! Zabierz ją z tąd, ja nie mam siły się z nią szarpać - Olgierd nie był zdziwiony zachowaniem partnera, sam w takiej sytuacji i po tym co zrobiła, nie chciałby mieć z nią nic wspólnego
- Paulina chodź, wyjdźmy z tąd, zachwilę naprawdę przyjdzie lekarz i wszystkich nas stąd wyrzuci
- Dlaczego ty nie chcesz mnie wogóle wysłuchać? Krystian przepraszam, wiem, że źle zrobiłam. Co ja mam więcej zrobić, żebyś mi wybaczył!?
- Olgierd! Zabierz ją, bo zachwile to ja wyjdę z siebie!
- chodźmy Paulina, on nie powinien się narazie denerwować - detektyw wyszedł z byłą dziewczyną partnera na korytarz. Paulina spojrzała na niego i niespodziewanie wtuliła się  w jego klatkę piersiową
- Kocham go Olgierd, nadal go kocham
- Paulina niechciałbym być hamski ale on ma poniekąd rację, to co mu zrobiłaś to go bardzo zabolało, przecież doskonale wiedziałaś, że ta praca jest dla niego wszystkim, uderzyłaś w jego bardzo czuły punkt
- ja tylko chciałam, żeby on do mnie wrócił, myślałam, że on też nadal coś do mnie czuje, a on tylko przespał się ze mną i wyrzucił z mieszkania
- Jakbyś Krystiana nie znała, ale co ja mam ci powiedzieć, niezbyt dobry pomysł na odzyskanie go sobie wybrałaś
- co ja mam zrobić?
- niewiem, daj mu narazie czas. Ja spróbuje go delikatnie przekonać, żeby dał ci szansę się wytłumaczyć, a co zrobi potem to już tylko od niego zależy
- dziękuję, że chcesz mi pomóc, jak ci się uda to przekonać to zadzwoń do mnie. Masz mój numer?
- mam
- Olgierd mogę mieć do ciebie jeszcze jedną prośbę
- być może
- będziesz mi mówił co się z nim dzieje i jaki jest jego stan
- Przepraszam Paulina, ale ja nie mogę, on napewno niechciałby tego
- rozumiem - dziewczyna wyszła ze szpitala, a Olgierd wrócił do sali partnera i usiadł obok
- no to czekam, dawaj nawrzucaj mi
- Krycha nie mam zamiaru się na ciebie drzeć, ale chcę żebyś sobie to przemyślał. Mam wrażenie, że Paulinie naprawdę na tobie zależy, ona chce naprawić wasze relacje
- Ale mi na niej nie i temat jest już skończony
- Krystian...
- Ja nie chcę znać tej dziewczyny, rozumiesz?! Nawet nie próbuj mnie przekonać do zmiany decyzji
- ale może chociaż spróbowałbyś jej wysłuchać?
- nie!, chcesz to możesz do niej zadzwonić, niewiem napisać zrobić co chcesz i powiedzieć, że nie mam już do niej żalu o to co się stało, ale nie chcę się z nią spotkać
- Weź to na klatę i z nią porozmawiaj
- powiedziałem już, że nie!, czego ty nie rozumiesz?!
- dobra, dobra leż już się nie odzywam na temat Pauliny

Od nienawiści do miłościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz