Ja ci już nie ufam!

301 13 4
                                    

- Krycha podejdź na chwilę do mnie
- po co?
- no chodź, chcę żebyś coś zobaczył
-  Już uwierzę, że znalazłeś coś podejrzanego na tych nagraniach
- chodź! sam zobaczysz - Krystian nie chętnie wstał i stanął za plecami partnera, a on po chwili włączył nagranie, obaj zaczęli się wpatrywać w monitor, na którym narazie nic podejrzanego nie było
- no i co?, ja nic nie widzę
- poczekaj chwilę... teraz widzisz? - detektyw zatrzymał nagranie i spojrzał na partnera, który był nieco zmieszany i przestraszony, że ktoś go nakrył - Możesz mi do cholery jasnej powiedzieć co robiłeś w pobliżu znalezienia zwłok Białasa!?
- skąd wiesz, że to ja? Przecież nic tutaj nie widać
- zapytam po raz ostatni co robiłeś służbową furą w tym lesie?!!
- nic, ja nie mam z tym nic wspólnego!
- przestań ściemniać wkońcu!, nadal nie wiem co ty tam robiłeś!?
- jechałem się spotkać z kumplem, niewiem może przyjeżdżałem
- idiotę ze mnie robisz!? Przecież doskonale widzę, że się tam zatrzymałeś!. Pytam po raz ostatni z kim się wczoraj spotkałeś!?
- nie twoja sprawa!
- chcesz, żebym teraz poszedł z tym nagraniem do Łucji? Możesz porozmawiać ze mną albo będziesz się jej tłumaczył, wybieraj!
- sorry muszę odebrać - w tym czasie do Krystiana wkońcu oddzwonił Rafał, detektyw wyszedł na korytarz, ale tym razem Olgierd uchylił drzwi i podsłuchiwał rozmowy partnera
- musimy się spotkać, teraz!
- to nie jest dobry pomysł, słyszałeś zapewne o Białasie, o tym, że nie żyje
- Prowadzę tą sprawę, za 15 minut w parku, radzę ci się pojawić! - Krystian rozłączył się i wyszedł z komendy, Olgierd wziął z pokoju klucze od samochodu i pojechał za nim. Nie chciał nawet dopuszczać do siebie myśli, że jego przyjaciel może być zamieszany w zabójstwo gangstera. Stanął samochodem nie daleko
- czego chcesz!? Nie rozumiesz, że nie mogę chodzić gdzie mi się podoba!? Ktoś może mnie zobaczyć!
- Kto zabił Białasa!?
- ty chyba nie myślisz, że to ja!?
- A co mam myśleć! Miałeś motyw, chciałeś się zemścić na nim. Zresztą wyciągnąłeś mnie tam gdzie go dziś znaleźli,  w co ty grasz!?
- przysięgam, że nie wiedziałem o tym, że ktoś go tam zabił!
- ja mam to już w dupie, nie zamierzam ci więcej pomagać! Radź sobie sam!
- Krystian przysięgam, że nie miałem z nim kontaktu od kilku dni. Ja go nie zabiłem
- nie interesuje mnie to już! Ja zostawiam tą sprawę, a czy inni cię znajdą czy nie to już nie moja sprawa!
- Krystian zrób coś, żeby nikt mnie o nic nie podejrzewał
- nie! Ja się już w to nie mieszam, mój partner się domyślił, mam przesrane - Po powrocie na komendę Olgierd odrazu chciał porozmawiać z przyjacielem, zamknął drzwi i stanął blisko partnera
- co to za facet z którym się spotkałeś!?
- śledziłeś mnie?
- nie dałeś mi wyboru, chcę wiedzieć w co się znowu wpierdoliłeś?!
- powiedziałem ci już nie mieszaj się w to i się odwal ode mnie!
- byłeś w miejscu znalezienia zwłok, spotykasz się z dziwnymi typami rozmawiasz z nimi na temat zamordowanego
- zatrzymałem się w tym lesie, bo chciałem odebrać telefon
- kłamiesz! Krycha ja ci już nie ufam!
- przestań
- jutro o 11 Danka ma przynieś wyniki sekcji, Janek będzie miał wyniki DNA naskórka z pod paznokci białasa. Masz czas do 11, żeby mi powiedzieć prawdę, jeśli nie to idę do Łucji, a potem do wewnętrznego
- przestań mnie straszyć!
- nie straszę cię tylko ostrzegam, ale jak chcesz to ryzykuj. Cześć!

Od nienawiści do miłościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz