Olo, nie możesz

372 14 4
                                    

- ty, co tutaj robisz !? - Olgierd podszedł do partnera, który nerwowo chodził w kółko po parku i chyba na kogoś czekał
- znowu za mną łazisz?
- ja tylko przechodziłem,na kogo czekasz!?
- na nikogo, wyszedłem się przewietrzyć. Zrobiłem coś nie tak?!
- i dlatego kręcisz się w kółko?
- odwal się, sam sobie poradzę! Nie potrzebuję niańki!
- do cholery powiedz mi o co chodzi?! Pomogę ci!
- nie!
- Porozmawiaj ze mną!
- nie mam o czym, idę do domu. Do jutra !
- Krystian!
- zostaw mnie - Olgierd tego dnia nie zpuścił już kolegi z oczu. Następnego dnia na komendzie do pokoju chłopaków przyszli Janek z Danką z wynikami sekcji zwłok zamordowanego gangstera
- Olo, a coś ty taki niewyspany?
- nie mogłem spać, mówcie co macie
- Tak jak mówiłam wam na miejscu, facet zginął 4 dni temu, a przyczyną śmierci był strzał, gość zginął na miejscu
- A ty Janek co masz dla nas?
- pod paznokciami zabezpieczyłem naskórek należy do Rafała Marczyńskiego
- o żesz kurwa! - Krystian przetarł rękami twarz i wziął od Janka teczkę z wynikami i kartotekę Rafała
- facet odsiedział 3 lata za handel narkotykami i pobicie. Teraz działał w grupie Białasa, a obecnie jest poszukiwany listem gończym
- Krycha pokaż mi tą teczkę... krycha do cholery!
- mieszka w Warszawie?
- Krystian daj mi teczkę! - Olgierd wyrwał partnerowi dokumenty z rąk, otworzył teczkę, na zdjęciu rozpoznał, że podejrzany to ten sam mężczyzna, z którym dzień wcześniej w parku spotkał się Krystian - Dobra żarty się skończyły idę z nagraniem i dokumentami do Łucji!
- Olo...
- Dawałem ci szansę, nie wykorzystałeś jej, trudno. Ja nie będę tolerował, że mój partner zadaje się z przestępcami
- poczekaj, wyjaśnię ci to, ale muszę na chwilę wyjść
- gdzie!?
- Zaufaj mi, proszę
- Jadę z tobą, albo idę do Łucji, wybieraj!
- nie możesz jechać ze mną, naprawdę sam to załatwię tylko daj mi chwilę
- ostania szansa, masz pół godziny - on jednak nie zamierzał zostawić go w spokoju, pojechał za nim w miejsce gdzie spotkał się z ich podejrzanym, w tamtym momencie dla niego wszystko stało się jasne
- Okłamałeś mnie Rafał! Wiem, że widziałeś się z Białasem przed jego śmiercią i wiem też, że się poszarpaliście
- skąd o tym wiesz? - Partner Krystiana podszedł do nich, miał podejrzanego na wyciągnięcie ręki i postanowił go zatrzymać, niechciał upadabniać się do przyjaciela i z nim współpracować
- Dosyć tego! Jesteś zatrzymany w sprawie zabójstwa Białasa, dawaj ręce!
- Krystian zrób coś, ja nie mam z tym nic wspólnego
- Krycha nawet nie podchodź!, nie próbuj!
- Olo pogadajmy
- Teraz chcesz gadać!? Teraz już jest za późno! Jak ja chciałem gadać, to miałeś to w dupie! - Kiedy Olgierd próbował skuć podejrzanego Krystian złapał go za rękę, tak, że musiał go odepchnąć
- Krystian odsuń się! Słyszysz!? Odsuń się do cholery!
- Ja ci to wszystko wyjaśnię
- Krycha przestań utrudniać zatrzymanie! Chyba, że wolisz żebym ciebie też skuł? Odsuń się! - Dopiero po kilku minutach detektyw skuł podejrzanego, posadził go na ławce i wezwał wsparcie. W obawie przed tym, że Krystian będzie chciał pomóc koledze, Olgierd postanowił zabrać mu broń
- Krystian oddaj mi swoją klamkę
- co!? Nie możesz!
- nie rób więcej problemów, poprostu mi ją daj, nie będziemy się tutaj szarpać
- Olo nie możesz
- nie rób już scen, daj - Krystian wyciągnął pistolet i oddał go partnerowi, ten chwytając broń spojrzał mu w oczy. Widział, że powoli zaczynają przepełniać się łzami

Od nienawiści do miłościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz