- I co teraz ze mną zrobisz? Mam wpieprzać z tąd!?
- Krystian ja naprawdę nie wiem co robić, dobrze wiesz, że za układy z gangsterami powinieneś ponieść konsekwencje, ale ja niechcę tracić tak dobrego gliniarza
- Łucja ja wiem, że narobiłem problemów, ale przysięgam, że napoczątku nie miałem pojęcia, że on jest poszukiwany
- tyle tylko, że później o wszystkim się dowiedziałeś, a mimo to postanowiłeś mu pomagać i spotykać się z nim Po krzakach
- Myślałem, że chodzi tylko o narkotyki, sądziłem, że jakoś uda mi się to szybko po cichu załatwić. Potem dowiedziałem się, że Białas nie żyje i chyba pogrążyłem się jeszcze bardziej
- Postaram się to jakoś zamieść pod dywan, powiem górze, że to było celowe zagranie z naszej strony, żeby rozpracować grupę Białasa
- Dziękuję za to co dla mnie robisz, chociaż tak naprawdę nie musisz
- zależy mi na tobie w tym wydziale i mam nadzieję, że to był już ostatni raz, więcej nie jestem w stanie tolerować
- Tak, możesz być spokojna nie zmarnuje tej szansy, przysięgam.
- Leć już do Olgierda i zamknijcie tą sprawę im szybciej tym lepiej - Krystian wyszedł z gabinetu, poszedł szukać swojego partnera, ale kiedy już go znalazł ten nie wydawał się być zbyt szczęśliwy, że go widzi
- jesteś na mnie zły?
- nie
- Olo...
- Daruj sobie Krystian. Nie mam nastroju na pogawędki musimy jechać po tego faceta
- możemy chwilę porozmawiać?
- nie mamy czasu
- Łucja powiedziała, że spróbuje coś załatwić w mojej sprawie. Narazie mogę wrócić do pracy
- nie moja sprawa, jeżeli ona pozwoliła ci zostać to jej decyzja. Zastanawia mnie tylko jedno dlaczego to zrobiła?
- o co ci chodzi?
- no co jej obiecałeś w zamian? Przecież każdy zwykły policjant gdyby zrobił coś takiego, to odrazu wyleciałby z roboty. To co romantyczna kolacja czy odrazu seks!?
- Olgierd! Co ty gadasz kurwa!?
- nic tylko pytam co trzeba zrobić, żeby mieć takie fory u pani naczelnik, może też skorzystam i tak samo jak ty będę nietykalny na komendzie
- wal się! Dla twojej świadomości nic nie zaoferowałem jej w zamian, sama powiedziała, że mi pomoże! Ty sobie kurwa coś ubzdurałeś!
- Przecież ja ci wierzę
- właśnie widzę jak mi wierzysz?! Kurwa powiedz wprost, że nie chcesz już że mną pracować! Przestałeś mi ufać, bo popełniłem błąd! Jak się tobie zdarza coś źle zrobić to nie wytykam co romansów z Majką na komendzie!, a sam musisz przyznać, że jak Zarębski był na komendzie to ty byłeś święty i nietykalny!
- mam ochotę ci przywalić, ale i tak byś pewnie do Łucji poleciał na skargę i to ja bym z roboty wyleciał, wolę nie ryzykować
- Ty się słyszysz!? Mam cię już kurwa dość! Wiecznie jakiś problem masz coś ci się nie podoba. Jesteś zazdrosny, że woli mnie, a nie ciebie!
- miałbym o kogo być zazdrosny, a ty przestań się już rzucać, bo zaraz żyłka ci pęknie. Zbieraj się jedziemy zatrzymać tego faceta
CZYTASZ
Od nienawiści do miłości
AcakCzy miłość tej dwójki może się udać.Czy można zbudować trwały związek oparty na kłamstwie i nienawiści? Co zrobi kobieta kiedy detektyw znajdzie się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Kiedy wkońcu powie co do niego czuje, a może to tylko pogorszy ich...