- Panie doktorze ja przepraszam za Krystiana. On jest uparty i narwany, czasami tak poprostu ma
- Jeśli ja coś mówię to nie po to żeby sobie pogadać, tylko chce dobrze, może warto to zrozumieć
- wiem, rozmawiałem z nim i to się więcej nie powtórzy
- mam nadzieję. Rozumiem, że może są lekarze, którzy pozwalają na samowolkę, ale ja taki nie jestem, proszę mu to uświadomić
- postaram się
- chyba, że chce się na własne życzenie przekręcić to ja nie będę mu tego utrudniał - następnego dnia kiedy Olgierd rozmawiał z lekarzem, Krystian właśnie się obudził, bo ktoś przyszedł do niego i stanął obok
- Łucja? Nie musiałaś przyjeżdżać
- nie musiałam, ale chciałam. Posiedzę chwilę z tobą i muszę wracać do Warszawy, robota czeka.
- to siadaj, Olgierda jeszcze nie ma, ale lada moment powinien się pojawić
- Jak się czujesz? - kobieta dotknęła jego ręki, ale on jednak szybko ją zabrał i odwrócił się od kobiety w stronę ściany
- Łucja tyle razy o tym rozmawialiśmy
- To dlatego niechcesz do mnie wrócić? Wolisz jakąś starą kurwę niż mnie!? - Dziewczyna wbiegła do sali i odrazu zaczęła krzyczeć w kierunku detektywa. Zarówno on jak i jego szefowa spojrzeli na siebie, oboje byli zdziwieni
- Paulina co ty tutaj znowu robisz? Prosiłem przecież, żebyś nie przychodziła. Olgierd ci tego nie przekazał?
- Twoja babcia poprosiła mnie, żebym ją przywiozła, chciała cię odwiedzić, a ja myślałam, że jak będziemy we trójkę to uda nam się spokojnie porozmawiać, ale chyba się myliłam - Łucja widząc zdenerwowanie Krystiana postanowiła czegoś się dowiedzieć i uspokoić nieznajomą dziewczynę
- Kim pani jest i co pani chce od Krystiana?
- teraz już nikim dla niego jestem! Wiesz co Krystian myślałam, że masz lepszy gust! Ty wogóle widzisz jak ona wygląda, mogłaby twoją matką być!
- wyjdź z tąd!
- A żebyś wiedział, że wyjdę! Niechcę cię znać
- ja ciebie też. Spieprzaj!
- Ja też już pójdę, nie będę ci przeszkadzać, odpoczywaj
- Ty Łucja możesz zostać, ona niech stąd spada! - Kiedy dziewczyna wyszła Łucja spojrzała na Krystiana
- Przepraszam za nią, nie miała prawa tak o tobie mówić
- nie denerwuj się tym. Kim ona jest?
- To moja była, spotykaliśmy się kilka lat. Potem ja pojechałem do Stanów, a ona nie mogła mi wybaczyć, że wybrałem pracę, rozstaliśmy się...
- spokojnie jak nie chcesz mówić to nie musisz
- pojawiła się znowu jakiś czas temu. Łucja przez nią straciłem prawie pracę, oskarżyła mnie o pobicie i Zarębski musiał mnie zawiesić. Myślałem, że przez nią stracę wszystko, od tamtej pory niechcę jej znać
- Krystian jak ty znowu mogłeś tak potraktować Paulinkę?
- babciu...
![](https://img.wattpad.com/cover/212004459-288-k489662.jpg)
CZYTASZ
Od nienawiści do miłości
De TodoCzy miłość tej dwójki może się udać.Czy można zbudować trwały związek oparty na kłamstwie i nienawiści? Co zrobi kobieta kiedy detektyw znajdzie się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Kiedy wkońcu powie co do niego czuje, a może to tylko pogorszy ich...