Wszystko ci wyjaśnię

288 14 2
                                    

Następnego dnia kiedy Olo przyjechał po Krystiana, żeby zabrać go na komemdę drzwi otwarła mu Paulina
- cześć Paulina
- o cześć Olo, zapraszam wejdź
- jest Krystian?
- Tak, śpi jeszcze ale już pójdę go obudzić. Poczekaj - detektyw został w kuchni gdzie na stole zobaczył resztki kolacji, a potem już tylko usłyszał rozespany głos partnera
- zaspałem?
- no tak jakby, zbieraj się, bo musimy już jechać
- Ty Olo myślisz, że dziś długo nam zejdzie?
- skąd ja mam to wiedzieć, jak nie dostaniemy sprawy to szybko wrócimy, a co do Pauliny ci się tak spieszy?
- czyś ty zwariował!? Z Dominiką jestem umówiony na kolację wieczorem i niechcę się spóźnić, po raz kolejny
- Krystian o której dziś wrócisz? Przygotuję coś? - Dziewczyna słysząc ich rozmowę postanowiła ją przerwać, Krystian należał do niej i nie miał prawa się spotykać z żadną inną kobietą
- dziś późno. Zjedz coś na mieście
- jasne, nie potrzebnie wogóle pytałam, przecież ty masz już swoje własne życie  i tą cholerną pracę
- odpuść Paulina - chłopaki wyszli z mieszkania i udali się na komendę, po drodze zatrzymali się jeszcze na kawę, Olgierd chciał porozmawiać z partnerem na temat Pauliny
- Krycha, wiem co mówiłem ostatnio, że powinieneś dać szansę Paulinie, pogadać z nią, ale ja nie miałem na myśli tego, żebyście razem zamieszkali
- ona wróciła do Warszawy nie miała się gdzie podziać, dlatego jej to zaproponowałem. Zresztą to ma trwać tylko kilka dni, jak sobie coś znajdzie to się wyprowadzi i po kłopocie
- mam nadzieję, że tak będzie. Krystian uważaj na nią poprostu. Nie daj się po raz kolejny wpieprzyć jej w jakieś problemy, dobrze wiesz do czego zdolna jest ta dziewczyna
- dobrze, będę uważał ty nie masz się czym martwić i możesz spać spokojnie - Dzień w pracy szybko minął chłopakom,  zaraz po służbie Krystian udał się na spotkanie z Dominiką, kiedy zjedli już kolację i rozmawiali zadzwonił mu telefon. Dominika spojrzała na wyświetlacz jego telefonu, gdzie pojawiło się jego wspólne zdjęcie z byłą dziewczyną PAULINKA.
- Krystian przepraszam, że ci przeszkadzam, wiem, że masz dużo pracy, ale byłam na zakupach i zepsuł mi się samochód, niewiem co robić, mam tyle siatek, że tego nie dźwignę
- no to co ja zrobię, wezwij pomoc drogową i tyle
- o to chodzi, że ja nie mogę. Nie mam przy sobie pieniędzy, a to kosztuje.
- dobra czekaj na mnie, gdzie jesteś?
- na parkingu w galerii, tej niedaleko twojego mieszkania
- za 15 minut będę - policjant wstał od stołu
- Przepraszam cię, ale moja koleżanka ma jakiś problem z samochodem i muszę jej pomóc
- koleżanka?
- no tak, a co w tym dziwnego
-dla koleżanki rzucasz wszystko i jedziesz?
- zdzwonimy się i umówimy jeszcze kiedyś
- wiesz co Krystian, ja myślę, że to nie jest dobry pomysł. Nie ma sensu się więcej spotykać, przepraszam
- Dominika porozmawiamy jeszcze o tym o wszystko ci wyjaśnię, ale teraz muszę lecieć

Od nienawiści do miłościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz